no i po swiętach
u nas niedziela nie była zbyt ciepła powiem że nawet zimno bo w kościele zmarzłam
za to dziś lany poniedziałek piękna pogoda !!! ani kropli z nieba a miało dzis padać
u nas od rana śmingus dyngus Dawid już spał uzbrojony w pistolet na wodę żeby czasem go rano nikt nie zaskoczył hehe np taka matka która po cichutku ze szklanka wody się skrada a tu niespodzianka zanim wykonałam ruch już byłam mokra
Dawid nie przepuścił nikomu potem 2 razy przychodził z dworu mokry mam nadzieję że się jutro nie rozłozy całkiem bo juz w Wielki Piatek miał lekka temperature i kaszle mokrym odrywajacym kaszlem
no ale utrzymaj 10 latka w domu w smingus-dyngus jak pod blokiem chłopaki latają z psikawami
dziś bylismy na wsi u teściów więc pół dnia na dworku spedzilismy było tak pieknie że babcia rozłozyła stół polowy i siedzielismy na słoneczku bo szkoda było do domu wchodzić
jak to przystało na swieta nawet na wage nie wchodze bo pewnie przybyło ze kilo
gosia przykro mi bardzo że swięta nie były takie jak powinny byc na prawdę dziwię sie tej Twojej tesciowej żeby nic nie przygotować
a ona tak zawsze Cie traktuje jak niewidzialną czy tak akurat wyszło ? wiesz jakoś z teściową ciężko sie porozumieć
olej to kochana myśl o swojej rodzinie a tekst męża no cóż jak to na dziada przystało taki typowo dziadowy
pięknie wyglądasz widziałam na zdjeciach brzuszek sliczny !!!
mikoto czy stan uzebiebienia Zosi nadal bez zmian ? tak u nas było dzis pięknie !! ciesze się że u Was swieta miłe i rodzinne a Zosia zachwyca za każdym razem na rowerku wygląda bombowo taka duza jakby juz sama chciała jechac
u nas w garderobie te same braki
kupiłam na swieta takie cieniutkie rajstopki bo miało byc tak gorąco a tu w niedziele było zimno dziś ciepło ale na takie cieniutkie wydawało mi się jeszcze za chłodno i Daria w spodniach hasała
Palin jak noga ?????? oszczędził Cie Aro dziś z laniem ze względu na kontuzje
korba Ty pracusiu ale przynajmniej po takiej pracy spaliłaś swiateczne kalorie :-)ja też często tak mówię o totku a potem mysle że może lepiej nie bo jeszcze by człowiek sfiksował z nadmiaru kasy
ech jutro szara rzeczywistość i znów sterta prania się nazbierała i znów podłogi brudne jakby z rok nie były myte ech życie