reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

NATIS, BARDZO MOCNO KCIUKI ZACIŚNIĘTE, BĘDZIE WSZYSTKO OK--ZOBACZYSZ;-);-);-)Ja Ci zazdroszczę , że masz już dzisiaj wizytę, ja muszę czekać jeszcze ponad tydzień....


Anisiakaniusia, Nie zdążyłam przeczytać Twojej historii.....

Teri, Idz kochana do dermatologa , na pewno Ci przepisze jakąś maść i zejdzie Ci to cholerstwo--Trzymam kciuki!!!!

Robaczek,To się przejęłaś pierwszym dniem w pracy po wolnym
:tak: Już niedługo będziesz miała dużo wolnego jak pójdziesz na L4 . Miłego dnia w pracy!!;-)
 
reklama
Poniedziałek blech jak mi się do pracy nie chce nigdy w poniedziałki. ale coś czuję, że już niedługo:cool2:

anusiakanusia
ja przeczytać nie zdążyłam :-(

NATIS ja z Tobą zawsze sercem i myślami i na Twoje wizyty czekam jak na swoje! Więc dzisiaj do relacji będę jak na szpilkach. Powodzenia a ja wiem, że będzie już dobrze!! Co do obaw to na prawdę nie jesteś sama!! Ja jeszcze ruchów nie czuję i przed jutrem tak się boję BARDZO, że łzy w oczach stają!

Fioletowa jak OKO dzisiaj??

Marcysiowa te komplety będą jeszcze za duże ;-) pamiętam jak Olivierek tonął w śpiochach r.52 :-p
MatkaEwa mi też tego kombinezoniku brakuję :-p Niemniej jednak oprócz kompletu w paseczki bluza i otulaczek jeszcze będą bo jak pogoda będzie jak w zeszłym roku to 16stopni w krótkim rękawie może być niezbyt miłe dla Bąbelka

Morena ja urodziłam Synka jak miałam 21 lat, mąż w delegacji a ja przez pierwszy rok życia dziecka SAMA! jeśli masz Mamę obok to uwierz, że będzie to jeden z najpiekniejszych okresów w życiu i Dziecko zastąpi Ci wszystko!! Jakoś Faceta mi bardzo brak nie było! A co do wyglądu może to dziwnie zabrzmi ale jak wstajesz rano zachowuj się tak jakbyś musiała wyjść do pracy - maluj się, ubierz ładnie i tak codziennie poprawia to samopoczucie uwierz!

katherinka Szkoła rodzenia niewiele mi dała za pierwszym razem taki trochę samouk jestem i teraz nie zmierzam się zapisywać. Jeśli jednak czujesz, że masz "braki" to na pewno nauczą Cię kąpać, przewijać i ogólnie jak dbać o właściwą higienę i zdrowie noworodka.

Palin graty 18tygodnia! jak ten czas leci!! Jeszcze niedawno trzęsłyśmy portkami, że to 8tydzień

teri jak też nie sypiam przez wyprawkę i remont a rano umieram :-p dzisiaj zaspałam na pobranie krwi :sorry2:

Miłego tygodnia Kobietki!
 
Musze sie Wam pochwalic-na 100% dzis go lub ja poczulam :-D

gratuluję :) i zazdroszczę :zawstydzona/y: moje dziecko jakoś na badaniach się trzepie i szaleje,ale żeby matkę uraczyć chociaż jednym kopniakiem po bebeszkach,to nie :no: Śniło mi się dzisiaj,że tak się przybliżył do brzucha,że dosłownie kosteczki jego czułam..
Syyynek no daj mamie trochę radości :dry:

A co do teściowych...To ja już się nie wypowiadam.. O "teściu" ostatnio pisałam ale "teściowa" też do najnormalniejszych nie należy...:wściekła/y:
 
Witam poniedziałkowo.
U mnie też kolejna nieprzespana noc, staram się z całych sił spać na tym cholernym lewym boku, ale nie potrafię:( Moja pozycja nr 1 to zawsze było na brzuchu co teraz odpada:( do 4:00 wierciłam się z boku na bok, jak zaczęłam zasypiać na plecach to znowu się budziłam i przekręcałam na lewą str:( może ten rogal coś mi pomoże bo się wykończę! Także Teri rozumiem Cię!

Z Pięknym nie gadałam wczoraj cały dzień, tak mnie denerwuje ostatnio... ehhh:(

Co do Teściowych i mam, u mnie spoko. Moja Mamusia Kochana jest, tylko zawsze wszystko wie najlepiej:p ale wiem, że wszystko robi dla mojego dobra więc jej wybaczam:) Mama Pięknego też spoko. Bardzo ciepło mnie przyjęła mino, że zaczęłam się spotykać z moim jak nie miał jeszcze rozwodu (a jego mama strasznie przeżyła rozpad małżeństwa syna). Chyba zobaczyła, że teraz mu lepiej bo jestem taka super:D

Robaczku ten Twój rycerz pierwsza klasa! Oj tych kobiet kiedyś nie odpędzisz:) pracy na szczęście nie zostało Ci jeszcze dużo:)
Ailatan daj znać co tam..
Fioletowa mam nadzieję, że oko się szybko zagoi.
Madzia gratuluję pierwszego kopniaczka:) suuuper:)
Marcysiowa, Ewelina wracajcie do zdrowia!
Morena... młoda jesteś, wszystko przed Tobą. A wiesz jak to jest, lepiej być szczęśliwą samemu niż nieszczęśliwą z kimś innym. Zobaczysz jak urodzi się Maleństwo nie będziesz się czuła taka samotna!
Natis 3mam kciuki za dzisiaj!
Palindromea gratuluję 18nastki:)

No to zaczynamy kolejny tydzień...:)
 
hej

dzieki dziewczyny, aż się sama dziwię że to tak szybko się goi, dalej mam widzenie "przez mgłę", ale na szczęście u mnie dominuje prawe oko, a zadrapane mam lewe, więc jak patrzę obojgiem oczu to nawet normalnie, źrenica też już zaczęła reagować, więc idzie ku dobremu
heh a się zastanawiałam czy 3,5 dziecku da się kupić "niedrapki: ;-)
tylko dziś w nocy, obudziłam się i zanim pomyślałam to przetarłam oczy, ale ból masakryczny... potem już się pilnowałam by nie dotknąć tego oka
opuchlizna schodzi, zaczerwienienie oka chyba też - hehe każdy kto mnie widzi, to pyta czy jestem chora, bo wyglądam jak przy jakiejś grypie

morena - jak gadam z lipcówkami 09, i ze staraczkami z ostatniego roku, to wychodzi że czasem jest lepiej bez faceta - jak jesteś sama i wiesz że sama musisz się zorganizować to sobie układasz wszystko po swojemu
a tak liczysz na faceta, okazuje się że i tak w rezultacie robisz sama, tylko wkurzenie i frustracja jest większe bo liczyłaś że ktoś cię wyręczy
ja trzymam za ciebie mocno kciuki, poukładasz sobie jeszcze życie, ja swojego męża spotkałam jak miałam 27 lat, moja prababcia jak miała 32 lata - jeszcze wszystko przed tobą :-D

ech miałayście temat teściowych - u mnie jest ok, nie wtrąca się, ja młodego tam do niej za bardzo nie daję, ale to też z drugiego powodu - mieszka razem z córką [siostra mojego m] i ona ma córkę 1,5 roku - tata ciągle w pracy kilkadziesiąt kilometrów od domu, a siostra m pracuje i babcia siedzi z młodą czasem od 5 rano, wcześniej zajmowała się starszym synem z innego związku, a teraz małą, po mojej stronie póki co to jedyny wnuk, więc wiecie jest i ganianie się dookoła stołu i sadzanie na blacie w kuchni, żeby razem zrobić jedzenie - wiem że moim "nigdy dosyć" i dwa że nie jest zbyt dużym obciążeniem
mnie za to wkurzają czasem obie szwagierki - żona brata m "kociara", ma 5 kotów, jak małemu mojemu nie pozwalałam dawać parówek [jak miał ok roku] to strzelała teksty w stylu "przecież i tak kiedyś spróbuje, nie możesz trzymać go pod kloszem" - niech mu qrna poleje setkę i da fajkę bo "kiedyś i tak spróbuje"
mały miał 4 miesiące jak przechodziliśmy testy alergiczne, wysypka, podejrzenie azs, kupy ze śluzem [do dziś nie wiemy co to jest/było] - a ta mi robi wykłady o karmieniu dzieci i najlepiej jej mąż "ale ty kotom to kabanosów nie pozwalasz dawać" - bo ja dziecku mam dawać byle ***** mięsopodobne, ale kotkom to nie wolno, bo się pochorują
druga - siostra m, potrafiła dać czteromiesięcznemu dziecku do polizania lizaka, teraz mała ma 1,5 roku i daje jej mleko uht niegotowane w butelce - sorry jak dla mnie szok i rzeczy nie do pomyślenia, ale co tam ja się nie wtrącam, ostatnio gadamy i mój syn ma skierowanie do laryngologa, a potem ewentualnie do alergologa i powiedziałam, że jak się okaże że ma alergię, to będzie trzeba wywalić pluszaki [i tak się nimi nie bawi] - to mi powiedziała, że dziecko chcę pod kloszem trzymać.. normalnie aż mnie zatkało
 
Moi teściowie są super, może dlatego że widujemy się raz na 2 miesiące i mieszkają 300 km od nas:sorry2::-D ale puki co złego słowa nie powiem. Mówię do nich mamo i tato i dobrze sie z tym czuję. Są życzliwi i żyją zasadą nie wtrącać się do młodych. Razem z nimi mieszka siostra mojego M. z mężem i dziećmi i z tego co widzę dobrze im się układa. Dziećmi się zajmują bardzo dużo. A ja im też raz w roku na miesiąc podrzucam mojego synka, bo on uwielbia tam być (ma towarzystwo w postaci kuzynek). Także tak na odległość jest naprawdę super, nie wiem tylko czy jakbyśmy mieszkali bliżej byloby tak samo:confused:

Jesli chodzi o moich rodziców, to tatę widuję raz na 2-3 lata (mieszka b. daleko za granicą), rodzice są po rozwodzie. Mama mieszka u nas, musiałam się nią zająć, nie było innego wyjścia i czasem moja własna mama doprowadza mnie do szewskiej pasji....... to już nie chodzi o kwestię wtrącania się bo to już z nią ustaliłam :cool2: ale ma typowo neurotyczny charakter i cięzko się zyje z takim człowiekiem, obraża sie nie wiadomo o co, płacze, wścieka, a potem jakby nigdy nic. Nie będę wchodzić w szczegóły, ale czasem naprawdę wiele bym dała, żeby nie mieszkała z nami...bo mnie to czasami wykańcza. Także kochane wierzcie mi jesli macie jakiś kłopot z teściami i czy rodzicami ale nie mieszkacie razem to tzw pikuś. Na szczęście bywają tez te dobre dni:tak:

Ja już jestem na L4, także mam więcej czasu na BB:cool2: Młody w szkole a ja sama z moim kotem w domu. Tak jakoś pusto i cicho, chyba sobie radio włączę....
Piszecie o problemach ze spaniem, ja też nie mogę spać, jakoś mi nie wygodnie, duszno, wpycham jaska między kolana, ale też mi nie wygodnie. Kręcę się tak do północy, potem zasypiam i co 3 godziny wstaje na siusiu, masakra.... Jakoś mi ciężko, czuje się taaaaka ociężała, a co bedzie za 10 kg?:szok: Trochę mnie to przeraża, bo codziennie wstaję zmęczona....

Poza tym nie czuję nic a nic ruchów dziecka, brzuch niby wielki więc ufam, że maluch ma sie dobrze i rośnie, ale tak bym chciała poczuć go wreszcie. Do kolejnej wizyty jeszcze tydzień czekania....
 
Widzę ze nie tylko tesciowe dają nam czadu. Znam to...

Anusia ja przeczytałam Twoja historie i cieszę się ze jesteś szczęśliwa. Każdy powinien być.

Ja sobie właśnie wróciłam ze sklepu z takim bólem głowy ze zakupy stoją w progu w torbach a ja na chwile się położyłam. Stojąc przy kasie w sklepie mało nie zemdlalam. Oznacza to ze nie moge sama chodzić do sklepu bo jeszcze się to zle skończy. A tak się cieszyłam nie musząc męża prosić o pójście. Poza tym po pracy jest dużo ludzi w sklepie. Zabieram się za rozpakowywanie zakupów.
 
reklama
Dziękuję Wam Kobietki za wspaniałe słowa - aż się wzruszyłam czytając posty :-). Dziękuję Wam...

Stresik jest, wizyta dopiero na 18.45, a zawsze są opóźnienia, więc pewnie dopiero ok. 20 wejdę. Potem powrót do domu, nie wiem czy będę przed 22.
Mam już schizy, ruchów nie czuję i wyobrażam sobie najgorsze...

ANUSIAKANUSIA - niestety też się nie załapałam na historię... szkoda...

MATKAEWA - moja Natalka też z lutego, też zimowe dzieciątko. Pamiętam jak ją zapakowałam w ten kombinezon to ona w nim dosłownie utonęła :-).

TERI - widzę, że Twój mąż Cię goni do spania jak mój mnie. Też tylko każe światło gasić i spać :). Na taką suchę skórę mam krem Bepanthen - na mnie działa rewelacyjne - na wszelkie podrażnienia skóry, przesuszenia, otarcia, itp. Krem ten odkryłam po porodzie z Natką i służy mi i jej już tyle lat.

FIOLETOWA - cieszę się, że z oczkiem lepiej. Oby dalej tak szybko się goiło.

ROBACZKU - kolejny raz zapomniałam napisać, że masz cudnego syna i wygląda po prostu BOSKO w tym stroju :-). Prawdziwy rycerz!!! :-).
No i trzymam kciuki za pierwszy dzień w pracy - odliczam już dni do Twojego L4 ;).

SARA - dziękuję za posta... wzruszyłam się :-). Jestem prawie ciągle sama w domu, mąż niekoniecznie mnie rozumie, a na Was zawsze mogę liczyć :). Nikt tak nie zrozumie ciężarnej jak druga ciężarówka ;-).
 
Do góry