reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Witam
Naskrobię coś szybciutki bo mały już się obudził, ja w tym czasie gdy spał ograniałam mieszkanko bo mamy dziś gości. Trochę ostatnio mału tu bywam bo dużo odwiedzamy dopóki jestem w domku. Piszecie że idziecie na 60% macierzyńskiego a ja właśnie z powodu kredytu od stycznia wracam do pracy bo w tym czasie mąż będzie na urlopie bezpłatnym i wtedy byłaby lipa. Trochę się boję tego powrotu do pracy bo tak mi dobrze w domku z moim synusiem.

mikoto gratuluje jedyneczki u Zosieńki, u nas jeszcze nic nie widać ale mały też niespokojnie śpi i wczoraj wypijał butle na 4 razy, za to w nocy nadrabiał 3 karmieniami

sa_raa
jeśli chodzi o zdjęcia z sesji to są do odbioru ale nie wiem czy w tym tygodniu je odbiorę, bo nie mam zmienionych opon w samochodzie a w letnich raczej się nie dam w taka pogodę

gosiak_85 jaka wyrodna matka, zapomnieć torby każdemu się może zdarzyć, gratki dla Tymcia, że już się obraca z brzuszka na plecki, u nas jest etap fascynacji stopami i przy każdej nadarzającej okazji jest zdejmowanie skarpetek lub chwytanie stóp i puszczanie

_anula nie smęcisz, każdy ma potrzebę się wygadania, a kto jak nie my Ciebie rozumiemy. Tosia jest bardzo mądrą dziewczynką i kocha bardzo swojego braciszka.

Kingusia91 dobrze, że jedzenie Laury już lepiej no i jest przyczyna marudzenia, kolejna będzie miała zęba

madzia128 super, że wyjście się udało. Jeśli chodzi o granie męża to nie pomogę, bo jak czyta to u mnie jest tak samo i obawiam się, że jak będzie się zajmował synem kiedy ja pójdę do pracy to go oswoi bardzo szybko z komputerem

Wenusjanka my tez będziemy mieli takie krzesełko od mojego brata, co prawda po dziewczynce w kolorze różu ale myśle że za to synek się nie obrazi

teri114 super zakup, ale Ci się trafiło z tą sukienką, bardzo ładna
 
reklama
anulka smęć sobie smęć. Tulę mocno. Też nie lubię prania zimą :confused2: okna mi wtedy do tego tak parują, że po podłodze się leje :confused2:

Julix pisz bo jak nie to Mikotek codziennie będzie straszyła :cool2:

Kingusia nutriton dobry ponoć więc jak więcej się w brzuszku utrzyma to i na wadze skoczy Lurka pewnie. Takie krzesełko jak Ci się podoba mam w garażu więc jeśli bardzo chcesz.... ;-)

madzia Gartulacje wyjścia no i zostania Ciocią :cool2: u nas też graciarnia :eek: mata, huśtawka, wózek, pudełko z zabawkami i wiszące wszędzie suszące się śliniaki!

teri jeśli chodzi o krzesełko to zorientuj się czy po zdjęciu tacki jest barierka. mnie strasznie wkurza wyciąganie dziecka z takich plastikowych "blokad" często uda maluszka cierpią. Kingusia tak jest w przypadku tego krzesełka z ikea. Ostatnie wydaje się w miarę ale ja bym wzięła to mumy love. Graty sukienki.

justa czekam na zdjęcia i czekać będę ile trzeba :-p współczuję powrotu do pracy ale dasz radę!

Mikotek Terrorysto :rofl2:
 
Hej dziewczynki! Ja tylko się króciutko melduje i pozdrawiam Was wszystkie serdecznie!

Co do krzesełka, to jak już kiedyś pisałam my chyba najprostrze z IKEI kupimy

ANTILOP Krzesełko z zabezpieczeniem - IKEA

Jest niedrogie i niezwykle praktyczne- nic się nie popsuje a w razie zabrudzenia idzie pod prysznic. Wielu znajmoych jest z niego najbardziej zadowolonych :)
 
Cześć dziewczyny:) Niech te cholerne zeby już się powyrzynają,bo te nasze maluszki siebie i nas wykończą:(Ja od dwóch nocek biore małą do swojego wyrka,lepiej śpi,mniej się kręci,ale przed każdym karmieniem (a jest ich tyle samo od urodzenia,nic sie nie zmieniło) musze smarowac jej dziąsełka bo płacze i wypluwa butle:(
Kingusia moja mała też więcej ulewa od kilku tyg,ale nie po każdym posiłku,słyszałam,ze w tym miesiącu ich życia konkretnie dojrzewa im żołądek i jelitka i czesto taka jest reakcja ,ulewają własnie.Druga sprawa to są bardziej ruchliwe,nieźle pracują im mięśnie brzuszka i też przyduszają sobie żołądek.Bynajmniej fajnie,ze ten zagęszczacz u Laurki działa:)

Dziewczyny ja mam własnie takie krzesełko z ikea,dostałam ,wiec czasami bedę go używała,częściej na wyjazdach chyba bo łatwo sie go rozbiera na części pierwsze:) Jak dla mnie jest mało wygodne,mała cieszy się,ze ogólnie moze usiać,bo ma na tym punkcie swira,ale po chwili juz marudzi.Jednak w krzesełku i pod dupką i na pleckach musi być podusia. Któraś tutaj wspomniała,ze wkurzające jest to dodatkowe zabezpieczenie między nogami,to fakt,ale lepsze to niż zapinanie dziecka w pasy w trakcie posiłku!!Mi już kilka doświadczonych mam powiedziało,ze jak dojdzie do zachłysniecia się dziecka,takiego konkretnego to na ratunek beda sekundy,a te sekundy marnuje się na odpinanie pasów,do tego nasze nerwy,zakrztuszone dziecko...odplatywanie z pasów...
Wydaje mi się,że do 120zł idzie już kupić fajne krzesełko,bez zbytecznych bajerów-tam ma się jeść,a nie bawić-czy spać.

A co myślicie na temat chodzików?Niby niezdrowe,ale tyle z nas sie na nich wychowało i jakoś skrzywien u mojego pokolenia nie widze;)Poza tym chyba teraz robią już bardziej anatomicznie dopasowane siedziska niż kiedys,wiec moze wart...
 
mam krzesełko !!!!!!

ja to mam jednak farta :sorry: wchodze na tablice a tam jedno jedyne z mojego miasta dla dziewczynki jak nowe Baby mix za 120 zł !! i jeszcze babka mi po południu przywiezie do domu bo ja dziś nie mam auta a ona akurat jedzie do miasta i mi wezmie widziałam zdjęcia jest jak nowe ale się cieszę to już dziś Daria zje kolacje w krzesełku :tak:
zdecydowałam sie jednak na takie większe bo jakoś mi sie jednak stabilniejsze wydają a i tyle kasy kosztuje co to co chciałam kupić na allegro
dokładnie to różowe z pandą :tak:
BABY MIX STOLIK KRZESEŁKO DO KARMIENIA NOWOŚĆ 2013 (3710054611) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.

to już Wam nie będe smęcić o krzesełka bo pewnie macie mnie dość :sorry:
kingusia spróbuj popatrzeć jeszcze na tablicy za uzywką jak nie to mi tez sie podobało to fioletowe z misiami ;-)

kurcze Daria dziś okropna moja intuicja mówi ze zeby blisko do tego ma jakieś rzadsze częstrze kupy tak na zeby mi to wygląda :shocked2::confused2: buja sie w huśtawce dobrze że choć to pomaga na jakiś czas bo mi ręce urywa juz dziś tylko noszenie :shocked2::shocked2:

emka co do chodzików to nie jestem tak bardzo przeciw ale w odpowiednim czasie na pewnie nie w wieku 6 misiecy co sie niestety zdarza :crazy: ja dawida dałam do chodzika jak miał 11 miesiecy bo nie spieszyło mu sie do chodzenia samemu a juz na pradwe miałąm dośc prowadzania za rączke po całych dniach oczywiście nie siedział tam cały dzień tylko jak ja np.gotowałam obiad bo inaczej to nawet tego bym nie zrobiła :sorry:także my mamy jeszcze duzo czasu ale coś czuje że tej mojej damie to chodzik nie bedzie potrzebny bo sama zacznie szybko chodzić :sorry:
 
Cześć dziewczyny, późno się pojawiam ale mam gości w domu, szwagierka z synkiem 3 latka, zostaną u nas nie wiadomo na jak długo bo mają remont w domu a siedzą od soboty,

Wczoraj byliśmy z Ninka na USG mózgu, kontrolnie, wszystko ładnie tam wygląda, i największy nasz sukces Nina je z łyżeczki już od 3 dni mogę śmiało powiedzieć że coś tam zjada, walczyliśmy 3 tygodnie i już powoli nadzieje traciłam ale chyba załapała na czym to polega. Narazie je marchewkę z ziemniakiem bo tylko to jej smakuje a i dodatkowo są to moje obiadki nie słoiczkowe. Ale u mnie wszystko z naszej działki wiec zdrowe- tylko jak ja łososia tu upoluje do morza daleko?

Będe odpisywać na raty moze do nocy się wyrobię bo zaraz Ewke budzić trzeba

anula- faktycznie Karol bardzo się do ciebie przyzwyczaił, wyobrażam sobie jak Ci ciężko ja miałam podobnie kiedy Ewka iała 9 mc. nie chciała do nikogo innego a ja juz wtedy w ciazy byłam, cięzko mi ją było nosić godzinami, Marcinowi było trochę przykro że młoda nie chciała do niego. Wiadomo pewnie Karol z tego wyrośnie, możesz jedynie próbować go zostawiać na coraz dłużej- choć wiem jakie to ciężkie kiedy dziecko płacze ale innego sposobu chyba nie ma. A co do opieki Tosi nad Karolem- u nas bardzo podobnie tylko jeszcze wieksze ryzyko Ewka włazi na młodą, siedzi na niej i ją uspokaja- czyli wali ręką z całej siły po pupci, ja tak ją kiedyś lekko masowałam to ta podpatrzyła i też robi, ech co ja się ugonie jak obiad robie zeby je kontrolować

emka- chodzik, nie, nie, nie. Pytanie po co to dziecku? To ma tylko i wyłącznie natywny wpływ na naturalny mechanizm nauki chodu. Wiadomo mnóstwo osób miało z tym kontakt i można mówić ze nic im teraz nie jest ale pogadaj z ortopedą jak się to może skończyć. W dzisiejszych czasach jest mnóstwo fajnych zabawek dla dzieci którymi się zajmie zanim zacznie chodzić a nie wyrządzą mu krzywdy. Chodzik to wygoda ale nie bez powodu mówi się że to dla leniwych rodziców.

Teri- niezły z Ciebie myśliwy, śliczna sukienka i taka cena, my mamy po Ewce co prawda ona miała wtedy 11 mc. ale była mniejsza a sukienka jest śliczna czerwona

Kingusia - super że Laura nie ulewa po tym mleku, trzymam kciuki zeby tak dalej było

postaram się wpaśc jak M. z roboty wróci i poodpisywać reszcie teraz spadam do szwagierki i dzieci
 
reklama
Wiecie co dziewczyny...:-D Ja nawet nie pomyslałam o tym,zeby mieć chodzik i w ten sposób uczyc małą chodzenia i przyspieszac czegoś na siłe.Bardziej chodziło mi właśnie o wsadzenie jej tam na czas gdzie akurat coś miałabym do zrobienia w domku np.obiad. Wiadomo,ze przyjdzie taki pokraczny etap gdzie juniorki będą chciały chodzić,a beda potrafiły to robić trzymane tylko za ręce,czy same trzymając sie ściany,a wtedy bez nadzoru może być niebezpiecznie:( No chyba,ze mała polubi kojec.

Dziewczyny ,która ostatnio robiła dziecku morfologie? Wszystkie pozycje macie w normie czy jedne wyżej inne niżej poza normami?Pytam bo ponoc wyniki u dzieci lubią troszke fiksować i nie ma co się denerwować,ale jednak wolałabym wiedzieć,że u innych tez takie skoki występują i lekarze potwierdzili,ze wszystko jest ok.

DzikaBez te nasze smyki chyba się zmówiły co do rozszerzania menu,miałam to samo.Zaciśnięte usta,plucie,grymasy...Mąż zakasał rękawy,poświęcił 4 dni,nerwowo było ale nauczył małą jesć. Nie twierdze,ze teraz na widok słoiczka się uśmiecha i buzie otwiera,ale je:-D

Teri Ty zakupoholiczko fuksiaro:))))) Daria może być dumna z mamy:))
 
Ostatnia edycja:
Do góry