reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

madzia to chyba jakiś skok, ja nic nie dodaję, próbuję od 2 tygodni dawać mu swoją marchewkę [wypluwa] jabłko od dziadka z ogródka [wypluwa] teraz kaszkę ryżową [wypluwa]
słoiczków kupiłam kilka - owoce teraz nie do dostania - morele, jagody, ale nawet ich nie otwieram
teraz Filip siedzi na bujaku, mi się nie chce iść na spacer, a jemu się nie chce iść spać - masakra, budzi się ostatnio 5-6 jestem wypluta ze zmęczenia, jedyne na co mam siłę to usiąść i posiedzieć, ale przecież całęgo dnia nie przesiedzę...
jeszcze dziś mąż ma wigilię w pracy, więc wieczorem będę sama ogarniać dwóch do spania...
 
reklama
Moi śpią obydwoje.Rzadka to chwila.Zrobiłam sobie kawę i zaglądam
madzia kaszka jest bez smaku racze więc chyba nie to jes powodem.Moze konsystencja.Spróbuj ją dłużej gotować, niech się rozgotuje.ja mam kilka sposobów, które pomagają czasem Tosiowi posmakowac obiadu.Może mnie tu któraś zakrzyczy ale dla mnie najwazniejsze żeby jadł.A wiec czasem dodaję do obiadku 30 ml mm, czasem zamiast mm 30 ml rzadkiego sinlaca, czasem łyżeczkę przecieru z pomidorów, Tosiu lubi kwaśne.Przecier miałam swój ale mi się ostatni słoiczek został i potem chyba kupię po prostu.
Fioletowa wiem o czym mówisz bo Toni wstaje o 5 od kilku miesięcy a sporadycznie o 7, codziennie też prawie kapie, kolacjuję i kładę spać dwójeczkę.Teraz jestem do tego kużx przyzwyczajona ale na poczatku było ciężko.

I pobudka Toniego, kawka niech stygnie idziemy się karmić
 
u mnei nie mógł zasnąć
zamontowałam mu muzyczny ogródek, bo karuzelka się rozładowała
i w końcu się zmęczył, ja zdążyłam poprasować
do cyca i w końcu zasnął
teraz nie wiem czy coś jeść/ogarniać czy posiedzieć
 
witam ja ma teraz dokładnie tak jak pisze wisienka cały swój czas poświęcam Darii i Dawidowi a jak mała spi to sprawy domowe potem lekcję z Dawidkiem i ja też nie ogarniam czatu na fb zaglądam regularnie co by nie przegabic nowych fotek ale to dosłownie nacieszę oko i zmykam tyle że chociaż na bb wiem co u Was jeśli piszecie bo jak nie to nie wiem nic :confused2:
a jeszcze mam ambitny plan gotowania pobiadków dla małej więc już całkiem ale chce gotowac jej na wieczór jak już pujdzie spać i jak wystygnie to do słoiczka i do lodówki na drugi dzień będzie gotowe bo tak gotowac na bierząco w ten sam dzień to ciężko to widze czasowo
więc dziś jedliśmy brokuły z ziemniaczkiem do tego pół żółtka kurzego i łyzeczka oliwy bo pamiętajcie o tej oliwie lub masełku żeby dodawać żeby witaminki rozpuściły się w tłuszczyku ;-)

całkiem niespodziewanie po bardzo mglistym poranku nastał piekny słoneczny dzionek więc byliśmy 2 godzinki na spacerku Daria obowiązkowo zaliczyła huśtawkę potem pięknie poszła spać :tak:

aaa w tą niedziele handlowa więc ruszam na sklepy jupi muszę kupić prezenty bo wstyd sie przyznać ale jeszcze nie mam :zawstydzona/y:
korba jak Zosia po szczepieniu
gosia jak dajesz te zupki do słoiczka to tak zamykasz po prostu i już tak ? ile tak zamkniętę moga stać ??

i tyle bo idzie mój kawaler ze szkoły :tak:

aa i inspiracji na obiadki szukam w necie np tu są fajne
http://www.maluchy.pl/kuchnia_malucha/7-miesiac.html


ta dziewczyna fajnie to rozpisała

https://www.babyboom.pl/forum/jedzeniowe-abc-f22/przepisy-dla-najmlodszych-12936/


korba jaki makaronik dałaś Zosi ?
 
Ostatnia edycja:
Niedawno wróciłyśmy ze spaceru. U nas, jak u Teri, też piękna pogoda.

Teri dzięki Ci Kochana na linki! Ja mam ambitny plan zacząć gotować, póki co podaję słoiczki. Jeszcze nie wprowadziłam wszystkich produktów, a i nie mam pewnego źródła, np. jagnięciny czy cielęciny :-:)cool: Co do deserków, tak jak pisze Fioletowa - owoce, których teraz nie sposób dostać, są super kombinacje (np. maliny z jabłkiem, czy czarna porzeczka, jagody),

My już po obiedzie. Zosia zjadła łososia z marchewka i ziemniakiem. Ja odgrzałam wczorajszą zupę. Potem przeczytałyśmy Słonia Trąbalskiego i moja córeńka śpi. Odkurzyłam, sprzątnęłam w kuchni i uciekam na allegro. Muszę kupić kosze do pokoju Zosi i jeden do salonu. Bo zbieram się już prawie dwa miesiące :zawstydzona/y::crazy:
 
U nas z jedzeniem tez mega klopot :( jak wczesniej jadl wszystko, a na owocki to o malo co z krzeselka nie wyskoczyl tak teraz nic. Dzis ugotowalam ziemiaczka z koperkiem i zjadl moze z lyzeczke wmuszona jeszcze :( zaciska tego pyska i koniec.

dzis zetre jeszcze sama jab;uszka troche i sprobuje podac.

Wisienka
- dobrze, ze przypomnialas o mm bo czytalam, ze spokojnie mozna dodawac..

Wzielam z Was przyklad i jak Tymek zasnal poprasowalam :D sterta zniknela, teraz z czystym sumieniem moge wstawic nastepona pralke :D

Teri - -ja dopiero jutro bede je gotowac :D ale mama mi powiedziala, abym po wlaniu goracej zupki zakrecila i dla bezpieczenstwa jeszcze te slioczki zagotowala, aby dobrze sie zmaknely. Zakretki mam z tym wypuklym wieczkiem, to bede wiedziala jak sie zamknal :) Bede gotowac wieksza ilosc dlatego chce jak najlepiej zamknac :)
 
Witam się popołudniowo.

No i jak to przewidywałam, Mikołajowi skończyła się 3 – dobówka. Dzisiejsza noc zdecydowanie spokojniejsza, pobudki tylko na jedzonko, co ok. 4 godziny. A i za dnia ładne spanie.

Mikotku, Teri –jak ja „kocham” takich lekarzy. Wrrrrrrrrr

Gosiak – uświadomiłaś mi, że Miki jeszcze buraczka nie jadł. Musze kupić i wrzucić do zupki. Zauważyłam, że nie smakuje mu brokułowi (zdziwiło mnie, bo akurat słoiczek z brokułą pałaszował bez oporów). Mikiemu już robiłam zupę z fasolką szparagową – zajadał się, że ho ho.

Anula – powodzenia z interesem &&&& Na pewno panowie sobie poradzą. Nie będą mieli innego wyjścia :p
Też czekam już Sylwestra, choć ciągle jest pod znakiem zapytania. Dzięki, ze jest już nas dwie w urabianiu Ara :*

Korba – smacznego dla Zosieńki. Miki już na słoiczki nie chce spojrzeć (no jeszcze łosoś mu podchodzi). Nie szalej, tylko ODPOCZYWAĆ, dużo leż (nie ciągle, bo wiem, że się nie da, a poza tym naszej Korbie wyrosła by Kolba od ciągłego leżenia) i uważaj na siebie.

Madzia – u nas na odwrót. Obiadki – tak, owoce/deserki – nie (ani słoiczki, ani podane naturalne. No i oczywiście jedna laska flipsa i 2-3 biszkopciki dziennie (jak to tak, tata je paluszki, a ja ma patrzeć?)

Wisienko – aż się wzruszyłam, jak Cię czytałam. Fantastyczna matka z Ciebie. Zdrówka dla Milci.

U nas już wszystkie prezenty pokupowane, czekają na rozdanie.

Jutro jedziemy z Mikołajem na echo serca. Mam nadzieję, że to badanie to będzie rutyna i bezpiecznie wrócimy do domu (popołudniami są straszne mgły). A w niedzielę idziemy do przyjaciółki Mikołaja na 2 urodziny:happy:
 
Witam
U nas nocka standardowa, dzień również, dziś znowu jest dzień mleczka a innych rzeczy nie chce jeść. Wyszliśmy dziś na spacer w chuście i mały zasnął w drodze powrotnej. Doszły dziś paczki z prezentami dla synka na święta. Jeszcze zamówiłam fartuszek z rękawkami do jedzenia, ciekawe czy do świąt dojdzie.
Muszę się pochwalić, braliśmy udział w konkursie HIPP i wygraliśmy, bardzo się cieszę bo jeszcze nigdy nic nie wygrałam, w sumie to było nasze 4 zdjęcie i ostatnie (oczywiście dziękujemy Darii, która pierwsza wzieła tam udział i wygrała).

Kurcze chyba dzieciaczki mają jakiś skok, bo u nas podobnie jak u mikoto mały na zmiane raz ma dzień na mleko a raz na słoiczki

madzia128 wiem o czym piszesz, u nas obiadek też co najmniej na dwa dni, a deserek na raz

Wisieńka zdrówka dla Milci, ja też nie ogarniam czatu na fb, dlatego jestem tam rzadko, w ciągu dnia mogę zasiąść do komputera jak mały śpi ok. 30 min albo jak zaśnie po 20.00 a jeszcze mam wybór albo pracuje albo jestem z Wami. Ale wymyślasz zabawy dla dzieciaczków, ja to w ogóle nie jestem twórcza.

gosiak_85
ja ostatnio ciągle tylko prałam małego ciuszki i jak dziś otworzyłam nasz kosz to się przeraziłam, chyba cały tydzień będę to prać

Palindromea dobrze, ze minęła „trzydniówka”. Filip też codziennie zajada pałeczki kukurydziane, jak ma apetyt to 4 nawet zje. Kciuki za jutrzejsze badanie Mikiego &&&&&

Uciekam bo muszę coś dla siostry przygotować na jutro, bo jedziemy do nich na parapetówę :-)
 
reklama
Do góry