reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2013

Jak tu swiatecznie:)
U mnie humor zjeb...na calego. Wkurzylam sie na mame bo ciagle cos robi mojeu bratu. Nie chodzi o to ze robi ale za czyje pieniadze. Dalam jej pieniadze na zakupy a z tego zrobila dla brata krokiety, kapuste, barszcz, oddala polowe szarlotki i salatki. Niby ta sama robota ale moja kasa, moj prad. Bratowa chodzi po londynie z siostra i jej roezinka, brat w pracy, ja z kanapy pilnuje miedzy innymi ich corki a mama od rana w kuchni... no tak sie nie robi, maz pracuje a ja sponsoruje jedzenie bratu, jego rodzinie i ich gosciom:( Ot to wlasnie moja mama a ja zwrocilabym uwage to oddalaby cala kase, rzucajac do mnie a nie podajac i juz na swieta nie jadlaby tego co my tylko cos kupila. Czasami prubowalam zwracac ale to byly cyrki typu nocne pakowania, jakies skoki cisnienia ze malo co zawalu nie dostala, placz, modlenie sie albo calodzienne siedzenia w oddzielnym pokoju. Coz leze i jest jak jest dobrze ze moge lezec a to dzieki mamie, wiec zeby zaciskam, w srodku sie gotuje ale mysle ze wytrzymam i nie powiem co mysle (po raz kolejny nie powiem). Za to z mezem ostro poszlo bo chcial powiedziec i wypalilam ze jest po****....o kurcze nie mowie tak normalnie i wstyd mi i przykro. Jeszcze bratanica ciagle bije po glowie moja mlodsza corke a jak cos zareaguje to sie obraza i placze az ja podbija. Mala ksiezniczka, nie mozna nic powiedziec. Mama tez skacze mad wnusia bo ona wrazliwa a moje to dwardzielki, mozna krzyczec na nie, kozna karac...oj ciezko mi dzis:(
 
reklama
Paulus kochana ,aż przykro mi się zrobiło jak to przeczytałam, wiem jak musi być Ci przykro i zle , ale ja bym chyba też zacisnęła zęby bo to są Święta i po co macie się obrażać na siebie Ah trzymaj się kochana i staraj się nie myśleć o tym...całuje mocno , Wesołych Świąt;-)
 





Ja w dalszym ciągu w wirze przygotowań przedświątecznych,wczorajsze zakupy nieudane,dzisiejsze też i pozostaje jutro :(
W domu ttyyyyle mięsiw napieczonych w tym jeszcze niedawno ukochany karczek,ale w okresie moich mdłości obrzydł mi strasznie :(
Jak przedwczoraj kapustą się opychałam-i możliwe właśnie,że to po niej mnie brzuch bolał tak dzisiaj ogórkami. Prawie wścieklizny dostałam jak stałam w kolejce z nimi,a później po markecie budowlanym maszerowałam i szczęśliwa jak dziecko jadłam.Aż obsługa życzyła mi smacznego.Jakby ktoś mi to kiedyś powiedział,to wyśmiałabym,że to takie naciągane ciążowe zachcianki ale serio ogórków mi się chciało...
 
Ostatnia edycja:
Witam kochane!

Wpadłam zeby złozyc wam najserdeczniejsze życzenia, z okazji zblizajacych sie Świąt Bożego Narodzenia.

Spokoju ducha,
radości,
udanych spotkań w rodzinnym gronie.
Zadowolenia z prezentów.
Ale przede wszystkim zdrówka,
dla was i dla waszych rodzin.

zyczy Ksenia z rodzinką

(tak, tak... mam na imię Ksenia ;))

U nas spokojnie. Swięta już gotowe. Własnie wyjełam makowce z pieca. Pachnie w całym domku.
Ciesze sie na te swięta bardziej, bo to będa pierwsze świeta jakie spędzimy we troje w naszym domu.

Napracowałam się, oczywiscie gdyby nie pomoc męża i pani Basi nic by nie wyszło, bo dalej musze sie oszczedzac.
Krzysio mi sie przeziebił chyba przez te mrozy, ale prócz katar nic mu nie dolega, wiec mam nadzieje, ze bedzie ok.

Jeszcze raz Wesołych świat dziewczyny!!!
 
Nayaa, smacznego :-p
Pieczenie udane: 2 serniki, dwa pierniki, pychotka; kaczka, kurczaki - no szał. Piekarnik pewnie po świętach napisze podanie o urlop :-) tata tez już ugotował wigilijny kompot z suszonych owoców - ja nie przepadam, ale on nic innego jutro pewnie pić nie będzie.
Jutro od rana pierogi (gotowane i pieczone), pączki - oczywiście to wszystko z grzybami i rybki. A na koniec nagroda - WIELKA WYŻERKA:-):-):-)
Taki jakiś intensywny dzień był, że nawet nie było okazji wsłuchać się w brzuszek - pewnie Mikołaj śpi, wybujany, wykołysany. A w nocy da czadu.
Wreszcie rozgryzłam co mnie tak nabuzowywalo! Pyszny zdrowy ciemny chlebek! Trzeba wracać do zwykłego białego (dziś już jest spokojniej, ale espumisan trzeba było rano wziąć). Jedyny "plus" tych bąbelków, że Mikołaj ma dodatkowe zabawki - "piłeczki". Może od takiego małego trenować ;-) Wracają mi już chyba siły - cała noc była ciężka ze spaniem. Myślałam, ze w dzień będę się pokładać, a popołudniu padnę zmęczona i zasnę. A tu nic - nadal się kręcę. Choć pewnie jak już wyląduję w łóżku to zaraz mnie nie będzie - i znów Aro będzie sam film oglądał.
 
Boże Narodzenie wkrótce, więc życzę Wam szczerze
Ciepłych chwil w rodzinie w Wigilijną Wieczerzę
Wszystko w złocie, zieleni, czerwieni
Niech Nowy Rok będzie pełen nadziei
By spełniło się choć jedno z Waszych marzeń
Dużo szczęścia i niezapomnianych wrażeń!


WESOŁYCH ŚWIĄT Z MALUSZKAMI W BRZUSZKACH!!! :-)

Zobacz załącznik 525504
 
RobaczekII gwiazdki kliknięte

Dziewczyny dziękuję za życzonka i również życze zdrowych, spokojnych świąt, spędzonych w gronie najbliższych:-)
Ja mam już prawie wszystko przygotowane na wigilię, ciasta są i rybki też, a pozostałe rzeczy zrobią pozostali goście.
Bardzo się ciesze na Wigilie u nas, będzie 12 osób:-)
 
reklama
a hihi pisałyscie o zakupach - ja się już nie powstrzymałam, kupowałam na endo rzeczy dla starszaka, dla chrześniaka i jeszcze jednego dzieciaczka, to kupiłam i to
BLUZA DLA NIEMOWLAKA

jak się okaże że mam synka nr 2., to bluza pójdzie do kuzynki - ona ma termin na 12 stycznia, a ja usg 18. ;-)
 
Do góry