reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

olunia ty sie nie zamartwiaj tylko ciesz. Jak to juz któraś powiedziala ciaza wcale nie musi oznaczac ciaglych dolegliwosci a z czasem moga tez przejsc. Słuchajcie a ja w pierwszej ciazy mialam meeeega objawy do końca, do tego 15tyg pomimo ze dziecko nie zylo od 8tyg. Z Adamem za to o wiele lagodniej przeszlam ciaze, nie przypominam sobie zeby mnie tak starsznie mdlilo a wszystko bylo ok. Brak objawow nie znaczy nic zlego.
zgadzam sie z toba w 100%

Rozumiem Cię, bo ja miałam takie objawy, że ledwo żyłam, a kilka dni jest spokój i jakoś tak dziwnie :| Cieszę się, że w końcu żyję, ale gdzieś ten niepokój jest.
Motylek my juz mamy taki tydzień ciązy że to już pora na powolne odpuszczanie :)
Mnie mój bąbel bierze z zaskoczenia, kilka dni spokoju a np dzisiaj rano przy myciu zebow mnie cofało :/

Wszystko bedzie dobrze, musi byc...
 
reklama
Ale produkujecie ja cie kręcę:rofl2:.
Natis w drugiej ciąży krwiak się rozlał i miałam świeżą krew. Przeraziłam się wtedy bardzo - nie miałam pojęcia o istnieniu czegoś takiego jak krwiak na macicy. Pamiętam , że potem plamiłam jeszcze kilka dni ale w małych ilościach i ciemniejsza krew. Tym razem krwiak był o wiele mniejszy - miałam tylko brązowe plamienia. lekarz powiedział , ze to taki krwiaczek , który powstał najprawdopodobniej w czasie implantacji . Do teraz jeszcze zdarza mi się "brudzić" - podobno macica się dalej oczyszcza. Pisałaś , ze tych krwiaków miałaś więcej niż jeden ( o ile dobrze pamiętam ), więc chyba to potrwać trochę musi zanim tam czysto się stanie. Lekarz mówił , ze krwiak jest wtedy niebezpieczny gdy po jego "rozlaniu" odkleja się pęcherzyk płodowy bo to wtedy grozi poronieniem. Tyle tylko na ten temat wiem.
Czarna śliczna ta fotka !!!!! Mój fasol to taki fasol :-p a Twoja to już dzidzia taka:tak:

Też bardzo przeżyłam wiadomość od Sandy :( Do teraz mi smutno bardzo. Nie chciałabym już tego nigdy w życiu przeżywać i bardzo jej wspólczuję.
 
Ostatnia edycja:
Jak tak czasem poslucham siebie z boku to az smiac mi sie chce:) objawy sa -zle, a jak ich nie ma jeszcze gorzej:) mnie to chyba sprawia przyjemnosc czuc sie ciazowo :)

Czarna w ktorym tyg teraz jestes , ze masz taka ladna dzidzie na usg?
 
Olunia - Kochana nie martw się, napewno jest dobrze. Objawy pewnie wrócą jutro z podwójną siłą i będziesz marzyła o takim dniu jak dziś :).
 
nadrabiam zaległosci-dzidziuś prześliczny ja dopiero w wtorek dostaę skierowanie na usg:-( i to na za 2 tyg czyli do zobaczenia maleństwa 2tyg i:-(3 dni ale może o skierowaie na preatale wyproszę:tak:mnie piersi wcale nie bolały-bolały tylko przy starczej córce potem przy Anielce i teraz zupełie nic:szok: mdłożci największe też przy Róży Przy Anielce maleńkie a teraz troche wieksze.
węch teraz mogę się równać z psem tropiącym-masakra jak w markecie koło ryb albo koło serów przechodze:crazy:
 
motylek - mam to samo, jedynie brzuch boli, ale piersi przestały, mdłości też mocno odpuściły, wymioty przeszły. Ale pocieszam się, że właśnie wchodzimy w 12 tydzień...

kari - ja też w poprzedniej ciąży objawy miałam mega silne, do końca wymiotowałam po 10 razy dziennie, byłam tak słaba, że się słaniałam już na nogach, mdłości nie odpuszczały ani na chwilę a dzieciątko nie żyło już ponad 2 tygodnie...

zgadzam sie z toba w 100%


Motylek my juz mamy taki tydzień ciązy że to już pora na powolne odpuszczanie :)
Mnie mój bąbel bierze z zaskoczenia, kilka dni spokoju a np dzisiaj rano przy myciu zebow mnie cofało :/

Wszystko bedzie dobrze, musi byc...

W sumie wszystkie 3 jesteśmy w tym samym okresie, więc mam nadzieję, że to po prostu koniec objawów. Nawet mój Luby mówi, że w końcu "jestem sobą" :)
 
reklama
MamaTrojki - też mam tak wyostrzony węch. Śmieję się, że w końcu rozumiem swojego psa :). Najbardziej drażnią mnie zapachy z łazienki. Żel do mycia mój M. musiał kupić bezzapachowy, podobnie antyperspiranty. Jak użyje perfum to nie może się do mnie zbliżać bo zaraz wymiotuję.
Nie ma to jak rzygać na widok swojego wymytego i wypachnionego faceta ;-)
 
Do góry