reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

dziękuję kochane ja zawsze staram się kupować po jak najmniejszych kosztach a wiadomo to trzeba polować ale to polowanie to sama przyjemność :-pchoć zwykle samo mi w pada w ręce to co chcę dokładnie tak było z wózkiem taki sobie upatrzyłam na allegro dokładnie ten kolor i fuksem taki wózek za pół ceny mała babka do sprzedania z mojego osiedla pamiętam jaka byłam wtedy podniecona tym wózkiem :-D

gosiu oczywiście foto będzie jutro ;-)

emka
dokładnie po to użyłam chodzika jak mój Dawid już chciał chodzić a jeszcze nie umiał żeby zrobić obiad i wiedziałam że jest wtedy bezpieczny ( nie było mowy o łóżeczku czy kojcu był ryk :sorry:) ale długo nie był potrzebny bo po miesiącu już śmigał sam ale to tak jak mówię miał juz prawie roczek niektóre dzieci w tym wieku już same chodzą a mój Dawido był strachliwy i bał się puścić długo długo miał równowagę umiałby pujść gdyby tylko sie nie bał bo jak tylko poczuł że go puściłam siadał na dupke :-D teraz siostra mi mówiła że ma dla mnie 2 chodziki ale ja mówię że jeszcze długo sie nie przydadzą a może i wogule zobaczymy jak daria sobie bedzie radzić ale tak myslę że nawet jak bedzie już sama chodzić po roku a np. bede robiła obiad i nie bede miała czasu co chwile patrzec co robi i gdzie jest można dac do chodzika i wtedy wiadomo że nic na siebie nie zrzuci nie wejdzie na żadne wyskości itp :-D to tak teraz na to wpadłam :-D ale jakbym musiała kupować to na pewno bym nie kupiła


kurcze dziecko mi sie przestawiło zawsze szła spać juz po 20 a ja miałam wolny wieczór dla siebie a od 3 dni jest maskara do 11 w nocy i to jest płacz marudzenie no maskara wszystko zganiam na zęby :sorry:i mam nadzieje że jak juz wyjda wszystko wróci do normy :shocked2::shocked2::shocked2:
 
Ostatnia edycja:
reklama
teri czyli jednak duże krzesełko ;-) Gratulacje

emka pytałaś o zmianę mleka dlaczego?? My przechodzimy z HA na zwykłe od piątku pomalutku bardzo. Chodzik mamy i na pewno użyję. Są zwolennicy i przeciwnicy a jak dla mnie wszystko z głowią i będzie dobrze. Za leniwą się też nie uważam.
Aha bo pewnie do mnie piszesz: mi nie chodziło o podziałkę w kroku :no: nie które krzesełka (np. to które mam w garażu) po zdjęciu tacy mają jeszcze dodatkową barierkę na wysokości pasa i jak szybko chce się wyjąć to dziecko zatrzymuje się udami. W tym które teraz mamy (bardzo podobne do tego które teri kupiła) taca ma podziałkę między nogi a jak ją wypniesz to dziecko swobodnie samo wyjdzie. Kurczę nie wiem czy dobrze to tłumaczę
 
ANTILOP Krzesełko z zabezpieczeniem - IKEA
sa_raa chodzi mniej wiecej o takie coś?Plastik między nogami i barierkę na stałe? Pytałam o zmiane mleka bo stoję przed niezłą zagadką. Już kiedys pisałam,ze miałąm przeboje z Hipp Bio Combiotic,mała piła je od urodzenia,a nagle po półtora miesiaca zaczęły się problemy brzuszkowe,męczące wzdęcia itd.Pytałam mojej pediatry (już byłej) czy zmieniamy na jakieś Ha,a ona,ze nie bo póki kupy są żółte to jest ok.Wytrzymałam jeszcze kilka tygodni nocnych płaczy i pręzeń małej i sama zmieniłam na Hipp Bio Comfort przeciw wzdeciom i zaparciom.Pije je ponad 2 miesiace,kupy w 90% zielone,wzdęc brak,ale pojawił się dziwnie podetkany nosek,myślę,że to jakaś tam alergia na nie-bynajmniej lekarka powiedziała,ze przy takim mleku kupy zielone mogą być,więc jeśli nic jej nie jest to je zostawić...No i teraz nie wiem co mam robić,bo tego mleka Comfort nie ma jako nr2 następnego...wiec i tak musze na jakies zmienic,waham sie czy nie wrócić do pierwszego,moze juz na tym etapie dojrzałości brzuszka obejdzie się bez powtórki ze wzdęć?Co myślisz?
A Ty sama zmieniasz na zwykłe czy konsultowałaś to z pediatrą?
 
Emka tak o takie coś jak w krzesełku IKEA tylko ono lekkie więc krzywdy nie zrobi. My jesteśmy na HA z mojej decyzji i kupy zielone od początku ale wiem, że tak może być. Przechodzimy już na zwykłe NAN ponieważ po pierwsze mam nadzieję, że brzuszek "dorósł" i że na tym etapie nie złapie skazy białkowej. Po drugie mamy alergię na laktozę a mleka HA zawierają jej wiele więcej niż mleka zwykłe (więc dostawał Delikol dodatkowo). Natomiast mleka bezlaktozowe lub z obniżoną zawartością laktozy (jak HIPP comfort Twój) kończą się właśnie na 6 mcu aleeee... dowiadywałam się u producenta enfamil o-lac (też bazlaktozowe), że do roku można je używać aleeeeeee po coś te mleka 2 są...... i stałam w miejscu w kropce tak zwanej przez długi czas. Porozmawiałam z Mamą i doszłyśmy do wniosku, że przed laktozą bronić go długo nie mogę bo w końcu nie będzie sam wytwarzał hormonu który ją rozkłada a skazy raczej już nie powinien dostać więc obniżam laktozę o połowę i liczę na to, że będzie dobrze. Ufff mam nadzieję, że jasno piszę?
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny, nie złości się na mnie, ale to może dlatego ze fizjoterapełtką jestem.
Jeśli ktos ma ochotę przeczytać, skopiowałam z forum, napisane fajnym zrozumiałym językiem, podpisuje się pod tym.

Chodzik nie jest dobry dla żadnego dziecka, ani takiego które dopiero zaczyna stawać i robić pierwsze kroki, ani dla takiego co zaczyna raczkować, a już na pewno dla takiego co jeszcze nie siedzi!!!!
Co się dzieje gdy dziecko samo, w sposób naturalny zaczyna chodzić:
- uczy się obciążać stopy, przenosić ciężar całego ciała na miednicę i na stopy
- uczy się przenosić ciężar ciała z jednej strony na druga w pozycji pionowej (bo osiągnęło już tą umiejętność w pozycji horyzontalnej, podczas siadu, raczkowania – jeśli raczkowało)
- uczy się utrzymywać równowagę, rozwija świadomość swojego ciała, świadomość przestrzeni wokół siebie
- uczy się upadać, miękko siadać na pupę a nie lecieć do tyłu jak deska. Nauka upadania jest niezbędna do nauki chodzenia, dziecko które nie umie upadać nie zacznie chodzić. Podczas rehabilitacji dorosłych to właśnie upadania uczy się pierwsze a dopiero później chodzenia.

Te wszystkie procesy trwają kilka miesięcy, ale odbywają się harmonijnie, płynnie.

Co dzieje się gdy włożymy dziecko do chodzika – najprościej mówiąc wszystkie te płynne procesy rozwojowe zostają zakłócone:
- dziecko inaczej widzi przestrzeń wokół siebie, inaczej ocenia odległość, może poruszać się w chodziku znacznie szybciej niż samodzielnie, co nie jest dla niego naturalne i powoduje rozleniwienie dziecka, niechęć do chodzenia
(proszę zauważyć że w naturalnym rozwoju dziecko które zaczyna chodzić gdy chce dotrzeć do czegoś szybko wraca do raczkowania, ale to jest naturalne, oparte na prawidłowych wzorcach, dziecko wyjęte z chodzika nie ma się czym posłużyć gdy chce dotrzeć do czegoś szybko, więc zaczyna domagać się "chodzikowego" sposobu poruszania)
- w chodziku obciążenie miednicy i stóp jest zupełnie inne, niefizjologiczne; dziecko właściwie ani nie siedzi prawidłowo, a nie stoi, jest jakby zawieszone
- aby maluch zaczął chodzić potrzebna jest prawidłowa praca – prawidłowe wydłużenie określonych grup mięśniowych utrzymujących miednicę w prawidłowym ustawieniu – w chodziku ten proces zostaje spowolniony, ograniczony
- praca stóp w chodziku jest bardzo nienaturalna – dziecko odbija się palcami, nie uczy się propulsji stópek czyli przetaczania ich od pięty do palców, stopy nie odbierają bodźców z podłoża całą powierzchnią; chodzik też może powodować koślawe ustawienie stóp

- jeśli wsadzimy do chodzika dziecko które jeszcze nie raczkuje to prawdopodobnie nie zacznie już raczkować, a to bardzo pozytywny etap rozwoju przynoszący wiele korzyści , choć są dzieci które nie raczkują, ale nie warto pozbawiać dziecko tego przez używanie chodzika

Ostatnia kwestia to bezpieczeństwo – uważam ze chodziki w ogóle nie są bezpieczne. dzieci rozpędzają się czując w tym frajde, mogą wywrócić się na progach, spaść ze schodów – znacznie szybciej są w stanie sobie zrobić krzywdę niż gdy same zaczynają stawać, chodzić.

Nie przemawiają do mnie argumenty typu ze dzięki temu mama może iść zrobić siusiu czy podgrzać zupę. Jeśli będziemy uczyć dziecko od 3-4 miesiąca przebywania na podłodze, na macie, materacu czy kocu to maluch przywyknie do takich warunków i będzie umiał się sam zająć. A rozwój w parterze jest najbezpieczniejszy, bo malec nie spadnie i najlepszy, daje najlepsze warunki do poruszania się, motywację do poznawania otoczenia. Szczerze mówiąc im mniej wynalazków dostępnych na rynku damy dziecku, a im więcej pozwolimy mu swobodnie buszować po dywanie czy macie w domu tym lepiej będzie się ono rozwijać.
 
Ostatnia edycja:
Dzika ja się broń boże nie denerwuję :sorry: Dzieci chodziły w chodakach i chodzić będą pewnie jeszcze jakiś czas ;-) Każda z nas robi jak uważa i ma prawo do swojego zdania. Mnie otacza mnóstwo rozsądno chodzikowych dzieci bez wad postawy, bez zaburzeń chodzenia itd. Dla mnie to jest trochę tak jak z krzesełkiem jak źle użytkujesz/siedzisz to kręgosłup będzie krzywy... wszyscy wiedzą a i tak siedzących prosto zawsze nie ma albo jak z pieluchami mniej kosztują i są zdrowsze dla dziecka i środowiska wielorazowe a i tak mnóstwo ludzi używa jednorazowych itd. itp.

Olivier nie raczkował, nie cierpiał leżeć na brzuchu wręcz wrzeszczał jak opętany... pewnie ktoś powie, że to moja wina a ja naprawdę starałam się codziennie po troszkę, codziennie uczyć sekundę dłużej chociaż. Nie dało rady. Śmigał z rozsądkiem w chodaku może miesiąc może dwa nie pamiętam. Zaczął chodzić jak miał 8,5 miesiąca. Kręgosłup prosty, stopy stawia prawidłowo itd. itp.

Można tak długo...

Chciałam dodać jeszcze, że bardzo się cieszę, że nas tyle tutaj i jest się kogo poradzić i można różnych opini poczytać, żeby odpowiednią dla siebie drogę wybrać.
 
Ostatnia edycja:
Teri Ty Szczęściaro! Sukienka śliczna
dancegirl2.gif
dam znać, jak wpadnie mi w oko jakaś opaska! Swoją drogą, Daria zawsze ma pięknie przystrojony włos
hippie4.gif
Polecam tego sprzedawcę Przedmioty użytkownika Tolken_pl - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. kupowałam u niego. Z krzesełkiem też trafiłaś.

Sara
z ogromną ciekawością przeczytałam co pisałaś o mleku i teraz to przyswajam
reading.gif
Zosia na Enfamilu o-lac, w przyszłym tygodniu wybieram się do lekarza, żeby omówić kwestię zmiany mleka.


Zosia niespokojna, ciężko jej zasnać i wierci się
connie_38.gif
Zmykam. Widzimy się na porannej kawie
Soif07.gif
spokojnej i przespanej nocy
wet-kiss-smiley.gif
 
O widzisz Mikotku to ja czekam na relacje od lekarza. Może jutro do naszego się przejdę i porozmawiam. U nas też niespokojne dnie i noce :/

Przespanych nocek życzę Kobietki
 
reklama
Witajcie kochane
Dzika podpisuję się pod Twoim postem o chodziku, ja jestem przeciw, Maciek mój miał, inne czasy, chodził na palcach potem i jak na sprężynach
Teri kiecunia prześliczna
Mikotku Toni tez wiercący ale nasze nocki bez porównania lepsze
sara masz rację, ze każdy uzywa jeśli chce , i tak jest z większością rzeczy, ja jednak chodzikaom mówię nie, pamietam ile czasu trwało oduczenie chodzenia na palcach Macka
Tak samo z siadaniem, duzo dziewczyn sadza dziecko, które jeszcze nie siadło, popiera, obkłada poduszkami i z tego się cieszy.A kręgosłup malucha cierpi.A potem skolioza, nierówne barki, łopatki itp. a po co?
A my wszyscy zaziębieni.Mila już prawie zdrowa ja, Maciek i Antoś kaszel i katar.Pol się uchował. I co, u nas w przychodni jest dzisiaj tylko 1 lekarz, taki, ze nawet na FB , że nie ma żadnego, bo ten lekarz to pomyłka.Leki wypisuje jak najdroższe, nie koniecznie dla grupy wiekowej dziecka, w dawkach pomylonych i absolutnie nie słucha co się do niej mówi.Kiedyś przyszliśmy z Milą bo w przedszkolu panowało rota a ona, i mówimy, ze cała grupa w żłobku ma jelitówkę, a ona, ze grzyby żeśmy dawali.Wariatka
 
Do góry