reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Dzień dobry chlapusiowo.

Jeny – ja już sama gotuję, bo Miki jak ostatnio spróbował mojej zupy, tak dostał awersji do słoiczków. Tak więc nie mam wyjścia. U nas też te zęby to idą idą i dość nie mogą…

Natis – o rety. Wstrętny Xawery.

Mikoto – Do świąt już niedaleko, szybciorem Tata do Was wróci. A zostanie na dłużej, czy zaraz po wyjeżdża znowu?

Ja dziś nockę miałam przelataną, nie wiem ile razy wstawałam. Ale najgorzej nie było (na rękach mi nie wisiał).
Pogoda podobna jak u Mikotko – pada, rozpuszcza cały śnieg (a trochę tego jest). Nie zachęca do wyjścia, a wyjść będzie trzeba. Mamy dziś 3 kontrolę bioderek. Zapewne już ostatnią, bo na kolejną to chyba Mikołaj poszedłby na własnych nogach – tak go ciągnie do stawania, skakania i dreptania…
 
reklama
Palin jedzie po Nowym Roku. Trzymam kciuki za USG bioderek Mikołaja!

Coś na dobry humor z rana. Opowiadałam już Bonie, ale podzielę się i z Wami
szczerzyzebek.gif
Mókj maż w niedzielę rano jechał odebrać auto swojego brata. Mówię, jak będzie mijał Piekarnie pod Telegrafem, kup, proszę, bagietki czosnkowe. On: ok. Wychodzi. Myslę, upewnię się: Pamiętasz co masz kupić? On: taaaa, bułki z chrzanem
shocked.gif
mdlejepf8.gif
 
Cześć dziewczyny, jakaś taka nieobudzona jestem ale wzorem mikoto
-podłogi pomyte
- burdel Ewki posprzatany
- zupa Niny na gazie
-zupa dla + 18 mc. na gazie
- pranie poprasowane
- kawa wypita

jeszcze zęby umyć muszę

natis- współczuje tego dachu i to jeszcze przed świętami taki wydatek ale was ten wiatr urządził, jak tam "jedzenie" Lenki?

gosiu- dużo zdrówka i wytrwałości dla was, niedługo się skończy

mikoto- ach jak ja Ci zazdroszczę zakupów mnie mąż tylko na spożywcze zabiera i to w towarzystwie 2 wózków, ale torebka piękna naprawdę cudowna

palin- powodzenia na usg ja Ewce też 3 razy robiłam w 1,4 i 6 mc. a z Niną poczekałam do 5 mc. bo nie chciałam tyle razy płacić i na szczęście miała już te jądra kostnienia

A u mnie po staremu choróbsko przechodzi, Ninka zaczeła strasznie machać nóżkami jak by sprężynować chciała to jakiś postęp przy moim leniuszku. Wczoraj byliśmy na "Mikołaju" ale tylko ja z Ewką taka osiedlowa aukcja w domu kultury, darmowe paczki dla wszystkich maluchów z osiedla miałam zabrać też Ninę ale dobrze zrobiłam zostawiając ją w domu do to trwało z przedstawieniem 2h nawet Ewka już nie mogła tam wytrzymać.

Idę działać dalej do kuchni
 
Ostatnia edycja:
Dzień dobry kochane czerwcóweczki :*

U nas niestety kataru ciąg dalszy. Cały weekend siedzieliśmy w domu. Teraz jesteśmy już po inhalacjach i czyszczeniu noska czyli po ogromnym płaczu :-( tak mi szkoda Laury... nic jej z noska nie kapie tylko wszystko jej zalega gdzieś tam wysoko i charczy :dry: nawet po inhalacjach niewiele schodzi. W nocy ciężko jej się oddychało. Co chwile budziła się biedna i kaszlała bo nosek zapchany a smoczek nie pozwalał jej swobodnie oddychać.
Mikoto ależ się uśmiałam z Twojego męża :-p zazdroszcze zakupów... ja ostatnio na nic nie potrafie się zdecydować a jak coś kupię to potem mam wyrzuty sumienia :sorry2:
Natisku zerwało Wam dach? Okropne wietrzysko! Narobiło Wam kosztów przed świętami... Lena waży już 8kg? Super :-)
Dzika Ty gotujesz zupki dla dziewczynek a Laura nie chce jeść takiej domowej :dry:\

Deszcz leje więc kolejny dzień kisimy się w domu :-(
Muszę iść do Laury bo już marudzi.
Zdrówka dla wszystkich chorusków :*
 
Hej Kochane

Nocka u nas o dziwo dobra. Tymek przebudzi sie o 21 ale szybko zasnal i spal do 3 zjadl troszke i spal do 6. Potem pofikla 1,5 godzinki i znowu straszny placz :( juz ma bidulek tak gardelko zdarte. Najgorsze, ze zel na dziaselka nie dziala, a paracetamol tak . I dla mmnie to logiczne, ze co musi go bolec skror dostanie to i po paru minutach sie uspokaja i zasypia. Czy zle mysle ??? nie chce go faszerwoac niewiadomo jak dlugo paracetamole. Nie daje oczywsice co 4 godziny tylko juz w kryzysowej sytuacji

Jesli ktos by mi powiedzal, ze to zabki bylabym spokojna i wiedziala co jest grane, a tak ... podaje cos w ciemno :(

Pospal pol godziki i juz go slysze...leceeee

Przepraszam, ze tylko o nas. Nadrobie dokladnie pozniej :(
 
Robaczek chciał wiosny i ją ma - od wczoraj siąpi deszcz i śnieg ginie w oczach :)

Minnie, ja chodze w chuście cały czas chyba że wieje niemiłosiernie - w tedy biorę wózek. Jak nie było mrozów to jak pisała Gosiak, zakładałam rajstopki i bodziaka i było Hubisiowi bardzo ciepło - bo ma warstwe chusty i mnie. Na mrozy to mam otulaczka ale również myślę że starczą dodatkowe skarpety,spodnie ( na rajstopki ) i dwa rękawy - no i gruba czapa :)

Gosiaku jak Tymek się czuje ? Zapisani jesteście dziś do lekarza ?

Palin, dzięki, już roztopy, ale plecy moje wciąż czują łopatę i te tony śniegu :( Hihi, uśmiałam się z podziękowań Mikołajowi :) Macie 3 kontrolę bioderek ? Coś jets nie tak ? My mieliśmy tylko jedną, dr powiedział że pięknie i że nie musimy kontrolować...

Marta, spacerki z katarem jak najbardzie wskazane ! zdrówka ! Oj z tą rozsypką to wiem coś na ten temat, ja pracy zawodowej nie przerwałam nawet na moment :(

Asiulka gratki dla Bartoszka i wszystkiego naj !

Anusia Gratki dla mojego Sebusia !!!!!!! Hubi jeszcze czeka na ząbek. Tulę jako również słomiana wdowa , moj siedzi w Warszawie :( Zabiera się Sebastianek do raczkowania ? Kiedy macie szczepienie i ważenie ? My w czwartek .

Jeny ja na razie kupuję słoiczki. Potem zacznę gotować ale muszę od teścia zdrową żywność podkraść :) Huśtawę dl Hubiasia mam od urodzenia i wciąż lubi się huśtać aczkolwiek już niedługo bo huśtawkę mam do 9 kg a ta waga tuż tuż .. Jak się czujesz ? Hormony już się troszkę uspokoiły ?

Natis, przykro mi z powodu dachu, jakbyście potrzebowali czegoś związanego z dachami to dzwoń,pisz - my się tym zajmujemy. Jak nawiedzona klientka ? Poradziłaś sobie z nią ? Lenka zaczęła zjadać ?

Mikotku, gratuluję zakupów !!!!!!!!! Ja wybierałam się też na promocje bo znów u nas były ale odpuściłam , wolałam bezpiecznie siedzieć sobie w domu .. Hahahah :) Mąż pamięć ma debeściarską !

Dzika
nie szalej, ja jeszcze łóżek nie mam pościelone :D
A wzorem Mikotko:
- jedna kawa wypita,
- Seweryn w szkole
- Hubert najedzony śpi
- naczynia pomyte
- śniadanie zjedzone
- BB NADROBIONE ! :D

Kingusia, zdrówka dla Laury ! jak zjedzonkiem ?

W sobotę miałam gigant przeboje - spadło u nas poł metra śniegu - zasypało mnie totalnie, zwłaszcza auto a na urodzinki Seweryna kolegi mieliśmy jechać a mężo mój w Warszawie siedzi. Więc zabrałam się za odśnieżanie....Do dziś bolą mnie plecy i odciski mam na dłoniach - pierwszy raz w zyciu odśnieżałam :D:D:D Śnieg z samochodu łopatą zdejmowałam ! Ale wyjeżdżając z posesji zakopałam się ...gdyby nie dwaj sąsiedzi musiałbym czekać do wiosny :D Na urodzinki dojechaliśy z godzinnym spoźnieniem :sorry2: A sąsiad tez okazał się takim dżentelmenem że niech dunder ścisnie. Owszem pomógł mi się wydostać z zaspy ale potem chciałam odśniezyć do ulicy sobie i trzyma łopatę ja do niego " pan da ja sobie odśnieże" on dał mi łopatę i poszedł sobie do domu....Liczyłam, że mi pomoże bo to nasza wspólna droga do ulicy ....
Na szczęście w tym wszystkim Hubi spał sobie smacznie w aucie :)
Od wczoraj wieczora pada deszcz i śnieg ginie w oczach :)

Ok, zabieram się za konkrety bo Mikotko zaraz napisze co zrobiła a ja spalę się ze wstydu :)
 
Dzika - my idziemy na NFZ.

Robaczku - u nas z bioderkami w porządeczku. Tu normalnym są 3 wizyty: 6 tygodni po urodzeniu, po 3 miesiącach i na pół roku (ostatnia to sprawdzenie zawiązek jąder kostnych, czy jakoś tak). Gdyby było coś nie tak to pewnie wizyt byłoby więcej.

A tak mi się nie chce wybywać z domu w taką pogodę...:no:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć dziewczyny.Widzę,że wszystkim dały do wiwatu te cholerne wichury:(Zero spacerków,ponuro:( Dzisiaj pada deszcz,też do d...
U mnie ciężkie chwile...w czwartek nagle zmarł mój ojczym...nikt sie nie spodziewał:( Szok,płacz...Od kilku dni chodze do tyłu:( Martwie sie o mame,bo jest w jakimś takim szoku,ze jeszcze nie potrafi płakać..a to źle...Myślę,ze pęknie podczas kremacji albo pogrzebu-bo jeszcze te dwie ciężkie chwile przed nami:(Co to się dzieje ,ze w tym grudniu przed samymi świętami same złe wieści do nas dochodzą...Mama zostaje sama z chorą babcią,zima dopiero co sie zaczęła,tam na to zadupie czasami ciężko jest do nich dojechac...wszystkim nam teraz się dużo pozmienia:(

Dziewczyny zdrówka dla choróbek,niech te katarki już sie pokończą,bo co chwile te nasze juniorki chorują:(

Co do jedzenia w nocy-nie wyobrazam sobie nie karmić małej,skoro do tej pory wstaje na 3-4 karmienia!Ani wodą ani herbatką jej nie oszukam.Znam roczniaki,które mają 3 pobudki w nocy.
 
Do góry