reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2013

Palin - -pewnie, ze warto przemyslec...nawet jak nie zdarzysz z cala kupka to przynajmniej czesc, a maly bedzie sie uczyl :) Jak tak piszecie o tych rehabilitantach i napiecach miesniowych, to az sie zastanawiam czy z Tymkiem wszystko oki, bo z plecow sie nie obraca i nie interesuje go to. A tu nikt o tym nie mowi.

Mikotku - mi pomogla Smile , jak klikniesz na ta ikonke od zdjec to w prawym dolnym rogu okienka kliknij na BASIC UPLOADER i twedy sie dodadza

My po weterynarzu, nie bylo naszej zaufanej, ale co zrobic. Powiedziala, ze wyglada to na tluszczaka i mozemy pobrac i zrobic wymaz. Ale nie jest powiedziane ze wymaz cos pokaze....zdecydowalismy sie na raze nie ruszac i obserwowac. Boje sie to ruszac aby nie podraznic i nie spowodowac powiekszania. Bede obserwowac i jak cos sie bedzie dziac to wtedy zrobimy biopsje

Lece do mych chlopakow...jeszcze pol godzinki i Kladziamy Malego :tak:
 
reklama
Gosiak, teraz nocnik to raczej, żeby przyzwyczaić Młodego do niego. Miki też się nie obraca na plecy. Rehabilitant pokazywał, żeby go zachęcach, przetaczać (samego i razem z nim się). A co do napięcia, to lekarz nam powiedział, że jak dziecko włoży nóżki do buzi, to napięcie jest już prawidłowe.

Aro właśnie sobie nagrabił - ciacha nie będzie...
 
Witam
Ja tak na szybcika bo jutro m idzie do pracy więc już babcia przyjechałam na nockę, żeby od rana pilnować Filipka. Nocka dziś była tradycyjna z 2 karmieniami, synek pospał dziś tatusiowi w ciągu dnia 2 godzinki, więc to coś nowego bo zwykle sypia po 30 minut.

Smile4u jak kobieta chce wrocić do pracy to wiadomo, że to prędzej czy później nastąpi i trzeba tego maluszka z kimś zostawić, w sumie pierwszego dnia myślałam, że gorzej zniosę rozłąkę, super postanowienie dietowe, widać Franio zadowolony z nowego łóżeczka

mikoto jak piszesz, że przygotowałaś bufet to też myślę o swojej witrynie, czekam na nią jak na wybawienie bo wtedy miejsce mi się zwolni w kuchni, ale m mówi, że kupimy dopiero jak na wiosne zrobi podłogę

gosiak_85 my już od jakiegoś czasu mamy nocnik, jak posadziłam Filipa pierwszy raz przed kąpaniem to zrobił pisiu ale następnego dnia już nie chciał na nim siedzieć

Kingusia91
nie wiem czy Cię pocieszę, ale u nas też synek dziś pił po połowie swojej porcji mleka a ostatnio w nocy tez budził się z płaczem, w sumie to ma napuchłe górną wargę ale ciekawe kiedy te zęby wyjdą. Żeby mój m miał pracę przez cały rok to mogłabym siedzieć w domu z małym ale w obecnej sytuacji nie mogę sobie na to pozwolić, bo kredyt trzeba spłacać.

dmuchawiec
gratki dla Helenki jedyneczki

Bona87 kosztowna naprawa auta Was czeka

dmuchawiec
no właśnie mi się też strasznie przetłuszczają włosy, ale już nie wypadają tonami, już pytałam czy łykacie witaminy?

natis
jejku Lenka już staje, super

_anula Karolek super już siedzi a tak niedawno mówiłaś że jest leniwy, katar na zęby to się dość często zdarza

Palindromea ale się uśmiałam z Ara, padł na kolana bo chce mu się placka, jak mój chce coś słodkiego to idzie do najbliższego sklepu, a jak chce coś upiec to mówi „przecież można kupić”

Cieszę się, że jutro już piątek i potem wolny weekend, no i pośpie dłużej, mam taką nadzieję.
 
Jestem z winkiem - będę pić za Wisienki miłość - oby trwała wiecznie i nigdy się nie skończyła ! Z całego serca kochana !!!!!!!!!!!!

Bona jak dobrze, że Tobie nic nie jest. Bardzo mi przykro, że samochód tak drogo będzie kosztować. Biednemu zawsze wiatr w oczy... Tulę kochana i trzymam kciuki żebyście sobie poradzili !!!!!

Natisku moja droga kochana ! Tulę Cię z moim bolącym sercem w tej samej sprawie .... Tak bardzo Cię rozumiem ( po raz kolejny ) ... Stoję przed podobnym dylematem. Rozwodem pachnie, że aż śmierdzi ... :( :( :( Tylko u nas kompromisy moga załagodzić sytuację ale one są mało prawdopodobne bo i ja mam warunki i S i obydwoje jesteśmy tak uparci, że nie ustąpimy ....

Ta, kochane zastanawiam się nad rozwodem. Nie chce pisać o szczegółach. Dzieuję kochane za słowa, otuchę. Są cenniejsze niż złoto :* :* :*

Pewnie winkujecie na fb - nalewam wino i do Was lecę :)
 
Hej kobietki!

Jestem i podczytuję Was , ale ostatnio za dużo problemów i weny brak :zawstydzona/y: Nie mogę się na niczym skupić , wypełniam tonę dokumentów na jutro do US i piję malibu :zawstydzona/y:

Gosiu, Trzymam nadal kciuki za pieska i mam nadzieję, że nic się z tym nie będzie działo !!!

Mikotku, Nie łap dołów proszę :tak:

Smile, Jak pięknie Franuś stoi :tak: Super

Palin, A miało być ciacho :cool: Aro!!!! Co naskrobałeś ???

Natis, Ja również mam wielką nadzieję , że w końcu dojdziecie do jakiegoś porozumienia , kochacie się , jesteście wspaniałym małżeństwem !!!!! Ratujcie związek --Kochacie się !!!
,
Anulka, Gratuluję Wam ząbeczka :-):-):-) Jak Karolek już pięknie siedzi jak gość :tak:

Bona , Dmuchawcu, I Wam gratuluję zębolków , my nadal czekamy :sorry:

Przenoszę się kochane na fb i tak zapomniałam co miałam jeszcze napisać, odpisać :confused:

Życzę przespanych nocek , i bardzo proszę o magiczne kciuki :sorry:
 
korba: kciuki za urzędasowe sprawy. Niech szukają pieniędzy gdzieś indziej...:tak: Za wizytę u lekarza kciukam jeszcze bardziej. Kiedy Cię biorą do szpitala?

teri, korba: u nas też wszystko do buzi ląduje, a ząbków nie ma, co prawda "widać" je przez dziąsła, ale jeszcze się nie przebiły.
justa: Ty już do pracy wróciłaś? jakoś mi to umknęło... Biedactwo...
gosiaczku mój kochany tulę Cię na tej obczyźnie i podziwiam wszystkich, którzy wyjechali na stałe. Ja uwielbiam podróżwoać, ale mimo tego, co się tu dzieje- najlepiej czuję się w Polsce. DLatego rozumiem Twoje rozterki- nie są łatwe. Tulę jeszcze raz.. :hmm:

asiulka: trzymam kciuki, żeby to nie grypsko jednak było....
smile: prześlij mi trochę motywacji do odchudzania, co? podziwiam Cię. szacun wieeeeeeelgachny dla Ciebie i wszystkich dietująco- ćwiczących. :tak::sorry:
kingusia: znam ten ból ze wstawaniem w nocy co chwilę...:-( Kiedyś za tym zatęsknimy :-p;-)
gosiak: chudzinka z Ciebie
wenusjanka: zasady diety fajne, ale kurna ja tak bardzo lubię słodycze... :zawstydzona/y:
smile: Ale Franio stoi!!! Szok... Super'
natisku kochany: i u Was dolina? u nas od porodu jest nie tak... nie chcę tu pisać, ale nie jest fajnie między nami. Niestety. :-( Ale cieszę się, że się odezwałaś kobieto pracująca. Całuski ślę! :*
anula: gratki dla Lolinka! Dzielny zuch!
mikoto: i ciebie dół łapie? O matko kochana co to się robi???
palin: fajnie, że z Mikim ok.
robaczku: tulę.. U nas podobnie: każdy ma swoje racje i nikt nie chce odpuścić- skutkiem czego jest jak jest... Trzymam kciuki, żeby się i Wam i natiskom i nam udało jakoś to poskromić... :-(

Weszłam na chwilę a siedzę i siedzę. Adaś śpi, ale przed chwilą tak zapłakał głośno przez sen, że szok. Chyba zęby. co polecacie na ząbkowanie?
 
Justa, Aro woli ciasto domowe - świeże i wiadomo co w nim jest - no i najważniejsze, jest go wtedy DUŻO! Na szczęście ia mu się śmieje nawet na 100% zakalec.

Robaczku - &&&& żeby udało Wam się te "smrody" przegonić.

Faktycznie, coraz więcej rozstań. Kurcze, nie podoba mi się to :(

Korbuś - powodzenia w US. A Twoje szpitalowanie to kciuki swoje i Mikiego i Ara trzymać będę. Musisz szybko stamtąd wracać.

Miki chyba przysnął twardo, lecę trochę pospać. Wieczorem przy filmie nawet nie wiem, kiedy odpłynęłam, mimo, że mnie ciekawił. Nawet na karmienie nie wstawałam (Aro chyba próbuje odkupić swoje "winy" i jednak zasłużyć na ciacho - sam poszedł do Młodego z butlą). Może wrócą dyżury, sko powoli zaczyna być na chodzie :p
 
reklama
Witajcie z rana kochane

U nas pogoda masakryczna :-( Strasznie mocno wieje i leje, mam nadzieję,że mama się zlituje i weźmie Zosie a ja załatwię us i lekarza :confused2:

S boli gardło , mam nadzieję, że nas nie zarazi bo w tedy ze szpitala nici :eek:

Palin, Fajnie , że A nakarmił Mikusia zawsze to fajna pomoc, no to już zrób mu tą karpatkę :tak:

Anilek , W niedzielę mam być w szpitalu między 13-14

Więcej nie dam rady napisać Zosia maruda, chyba się nie wyspała :sorry:

Buziaki
 
Do góry