reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

mamo2013 jutro wieczorem po wizycie fizjoterapeutki szybko napisze tutaj co powiedziała:) Mysle,ze i tak nie mamy czym się martwic na zapas,tak jak pisały dziewczyny,każde dziecko ma swój rytm rozwojowy.Moja mała szybko zabierała się do siadu,albo turlała,a jej rówieśnik u znajomej idealnie prosto trzyma główke i ciałko trzymany w pionie,ale za to o przekręcaniu na brzuch nie ma u niego jeszcze mowy.
 
reklama
Korba, ja Ci już mówiłam ,teraz się bardziej utwierdziłam i Ciebie utwierdzam, sprzedaj ciuszki i kup coś Zosi potrzebnego - kobietka nie wygląda na potrzebującą. Fakt nie po wyglądzie się określa ale ja jakbym kasy nie miała na ciuchy dla dzieci to bym o tatułażu i imprezach nie myślała . Ja tez mam miękkie serce i lubię pomagać i mi żal dzieci i w ogóle ale .....

Zaraz dalej napisze bo Hubcio zbudził sięz wieczornej drzemki ....
 
Jak obiecalam tak nadrabiam - Tymek ucina sobie jeszcze drzemke, bo nie wytrzymalby do jedzenia i kapieli

MatkaEwa - pokik sliczny, ja to antytalent do dekorowania wnetrz...jak mi kiedys przyjdzie urzadzac wlasne mieszkanie od podstaw to bedzie to dla mnie mega wyzwanie

Sara - czyli zabkujecie sobie razem z Syniem :-pwspolczuje bolu...mi na przeswietleniu wyszlo , ze 8 rowniez sobie siedza - -mam nadzieje, ze tak pozostanie i nie bede sie meczyc....DZIEKUJE !!!!! tak dzis lepiej, ale i ja wyszlam i odetchnelam...ale nie bylo takiego marudzenia troszke sie pobwailismy i zmietosil i obslinil matke jak sie dalo :-p Moze to i skok, ale az zerknelam na ta rozpiske co kiedys dalas a tam sloneczka na ten okres...no ale moze im sie przesunelo :rofl2: zaraz zerkne co tam na allegro nowego, fajnego :p

Korba - cos nie tak , ja bym nie wysylala...tu tatuaz , wczesniej "impreza halloween" cos mi nie pasuje. Jesli chodzi o papiery to latwo mozna cos w necie zmajstrowac . Ja wiem, ze z CIebie dorba duszyczka i chcialabys pomoc , ale chyba sa osoby w wiekszej potrzebie :-(

Ja dzis znalazlam komorke na spacerze z Tymkiem...najpierw polozylam na murku z mysla, ze ktos sie cofnie i znajdzie, ale wrocilam po chwili i wzielam. Napisalismy sms, ze tel znaleziony i czeka do odnioru. I przyszla szybko kobitka zmartwiona strasznie, i mowi, ze z roztargnienia zgubila ten tel bo jej sistra w szpitalu umiera a ona czkea na telfon od nich wlasnie....:-(
 
Dziewczyny, ja tylko na chwilkę, ale od jutra to się zmieni, obiecuję!!!

Zostałam słomianą wdową, bo mąż dostał pracę w innym mieście (130 km od domu). Cieszę się i smucę zarazem, bo lubiłam, kiedy był ciągle w domu... No, ale najważniejsze, że jest praca :tak:

Dzwonili dziś z tej kliniki okulistycznej w Częstochowie i przełożyli nam zabieg na 30 listopada... Szkoda, bo chciałabym mieć to już jak najszybciej za sobą :-(

Obiecuję jutro nadrobić zaległości!

Spokojnych nocek :tak:
 
Witam się wieczornie!

Niedawno wróciliśmy od lekarza. Osłuchowo czysto, gardło w porządku, katar zaczął schodzić. Zosia ma być dalej inhalowana, dostała syrop Deflegmin, Neosine przeciwwirusowo. Ma brać przez 3 dni, jeżeli nie przejdzie to antybiotyk, ale lekarz kazał na razie o tym nie myśleć. Zosia już kolejny dzień nie chce zasnąć, marudzi, popłakuje. Skok? Tak to tłumaczę. Skok+zęby, bo lekarz stwierdził " o tak, zęby idą"

Korba
dziewczyny dobrze radzą! Pomyśl przede wszystkim o swoich dzieciach!

Gosiak
dobrze zrobiłaś!

Bona
ściskam mocno, wiesz :*

Przepraszam, że tylko o nas i tak ogólnikowo. Padam. Od piątku nie przespałam ciągiem 2-3 godzin. Ząbkująca Zosia, chory mąż. Teraz chora Zosia, chora ja. Posmęciłam. Maruda ze mnie robi :( Uciekam. Zosia jeszcze nie śpi i nie zanosi się na to :no:

Spokojnej i przespanej nocy!
 
ALe tu ruch!

Mama, nie przejmuj sie- naprawde kazda dzidzia ma swoje tempo, moj sporo starszy od Twojego a przekrece sie Od wielkie go dzwonu, choć niby umie.. Taki leniuszek ;)

Palin, to z Miko niezły akrobata, moj dopiero zaczyna chwytać stopki nieśmiało.. Za to zaczęłam go sadzać w wodzie i padam ze śmiechu jak z namaszczeniem rozchlapuje wode po całej łazience.

Saraa, jakbyś kiedyś była weekendowo w Warszawie to koniecznie daj znać- zaaranzujemy spotkanie :)

Natis, oj biedna jesteś z tym niejedzeniem Lenki, ja z Zu miałam MASAKRĘ, ona nie jadła nic poza cycem do półtora roku prawie ;) jak tylko zobaczyła łyżeczkę to buzia na suwak :S to był koszmar! Sebastian je chętnie i to taka ulga. Ja daje mu juz prawie wszystkie słoiczki dozwolone po 4, 5 miesiącu :)

Gosiak, oj co ten Tymus taki maruda ostatnio?? A śpi Ci nadal ładnie?

Robaczku, no wpadające jak najcześciej dawać dobry przykład Sebusiowi. Naprawdę mamy poprawę w samodzielnym zasypiania ( puk puk, nie zapeszać)

MatkaEwa, no ślicznie!

Dzika, ja tez ciagle w niedoczasie, a mam juz prawie "dorosła" corcie.. Naprawdę pełen szacun :D

Mikoto, oj biedne jesteście z ta infekcja.. U mnie Zuzia zasmarkana :( maz tez coś jęczy.. Uff, jak ja boje sie tych infekcji :S

sciskam Was wszystkie!!
 
Witam wieczorkiem

Mały dziś coś marudził od rana, nawet noszenie na rękach chwilami nic nie dawało. Mieliśmy popołudniu pójść do szwagierki to FILIP tak się rozpłakał, że nie mogłam go uspokoić, sama nie wiem co mu było. Zębów jeszcze nie widać ale co rusz wypluwa smoczka i pcha paluszki do buźki. Ostatnio jak się kręci w łóżeczku ok 1.00 to biorę go do nas do łóżka, ale dziś się tak rozpychał w poprzek, ze postanowiłam iż będzie sypiał u siebie w łóżeczku.

NATIS odwiedziny od teściów były udane. Zresztą moi teściowie to dobrzy ludzi i zawsze jest u nich miło. Kiedyś jak mieszkałam u nich to mnie wkurzali, ale trochę to była wina męża bo zachowywał się jak synek mamusi, zamiast mnie pytać co ma ubrać to pytał mamę, itp. Na szczęście odkąd się wyprowadziliśmy na swoje jest inaczej. Teść to w ogóle taki utalentowany człowiek nawet szydełkuje :D

DZIKABEZ gratuluje ząbków

PALINDROMEA super, że wyjazd Wam się udał. Koncerty też nam się zdarzają, ostatnio jak pojechaliśmy na zakupy to był mega koncert, mąż powiedział, że ostatni raz jechał Filip z nami na zakupy, ale ja nie chciałam go nikomu zostawić.

ROBACZEK kurcze niech Was te choróbska opuszczą, może masz gdzieś w pobliżu apteke GEMINI tam są naprawdę tańsze leki, można nawet zamówić przez Internet ( po cenie podanej na stronie apteki) i tylko odebrać w aptece.

SARAA u nas jeszcze nie jest pełen pojemnik zabawek ale przybywa. Mama kupuje Filipowi różne cudeńka a synek nawet nie zamierza się nimi bawić, bynajmniej na razie. Filip już dziś dostał pierwszy prezent świąteczny od chrzestnego takie coś SKOCZEK HUSTAWKA BUJAJACA NA DRZWI LINDAM (3683402653) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.. Mały jak tylko wyczai, ze stoi na nogach to skacze jak żabka, no i mój brat stwierdził, że już da mu prezent bo do świąt to skakanie może mu się znudzić.

MIKOTO oby dziś była lepsza nocka dla Ciebie i dla Zośki no i zdrówka.

MATKAEWA fajny ten pokój Zuzki, pokój Wojtka też bardzo mi się podobał (chyba w ubiegłym roku był malowany) :D

KORBA32 ciężko powiedzieć, czy tej kobiecie na pewno potrzebna jest pomoc. Może faktycznie tak jak uważa TERI sprzeda te ciuszki i zrobi sobie tatuaż.

Bona87 super, że mąż dostał pracę, ale te dojazdy
 
Mikotko - ja tez wlasnie dorzucam skok do tego ...jakos tlumaczyc sobie musze i pocieszac sie zarazem DUZO ZDROWKA DLA WAS :*

Anusia - Tymek nadl slicznie spi (odpukac- niechwale -tylko informuje). Przez ostatnie 3 dni jedna pobudka w nocy i spi do rana....


Lece przygotwac nocny prowiant :p

DObranoc
 
Dzień dobry kochane
Dzisiaj ja pierwsza się melduje :-p
Wczoraj miałam strasznie zalatany dzień. Byłam z Laurą na mieście ale o tak wszystkiego nie załatwiłam. Nanosiłam się jej w tym foteliku jak głupia :baffled: wzięłabym wózek ale w połowę miejsc bym nie weszła bo prawie wszędzie schody...
Najważniejsze że udało mi się wymienić czapkę. Miesiąc temu kupiliśmy Lauruni czapkę taką grubą zimową ale w międzyczasie dostałyśmy myszkową od Dmuchawca dlatego w tamtej nie chodziła jeszcze. Ja jej przymierzam ostatnio a czapka wchodzi tak na styk :eek: szczęście że nie odcięłam metki ale paragonu nie miałam i troche marudziły w sklepie ale w końcu wymieniły mi na większą :tak:
Kupiłyśmy jeszcze prezent dla mojej siostry na urodziny i już brakło sił na dalsze zakupy :-p Może w przyszłym tygodniu mąż dostanie urlop to się bardziej wyrwę ;-)
Mama moim zdaniem musisz dać swojemu maluszkowi więcej czasu... moja Laura też nie przewraca się, wczoraj dopiero podjęła pierwszą próbę ale ja wierzę że nauczy się wszystkiego w SWOIM czasie :tak:
anusia mam nadzieję że Ty i Sebastianek nie zarazicie się od Zuzi i męża ;-)
Mikoto życzę Wam zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia! Niech te paskudne choróbska już Was opuszczą :*
Bona gratulacje dla męża! :-) super że znalazł pracę, szkoda że tak daleko ale dzisiaj dużo ludzi dojeżdża do pracy.
gosiak dobrze że znalazłaś tą komórkę... smutna historia :-( kobieta czekałaby na wieści...
Korba dziewczyny mają rację... ja też bym nie wysłała tych ciuszków. Podejrzanie to wygląda :sorry: swoją drogą ja mam jakiś dystans do ludzi którzy proszą o pomoc... zawsze obawiam się że ktoś oszukuje. Jeśli ktoś jest naprawdę potrzebujący to ja też bym pomogła ale jeśli oszukuje w takiej sprawie to dla mnie jest skreślony...
 
reklama
Witam się porannie!
heulro9.gif


Pisząc o wcześniejszych nocach, że są kiepskie czy fatalne, popełniłam największy błąd nazywając je tak - fatalnie jest teraz, kiedy Zosia ma katar. Bo nawet, kiedy ona śpi, ja nie śpię i czuwam nad nią. Nawet, kiedy jej chce się spać, ona spać nie może. Nawet, kiedy już zaśnie, to za chwilę wybudza się przez katar. Czym jest wstawanie co 3 godziny na karmienie w obliczu ściągania w nocy kataru? Luksusem. Bo ja biegam, ale Zosia śpi, a dzisiaj co chwilę zmiana pozycji, tak by najłatwiej się jej oddychało i bym mogła mieć dostęp do noska. Dmuchawcu, dzięki Ci, że przypomniałaś o kroplach Nasivin! Całą noc praktycznie na telefonie miałam włączony dźwięk odkurzacza, jak za dawnych kolkowych czasów. To ją usypiało, po tym jak musiałam ściągnąć katar. Teraz mnie w głowie buczy i padam, padam, bo fatalnie się czuję, spałam niecałe 3 godz, kolejną, chyba już piatą noc
mdlejepf8.gif
Nawet nie mam sił narzekać. Modlę się tylko i pragnę, by Zosia wyzdrowiała, żeby ten katar przeszedł bez echa
pray.gif


Dziękujemy za życzenia powrotu do zdrowia, mam nadzieję, że tak będzie i to szybko...

Przepraszam, że tylko o nas, ale nie mam głowy na więcej
mdlejepf8.gif
 
Do góry