reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2013

Mikołaja wszędzie pełno, pewnie ciężko Go ujarzmić na spacerach. Także musisz mieć też siebie na.uwadze.

A jutro ma wolne? Może w dzien mógłby Cie odciążyć?
 
reklama
Miki różnie. Raz jest nie do opanowania, innym razem wszędzie idzie grzecznie za rękę lub siedzi w wózku. Jak mu czapka stanie. Ale wychodząc nigdy nie wiadomo, co nas czeka.
 
Na długo jedziecie do Korby? Chyba względnie blisko do siebie macie? My w Przyszły weekend mamy Chrzciny w najbliższej rodzinie, J. Nie będzie, także idziemy same.


Zosia tak.się przyzwyczaiła do jazdy rowerem,że wysiedziec w wózku jej trudno :-/
 
Dzień dobry

I znów dzień się zaczął o 5.30. Dla mnie za wcześnie. Zasnelam 2 godz. wcześniej :-( Mikołaj juz markotny, poszedł na drzemke. Ja zaraz wskocze pod prysznic i też spróbuje się jeszcze przespać. Niby jest lepiej, ale tylko troche. W nocy wzięłam smecte, wiec juz nie siusiam tylkiem, ale do normy jeszcze daleko. Dobrze, że Mikiemu nic nie dolega.

Oczywiście jak zaplanowałam wyjście z Mikołajem po rybkę na obiad, to od rana musiało padać. Wrrr...

Mikoto, jedziemy na weekend. Tak dawno się nie widziałyśmy. Mam nadzieje, że uda się tez spotkać Juste i Robaczka. Mamy do siebie ok 300 km, ale tez mamy rodzicow gdzieś w połowie drogi, wiec możemy sobie podróż rozbić na raty, nie będzie tak ciężko.
No Ciocia, Miki juz robił pierogi - teraz pora na Ciebie ;-)
 
Witam się porannie!

Palin Ty wstalas o 5.30, a ja.dopiero wtedy się polozylam :-/ Zosia poplakiwala przez sen. Z samego rana zrobiła kupę, także to może stąd ta kiepska noc :what::confused: Kochana, pierogi dla mnie to nadal.abstrakcja :p Mikołaj ma wspaniałego Mistrza, tj. Ciebie, także poradził sobie wyśmienicie :-D


Zosia wstala o 7. Ratuje się kawą, spałam niecałe 3 godziny :-/ na rozruch wstawilam pranie Babci, jeszcze jedno w kolejce. Obiad w lodowce, także gotowanie odpada :-D
 
Mikoto, rety, jesteś hardcorem, ale czego się nie robi dla dziecka. Zosia ma kochającą mamę. Dziś przyjedzie J, to odespisz :-)

Ha ha ha, ja Mistrzem, dobre :-D Totalna improwizacja, ruletka (wyjdzie czy nie wyjdzie). Po za tym te moje gotowanie to taka prostota - Twoje obiadki to tak apetycznie zawsze brzmią, ze i pewnie wyglądają przepięknie.
 
Widze nocne pogaduchy uskuteczniacie ;-)

Nocka u nas srednia. Tymek zaczal plakac/krzyczec na calego chwilke po 5. Ja juz nie wiem o co chodzi, co robie zle, czy cos mu jest a ja tego nie widze :zawstydzona/y:zabkow na wylocie jakos sie nie moge dopatrzec :-( Wczesniej cos tam kwekal po polnocy ale smoczka zgubil.

Teraz juz poszedl na drzemke...

Palin - prosze uwazaj na siebie !

Mikotku - oby udalo sie przetrwac dzien !

E cos wczoraj baknal, ze jak sie wkurzy to sprzeda to mieszkanie nie patrzac, czy straci i wtedy cos sie kupi. CHyba do niego dociera , ze bez sprzedania bedzie na trudno cos fajnego znalezc, w rozsadnej lokalizacji i , ze toche jednak ciasnawo nam bedzie...ale pewnie tylko tak powiedzial i tyle z tego.

Planow na dzis nie mamy, dzien jak co dzien u nas. Obiad tez z wczoraj mam wiec tylko Tymkowi kotleciki rybne zrobie :tak:
 
Właśnie wrócilysmy z dworu. Godzinny spacer na własnych nogach, mam nadzieję że zmęczyl Zosie wystarczająco, by poszła spać. Powiesiłysmy jeszcze pranie i pomylysmy kalosze. Pogoda jest cudna! Rzesko i ciepło :-D


Palin koniecznie zdjęcia! Uwielbiam Was oglądać :-) tez tak mam w kuchni ,że im bardziej się staram, tym gorzej wychodzi :p

Gosiak teraz byście sprzedawali? Najtrudniejsze jest podjęcie decyzji :-/ mam nadzieje, ze Zosia będzie w lepszym humorze niż zaraz po przebudzeniu. Chciałam podjechać po ziemię do kwiatów. Jak robisz rybne kotlety?

Teri w Biedronce tez będą kalosze, w lepszej cenie ;-) co u Was?


Kingusia jak Noc? Jakie plany na dzisiaj?


Bona Michas spal spokojnie? Dalej masz urwanie głowy w pracy? Przyszedł płaszcz?


Wyjęłam piersi kurze, mam tortille także chyba zrobię ;-) ręką w górę, kto zna przepis na salatke z selera naciowego?


Kalosze z Biedronki :
 

Załączniki

  • 1409297056615.jpg
    1409297056615.jpg
    31,1 KB · Wyświetleń: 34
reklama
Gosiak, uważam, uważam. Myslisz, ze to tylko taki zryw u E? Aro też zaczął myśleć o kupnie mieszkania, nawet rozglądać się za sensownym (jeśli tak w ogóle je można nazwać) kredytem. Może naszym panów ojcostwo włącza się pełną parą?

U nas pogoda się poprawia. Może się jednak uda wyjść na powietrze jak juz się Urwipołeć obudzi.

Miałam pospać i d**a. Ale prysznic trochę mnie przywrócił do życia.
 
Do góry