reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2013

Mi juz normalnie rece opadaja... A na dodatek nie zamknal drzwi na zamek :-/ nosz normalnie tylko zlodziei zaprosic :/ ehh... Ciekawa jestem co uslysze jk sie obudzi... Normalnie tydzień do bani :-/
Palin Miki na pewno szybko zasnie po takim ciekawym dniu ;-)
Mikoto a jak Zosia? Lepiej? Dalej ma katarek?
Madzia jak Tymek?
 
reklama
Dzisiejsza nocka z dwie pobudkami na mleczko, apetyt nawet dopisuje z czego się bardzo cieszę. Wczoraj na obiad zrobiłam kotleciki z kurczaka, wsadziłam Filipa do krzesełka i zajadał paluszki, ja ubijałam kotlety, obtaczałam w jajku i bułce i smażyłam. Jak tylko go wyjęłam pobiegł go szuflady, wyciągnął tłuczek i uderzał w deskę. śmiałam się w głos z naszej "papugi"

Minnie1 zdrówka dla Was, oby to tylko „Zatrucie czymś w przedszkolu”

Palindromea jak Filip miał zapalenie płuc to przychodni miał od razu inhalację, wtedy grzecznie siedział ale pod koniec już popłakiwał to Pani kazała go trzymać aż do wyinhalowania się leku mimo płaczu. Wiem że też tak mogłabym ale nie chciałabym go zrażać całkowicie bo pózniej jak tylko go zobaczy to będzie uciekał. Boi się ostatnio nawet mojej szczoteczki do zębów elektrycznej, więc to chyba taki etap. Mikołaj taki dorosły pomocnik

mikoto uwielbiam Cie, jesteś wspaniała matką i żoną. Zakupy super

RobaczekII u nas też tragedia podczas mycia zębów, najczęściej daje szczoteczkę i sam sobie tam gryzie. Hubi pewnie z racji gorączki zasnął po południu, idzcie do lekarza osłuchać

teri114 ale Daria dała się przekupić z telefonem aby zrobić inhalacje, u nas nawet ulubione bajki na telefonie nie zdziałały cudu i nie dał sobie przystawić maski od inhalatora

Kingusia91 co za dziwna baba, umawia się, ze wyśle i pewnie ktoś go dobierze to od razu sprzedała

_Marys_ może to jesienne przesilenie, nie daj się, głowa do góry

Ja chyba mam gorszy problem po zmianie czasu niz synek. Po południu jestem śpiąca bo już jest ciemno a rano nie mogę wstać tak dobrze jest w łóżeczku.
 
Mikoto, to chyba nawet lepszy pomysł niż szklanka wody. Zabrać dziecko, powierzyć opiekę na krótko zaufanej osobie, wrócić do domu, obudzić "opiekuna" z pytaniem gdzie dziecko. Tez mnie bulwers złapał jak czytałam o tej troskliwości. Nie wiem, co bym Aro zrobiła za cos takiego, zwłaszcza, że Miki ma czasem takie pomysły...

Emka, Mikołaj też jest nieobliczalny. Juz mi raz gaz w kuchence odkręcił, nie mówiąc o wspinaczkach alpejskich po czym się da. Jak zaczynał chodzić i był ciekaw wszystkiego nie musiałam go tak pilnować jak teraz. Jest inteligentny, sprytny, pomysłowy, ale przez to niebezpieczny.


Marys, dobre 40 minut zajęło Mikołajowi zasypianie (zwykle to 10-15 minut). Te atrakcje dnia odespał już podczas 3 godzin drzemki.

Justa, świetnie, ze apetyt dopisuje. O tak, Miki to prawdziwy pomocnik i asystent. Pada hasło "odkurzacz, a leci otwiera szafę i wyciąga karton. " mieliśmy miesko" - podać mu wszystko w zasięgu reki i zrobi to super. A juz tluczek i rozbijanie kotletów, ech prawie do prześwitu (moja mama do nauczyła). Żeby tylko jeszcze w innych kwestiach był grzeczny i posłuszny a byłoby prawdziwe złote dziecko. Ale przecież nie może być za dobrze, co nie?
To nie kwestia zmiany czasu tylko zmian za oknem. Jeszcze trochę i się organizm przyzwyczai
 
Witam
Jestem taka zmęczona znowu ze chyba zasne zanim P do łóżka dojdzie. Toś wstał przed 5. Obłęd. P nie mógł wstać jak mój budzik zadzwonił i się szykowalam. Pojechałam na 6 żeby szybko wrócić. Strasznie te moje maluchy się ostatnio buntuja. Nic nie słuchają i na dodatek mają kłopoty z zasypianiem.
Dziś mam wszystko porobione. Tylko jeszcze pranie się kończy to zaraz powiesze.
Maryś
Nie mogę uwierzyć ! Jak to spał! Nie do wiary !
Gosiak
Oby tak zostało ze maluchy się nie budzą nawzajem. U nas Mila nie reaguje na Tosia płacz Ale jego ona budzi. A przecież hałas był od początku. Więc chyba różnie to bywa
Palin
Ja tam myślę że magnez by już pewnie wystarczył. Jak duża jest Krysia ?
Justa
Świetnie ze już apetyt wrócił
Robaku
Zdrowia dla was, oby antybiotyk działał i żebyś mogła odstawić przeciwbólowe. Hubi już dobrze ?
Mikotku
Chudzino ! Piękna kurtka.Biedna Zosienka z zasypianiem i latarek. A może clemastin na noc ?
Teri
Śliczne butki. Hehe Mila miała takie same !

Kochane przepraszam ale nie pamiętam więcej. Zdecydowanie za dużo klepiecie !
 
Obejrzałam m jak miłość, sprzatnelam jeszcze kuchnie, pomylam w szafkach i umylam lodówkę. Zrobiłam kolo siebie i zaraz się kładę.


Marys porozmawiaj z mężem, bo to skrajna nieodpowiedzialnosc :-/ :-( dziękuję,że pytasz, Zosie dalej meczy katar. Walczymy nadal.


Justa nie wiem czym.sobie na to zasłużyłam, ale dziękuję :-* super,że apetyt wrócił. Zosia z kolei uwielbia elektryczna szczoteczkę. Nie można przy niej umyć zębów bo tupie aby jej dać :-/ Kochana, a może spróbuj bez maseczki??? Ja tak wcześniej robiłam, para leciała bezpośrednio z otworu, ja to trzymałam przy Zosi która się bawiła.


Palin do tej pory pamiętam akcje Mikołaja z drabinka :-o mam nadzieje, ze juz spisz.


Wisienka powiedz, skąd Ty masz tyle sił? Bo ze energia Cie rozpiera to.juz wiemy. Wracasz po całym dniu w biegu i stresie, po drodze załatwisz srylion spraw z dwójką Dzieci u nogi i pod pachą, jak??? :-o poczekaj na P. I padnij Mu w ramiona ;-) Zosia tez osttamio ma.problemy z zasypianiem :-(

Madzia Tymek.ma się lepiej? Jakie pracy? Jak oko?



Teri gdzie jesteś? Jak się czujesz?



Nayaa jak Wojtus?



Minnie jak kolano?



Wenusjanka miałaś napisać, a Zniknęłas :-(



Aska czekam na Twój wpis :-*



Bona czekam.na zdjęcie dzisiejszych zakupów! :-D oby Michas dłużej pospal!



Kingusia licytujesz? Gdzie jesteś?



Marcysiowa jesteś? Nie znikaj :-(



Anilek jak spotkanie rodzinne? Wolalysmy Dmuchawca, a Dmuchawca nie ma wciąż :-(



MatkaEwa co U Was? Jak Dzieciaki? Dyżury dają w kość?



Ankaka gdzie jesteś?



Robaczku oby noc była spokojna!



Korbus gdzie jesteś? Jak Dziewczynki? Jak remont?



Paulunia Czytasz? Co u Was?


Natis, Fioletowa, Anula czekamy Na Was :-*
 
Ostatnia edycja:
Mikotku
Chyba mam po prostu nierówno pod sufitem :p. Czasem myślę że powinnam się uspokoić. Ale nie umie. Jestem typem Choleryka perfekcjonisty. Okropne połączenie. A ty kochana też w ten deseń to co się mi dziwisz.
Jutro jestem sama z maluchami. Obym zdążyła w pracy zrobić zakupy bo potem ciężko z nimi. Teraz obydwoje latają w koło i pakują do wózka co popadnie ...
 
Wiatm wieczornie z kubeczkiem podwojnej szalwi ;-) Malutka przez ponad 2 godzinki sie rozgladala, juz zaczelam sie amrtwic, ze moze jej cos jest, bo od czasu do czasu zapiszala (boje sie kolki), ale najwidoczniej to jej czas na aktywnosc. Tymus grzecznie spi :tak:

Tymek popoludniami marudny bo znowu przestawia sie na 1 drzemke no i jedna mu malo a dwoch nie chce...ale dajemy rade

Pogadalismy z moja mama, siostra i znajmymi i oczywiscie od nich pytanie czemu nie karmie...i mow teraz 4 letniemy facetowi czemu...no nic jakos przezylam ;-)

Akt urodzenia juz mamy, jeszcze podanie o paszport trzeba by zlozyc

Marys
- no nozsie w kieszeni otwiera, ajakby tak Malutka gdzies weszla sdpadla krzywde sobie zrobila ???? dzieci w tym wieku wszedzie wleza a i pomyslow nie brakuje :wściekła/y:

Mikotku - kikutek odpadl nam dzis pod wieczor :-) zastalam do w piluszcze przy zmianie. Ciesze sie bardzo bo odpadl rownie szybko jak TYmkowi. A piersi dzis o niebo lepiej, nadal sie napelniaja, no ale nie ciagna tak straszliwie i nie kluja jak wczoraj :tak:

Justa - ciesze sie bardzo , ze apetyt Filipkowi wraca :tak: ja jakos nie odczulam zmiany czasu :sorry2:

Wisienko
- odpoczywaj Kochana, podziwiam CIe !
 
Hej kochane! Obiecałam zajrzeć. Przeczytałam nawet sporo, choć mało pamiętam co chciałam odpisać.

U nas nieco lepiej, dziś Darek pojechał na pogrzeb. Widok okrutny. Mam nadzieję że szybko wszystko się wyjaśni.

Marys - popieram dziewczyny, też bym się wściekła. Mój Darek też robil podobne numery, ale Natka była starsza. Z Lena jest zdecydowanie lepiej.

Wisiemko widzę, że mamy podobne charaktery. :-)

Gosiak, ale cudna Twoja córeczka, czytam, oglądam i się wzruszam :-)

Zdrówka dla wszystkich chorobek :*

Zmykam spać, buziaki
 
Mikoto, spalam i się wyspałam. Drabinke "zamknelismy", ale on znajdzie zawsze sobie jakieś nowe miejsce do węszenia, zakładania, zdobycia. Ale Wy spicie, prawda? Ufff, to dobrze. No i juz zaczynamy środę!!! ;-)

Wisienka, tydzień temu Krysia ważyła ok 2600, gin zrobiła tylko kontrolę serca, pomiar główki i kości udowej, żeby sprawdzić czy urosła, czy jest w normach (musiała bym poszukać wyniku), no i szyjkę. Dokładniejsze badanie mam mieć w poniedziałek. I właśnie nie wiem czy magnez wystarczy, bo biorę go juz od polowy września (co prawda wtedy było 2x1, teraz jest 3x2) i akcje się zaczęły. Zobacze co mi powie za dnia. Szczerze to chyba nieco spokojniejsza jestem z tymi lekami o te do trwanie, bo z leżeniem ciężko idzie.

Gosiak, juz po pępowinie? Wow, naprawdę szybko :O Super.

Natis, cieszę się, że tu jesteś, choć o tej porze to powinnaś spać i zbierać siły na jutro. Wciąż trzymam kciuki, żeby się wyjaśniło, co tam się stało i za Was, żebyście to przetrwali. Co tam u Natki? Lenka pewnie ostro dokazuje (jakby z Mikim byli bliźniakami to strach by był dla rodziców :p ), nie da się przy niej zasnąć ;-) ściskam Was mocno.

Ale miałam dziwny sen. Dobrze, ze Krysia mnie z niego wzbudziła "soczystą" czułością :'-)
 
reklama
Wisienka, Natis mam tak samo :-/


Od północy na zmianę woźę Zosie w wózku i odkładam do lozeczka, by zaraz znów włożyć ja do wózka, tak się często budzi i płacze w łóżeczku :-( dwie ostatnie noce naprawdę dobrze spala e łóżeczku, a dzisiaj powtórka sprzed kilku dni :-( przestaje wozić natychmiast wstaje i płacze,bo chce jej się spać.
 
Ostatnia edycja:
Do góry