oj dziewczyny nie przesadzajmy z tym zabranianiem wszystkiego, miete jak najbardziej mozna spozywac na kazdym etapie w ciazy, a szczegolnie wczesnej. Mam ksiazke o tym co nalezy jesc w ciazy i jest ona jednym z jak najbardziej polecanych skladnikow naszej diety. Po pierwsze dziala uspokajajaco, co jest szczegolnie dobre w tych pierszych tygodniach kiedy ulegamy nadmiernej ekscytacji, rowniez wskazana na sensacje zoladkowe zwiazane ze zmianami hormonalnymi jakie w nas zachodza. Mieta uzywana byla juz w starozytnej Grecji w tych celach szczegolnie w okresie ciazy.
To tylko niektore z dzialan miety: Pomaga na napiete miesnie, pomaga na bole brzucha, redukuje nudnosci i zgage, dobra na zaparcia, niszczy wszystkie niepozadane bakterie zanim jeszcze dostana sie do naszego krwioobiegu i wplyna niekorzystnie na rozwoj embrionu , pomaga na niestrawnosc. Nie wspominajac o tym, ze zawiera sporo zelaza, ktore w pierwszym trymestrze jest nam szczegolnie potrzebne.
Kazde ziolo w okresie ciazy w zbyt duzych dawkach w okresie wczesnej ciazy moze doprowadzic do poronienia, rowniez mieta. Dlatego pijcie ja lub zazywajcie jako dodatek do dan ale w rozsadnych ilosciach, 2-4 filizanek dziennie nie zaszkodza wcale.