reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Mikotku- my też bardzo żałujemy, że nie uda nam się dziś spotkać :-:)-:)-( Wczoraj nie było mnie w domu, więc Marcin gotował i tym sposobem mam z głowy obiad na dwa dni :tak: Trzymam kciuki z powrót Jarka do zdrowia!!!

Anusiakanusia- my remontowaliśmy się 3 lata temu, niby na spokojnie, a zaraz po zakończonym remoncie już chciałam połowę rzeczy zmienić, zrobić inaczej... Na pewno u Was będzie pięknie! I praktycznie :-)

Natisku- Ty przodowniku pracy! :-D Wracaj do nas, Pracusiu :tak:

Justa- super, że sesja udana! U nas zdjęcia robi mój mąż, więc zrezygnowaliśmy z sesji u fotografa. Oczywiście, czekamy na zdjęcia!!!

Uciekam do moich chłopaków!!!
 
reklama
Witam kochane
Dziś Małż w domu wiec mam trochę więcej czasu dla siebie.Ostatnio strasznie jestem zalatana. BB niestety zostało zaniedbane. Mam nadzieję wócić.
Nie doczytam bo mam już córeczkę na plecach ale od teraz zaglądam co 3 godziny i wszystko bede komentować.Miłej niedzieli babeczki
 
ja tak na szybko i tylko o sobie-przepraszam :-(

staramy się ćwiczyć intensywnie - wczoraj udało nam się tylko 2 razy, bo Tymcio strasznie płakał. dziś mimo młodej godziny, mamy już 2 powtórzenia za sobą:-D zaczynam wierzyć, że będzie dobrze.. chociaż, mam też chwilę zwątpienia..
wczoraj byliśmy u mojej koleżanki z pracy. zachwycała się cały czas Tymkiem, a krytykowała dziecko innej naszej wspólnej znajomej, a dziś na fb patrzę, a ona komentowała fotki tej małej "śliczna, piękna" itp - ludzie jednak fałszywi są :baffled: dziś znów idziemy do znajomych, ciekawe jak Tymcio się zachowa, bo wczoraj - o dziwo - był spokojny, dziś pewnie już tak kolorowo nie będzie :-p

moja mama załatwiła nam konsultację u siebie w szpitalu we wtorek ok 15 (proszę o kciuki). na razie tylko pediatryczną. ale babka jest też gastrologiem - może wreszcie ktoś Tymcia brzuszkiem się zajmie :-) a potem ewentualnie będziemy umawiać się z neurologiem i załatwimy wcześniejszą rehabilitację-a nie dopiero 20 stycznia..

Mikotku/Bona fajnie, że planowałyście spotkanie z mężami. my póki co rozmawiałyśmy o tym z Natis i Smile, ale na rozmowach się skończyło :-p Zdrówka dla męża-współczuję chorego mężczyzny w domu!
Anusia na pewno wyremontujecie wszystko perfekcyjnie! niestety fundusze często zmieniają nasze plany, ale wierzę, że u Was tych kompromisów będzie, jak najmniej
Sara ja od 2 tygodni wystawiam ciuchy na allegro-póki, co jestem na etapie zdjęć.. :baffled:
emka Ci lekarze to ... szkoda słów. ja mam nadzieję, że wreszcie ktoś pomoże Tymciowi, bo ostatnie kilka noce aż płakał i bączył :confused2:
Wenusjanka może i my spróbujemy gimnastyki z gołym tyłkiem.. Gratulacje dla Izy!
Justa taka sesja fajna sprawa! my mieliśmy fotografa na chrzcinach, dodatkowo mieliśmy mieć sesje w studio i jesienną w plenerze, ale póki co cisza :baffled: a minął już miesiąc :baffled: cóż-zakupy z grouponu:wściekła/y: ale już dałam znać chrzestego (darczyńcy), żeby molestował fotografa i obiecał się tym zająć :rofl2: tylko skąd my złotą polską jesień weźmiemy teraz :-p
jednak co nie co odpisałam :rofl2::-D udanej niedzieli :rofl2::-D i poniedziałku, bo teraz mam dostęp do komputera, bo starszak u Babci, po obiedzie wróci i będzie kompa okupował :eek:
 
Witajcie:-)
dziewczyny :eek: nie umiem sie wdrożyć niestety za bardzo mnie pochłania malutka.. mamy problemy z jedzeniem i zazdroszczę ze Wasze dzieciaki tak ładnie jedzą, moja Lenka mlekiem pluje, wygina sie na wszystkie strony, siada, wykręca główkę byle tylko nie jesc:baffled: podaję jej jarzynówkę, ale tez nie bardzo, musi być tv włączone lub czyms innym uwaga odwracana zeby cokolwiek zjadła.. z dynią jest ciut lepiej, marchewka tez fee, brokułem pluje , nie wiem czym to jest spowodowane przeciez musi być głodna wiec czemu nie je ?? cały czas wymaga uwagi i nawet na moment nie można jej samej zostawic:baffled: bo zaraz płacz.. jak to u Was wygląda ? jak sie bawicie z Waszymi maluszkami ? teraz gdy pogoda coraz gorsza i nie zawsze można wyjsc na spacer w domu przez cały dzien jest ciężko przetrwac;-)
moje dziecko tez wędruje po całym łóżeczku w nocy i budzi sie z nózkami pomiędzy szczebelkami..
Natisku kupiłam te ochraniacze co Ty, rózowe ze wstążeczkami ale za chiny ludowe nie pamiętam gdzie.. pamiętasz moze jak sie nazywał ten sklep ? będę wdzięczna za pomoc
pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie:-) i życzę przyjemnej niedzieli !
 
Hello :)

Właśnie wcinam śniadanie, wcześniej nie dałam rady. Mężulo śpi jeszcze, ale wziął przed chwilą Lenę do spania, bo ta dzisiaj walczyła od 6 rana jak lwica, żeby nie zasnąć na swoje 15 minut, do tego zmierzła była okrutnie.
Zupki się gotują, dla nas i dla Leny. Nie wiem po co ją gotuję, bo pewnie Lena będzie nią tylko pluła, ale nadzieja jeszcze pozostała ;-).

MADZIU - dawaj termin i się umawiamy ;-) z mężami :sorry:

JENY - sklep się nazywa Lulu Dekor. Wystawiali się też ostatnio na allegro w cenach połowę niższych niż ja kupowałam :wściekła/y:.

ANUSIA - wiem doskonale co czujesz i co masz na myśli. Jestem chyba mistrzem kompromisów :). Myśmy dom remontowali 1,5 roku temu, teraz wpadło troszkę środków i kończę właśnie salon i jadalnię. Góra musi jeszcze poczekać na większą gotówkę :). Często jak coś mi wyjątkowo wpadnie w oko a wiem, że nie dam tyle kasy to szukam zamienników, czegoś co da podobny efekt do zamierzonego, często się udaje. Albo czekam... na środki :).

MADZIA - brawa dla Tymusia za super ćwiczenia!!! Będzie dobrze. Cieszę się, że idziesz na Batorego, pewnie poczujesz się bezpieczniej. Ucałuj ode mnie Tymka :tak:. Musimy się koniecznie zobaczyć.


JENY - moja Lena od początku nie spała, więc ja wprawiowa w bojach :) w zabawianiu jej. Teraz jest o tyle fajnie, że ona coraz bardziej kumata i zaczynamy się już bawić - turlamy się po podłodze, tańczymy, chichramy się, gilgamy ;-). A z zabaw to uwielbia oglądanie książeczek, gdzie naśladuję głosy zwierząt, jakieś rymowanki, zabawki, wygłupy przed lustrem, karuzelka w łóżeczku też jeszcze daje radę, ale mam wrażenie, że coraz mniej. Wszystko oczywiście na siedząco, na pół leżąco już nie da rady. No i noszenie na rękach - albo zabawa albo noszenie na rękach.
Z jedzeniem u nas identycznie jak i u Was. Mleko je chętnie, ale tylko mleko. Jedynie jabłuszko z gryzaczka uwielbia. Wszystkim innym pluje, z łyżeczki nie chce jeść. Codziennie z uporem maniaka ćwiczymy. Wczoraj zjadła może z 50ml gęstej kaszki łyżeczką - byłam szczęśliwa, a dzisiaj znów to samo - jedna łyżeczka i plucie.

MIKOTKU - zdrówka dla mężusia!!! Mam nadzieję, że Zosia niczego nie złapie - u nas udało się już 2 razy - my chorzy byliśmy, a Lena dała radę.

ANUSIA - ja też bym pospała :tak:. Choć dzisiaj nocka nie najgorsza to i tak wstałam niewyspana.


Wczoraj miałam cudowny dzień - 2 lata temu wybrałam sobie kredens do jadalni i szafkę rtv (która też jest kredensem, ale u mnie będzie szafką ;-) ). Cena zabójcza i Darek oczywiście jak zawsze przeciwny zakupowi. Pojechałam wczoraj odebrać fakturę za stolik, który kupiłam do kanapy i... moje ukochane mebelki -60%!!!! Z wystawki, ale bez uszkodzeń, jedynie osprzęt trzeba nieco podregulować. Od razu zarezerwowałam i właśnie 'urabiam' Darka :-p:-D.
Potem pojechałam zamówić firanki do salonu i jadalni. Też od 2 lat miałam swoje wymarzone z tkanin Minge. Niestety koszty ogromne. Pojechałam, wybierałam, wybierałam, nie było to to czego oczekiwałam, ale w miarę wybrałam. Pani mnie liczy a ja dalej szukam, wybieram. Stwierdziła, że coś mi jeszcze pokaże - przyniosła z zaplecza starą wystawkę Ewy Minge. Moje wymarzone firanki!!!! I policzyła mi je taniej niż to co wcześniej wybrałam. Musi je tylko troszkę przerobić pode mnie. Odbieram w czwartek :-). Czasem głupi ma szczęście ;-) :-p.

Lecę się ogarnąć, bo zaraz idziemy na spacerek.
Buziaki i miłej niedzielki!!!
 
Ostatnia edycja:
natis kobieto nie przestaniesz mi imponować i wprawiac w komleksy, skąd masz energię na to wszystko ??? ja po nocnych pobudkach nie mam na nic siły i do 11 chodze jak zoombi:baffled: dwie kawy to minimum zebym staneła na nogi.. takie zabawianie kosztuje mnóstwo energii:-) do tego gotujesz, pieczesz, dom urządzasz ! az mi sie oczy świecą jak czytam o tym.. dodaj proszę zdjęcia !! jestem strasznie ciekawa ! działasz na mnie jak perfekcyjna pani domu po przeczytaniu Twojego posta ruszam tyłek i też idę na malutką na spacer:-)
 
Czesc Kochane zabieram sie za nadrabianie weekendowe...w sumie dla Was weekend nadal trwa :p

Natis - mi dzi Tymek tez sie zakrztucil na 3 w nocy , ale na szczescie odkaszlnal i jest oki ... pil na spiocha wiec dlatego. Ja sie jakos boje dac mu do wody "2"....dostal wczoraj kubek niekapek i stara sie dojsc o co chodzi :-p mam nadzieje, ze chwyci szybko, bo tak obserwuje jak pije z kubka herbate :tak:. U nas takie wiercenie zaczyna sie od ok 6, co obroci glowke to smok ucieka i jak jak szalona kraze. teraz od 2 dni maz na wygnaniu (chory) wiec biore Tymka do siebie i jakos dajemy rade. Swietnie, ze udalo sie upolowac i mebelki i firanki !!!

Justa - -super, ze sesja sie udala

Miktot- -wspolczuje, ze maz chory u nas to samo.... na szczescie (odpukac) Tymek nic nie podlapal


U nas dzis nocka tak jak wczoraj czyli jedna pobudka ok 4 . Spie wtedy ok 5 godzin ciagiem wiec juz jest dobrze :)

Teraz tylko czekam az Tymek leniuszek onroci sie na brzuszek :p
 
Witam się porannie!
hello.gif


Weekend pod znakiem biegania między ząbkującą Zosią, a zatokowym mężem
mort-de-chaud-987712.gif
Wczoraj byliśmy z nim na pogotowiu. Lekarka po obejrzeniu gardła latarką z telefonu komórkowego i wywiadzie medycznym zapisała masę leków na zatoki. Dzisiaj mąż już pojechał
Invision-Board-France-69.gif
Mówi, że już lepiej się czuje, mam nadzieję
pray.gif
Mam tez nadzieję, że ja i Zosia, a przede wszystkim Zosia wyjdziemy zdrowe z tego weekendowego szaleństwa
pop.gif



Dopiero teraz nadrabiam
popcorn.gif
Ja od 5.30 na nogach
tuptup.gif

- zmieniłam pościel,
- zrobiłam 3 prania,
- poprasowałam pościel, Zosi ochraniacz (dokupiliśmy drugi), teraz jest akurat na całe łóżeczko,
- pościerałam kurze,
- odkurzyłam,
- pomyłam podłogi,
- podlałam kwiatki,
- przelewy porobione.
Została jeszcze łazienka do umycia, ale to później, teraz bawimy się na macie
trois.gif


Obiad będzie odgrzewany, także zapowiada się leniwy dzień
boing.gif
może uda się nawet nadrobić zaległą prasę
2936.gif


Natis, anusiakanusia koniecznie pochwalcie się, jak już skończycie remontować/meblować/upiększać swoje domy
foty_koniecznie.gif


Jeny spokojnie, córeczka na pewno wkrótce pięknie zacznie jesć
Bisous04.gif


Uciekam, Zosia się niecierpliwi... Idziemy po śniadanie, bo jeszcze nie jadłam... Zajrzę później
wet-kiss-smiley.gif
 
Witam się z sobotnią kawą. Siadam i nadrabiambo znów dwa dni mnie nie było :)

Wypad na zakupy tak sobie udane. Reklamowali, że 50 % wszędzie i na wszystko a co się okazało to g..prawda. Obniżki były 5, 10 %. W jednym sklepie tylko 40 % ale to z kartą stałego klienta. Kupiłam jedne spodnie i kilka bluzeczek a chciałam jeszcze jedne spodnie, buty. O co fajnie utrafiłam to jeszcze szampon i odżywkę Matrixa za 50 zł oby dwa :)
Natomiast wypad do Warszawy udany w 100 % :):):):):) Sebastianek i Wiktor to uroczy i śliczni chłopcy a ich mamy to super kobietki !
Wczoraj posiedzieliśmy rodzinnie i zeby te dwa moje chłopy nie marudzili to nie wchodziłam na bb i fb . . :D

Hubiś ma się lepiej, Kupy dwie luźne dziennie ale bez śluzu. Zjada już normalnie :):) a i mleczka sporo :) coś tylko mokry noc ma :(
Anula dziękujęza ciepłe słowa ale z tym guru to przesada :D Fakt, że musiałam trochę powalczyć ale niejedna tak walczy nawet bardziej ! Wiesz co kombinuję by jakoś do Krakowa dotrzeć i już mam pewien wstępny plan. Jako, że Sylwek do Warszawy po 20 -tym pojedzie na dłużej, chcę jechać z nim i z Warszawy do Krakowa wybrać się samolotem bo całkiem przystępna cena jest, 250 zł w dwie strony a z Gdanska prawie 800. Więc jak tylko będę wiedziała czy będzie dla nas też nocleg godziwy to będe planować :)

Kingusia, sen mój się na pewno spełni ! Leć kochana do gina. Mnie też bolała rana po nacięciu. Ma prawo boleć nawet do roku czasu ale dobrze smarować jest bio oilem.

Madzia czytałam na fb. Kochana wiem co przechodzisz, co czujesz, jaką troskę i lęk. Przerabiałam to niedawno. Pomogło mi porządne wypłakanie i potem kop od Was i stawałam na nogi i działałam. Wszystko w Twoich rękach, tylko bądź silna a Tymuś będzie zdrów ! Napięcie jest do wyleczenia i nim się obejrzysz będzie wszystko dobrze. Tymczasem mocno Cię tulę i wspieram całym sercem !

Justa fajne naczynia kupiłaś, nie widziałam ich nigdy :) no i czekam na fotki Filipka !

Mikotko, mam nadzieję, że mąż się lepiej czuje i nie zarazi Was !

AnusiaK jestem pewna, że domek będzie cudny ! i trzymam kciuki by remont szedł szybko jak po maśle ! Hihi, jakby spiochowanie przechodziło bardziej to służę częstymi spotkaniami :) Hubi prawie całą droge przespał, obudził się dwa km przed domem, po 22 i jego mina zadowolenia jak włośyłam go do łóżeczka bezcenna - zasnął momentalnie ! On jednak nie lubi fotelika sam a matka nienormalna wciąż go do niego pakuje ....

Wisieńka, nie doczytałam jak Twoja gęś bez skóry ? i czy mężo przeżył .. :D Jak nasze męże będą w pracy dryndnę do Ciebie :)

Madziu
, trzymam kciuki za wizytę i wcześniejszą rehabilitacje. Z jednego mozna się cieszyć w trudnościach i chorobach naszych dzieci - że nasze malenstwa mają tak wspaniałe i kochające mamusie, że stają na głowie i czasem ostatkiem sił walczą o zdrówko bo są mamy, które mają to gdzieś ...taka myśl mi dodaje sił i wówczas jeszcze więcej mogę zrobić...

Jeny ja mam na tyle łatwiej, że Hubi wciąż dużo śpi ale jak nie śpi to pobawi się na brzuszku na macie, w huśtawce na siedząco a na rączkach to tańczymy, latamy samolotem, gonimy brata - to ulubiona zabawa ale często wystarczy, że trzymam go na kolanach bądź robię domowe rzeczy.

Natis ależ się cieszę, aż buzka mi sie uśmiecha, że poskłaniałaś marzenia - to nagroda od losu za Twe poświęcenia !!!!!! Nie głupi ma szczęście tylko dobre serca są nagradzane. Czekam teraz na fotki !

Dopisałam, doczytałam i kawkę wypiłam.
Mężo dziś na morze się wybrał z bolącym kręgosłupem, znów rwa go łapie. Masowalam go jeszcze wieczorem, ciekawe jak sobie radzi, mam tylko nadzieję, że kolacja z rybek będzie :)

No ale dzisiejszy dzień spędzam z synusiami i Wami :)


Ale mam szczeście... przed wysłaniem tego posta skopoiowalam go sobie i wysyłam drugi raz bo przeglądarka nawaliła, gdybym nie skopiowała przepadłoby wszystko... :D
 
reklama
Witam
Męzulo dziś w pracy. Nocka była super, bo mały zrobił tylko jedną pobudkę na mleczko o 5.00 :szok: no i był wyspany już o 7.30.
Zaraz będziemy się zbierać do teściów na obiad. Życze dobrego odpoczynku.

natis ja mam okulary już chyba z 6lat a i czasami się zapominam jak oglądam coś w sklepach no i zdarza się mi stuknąć okularami bo za blisko się schylę :p

gosiak_85 my chyba tez juz przejdziemy na smoczek 3 bo ostanio przez pomylke dałam mu smoczek przez który pije mleko z kleikiem i się nie krztusil, wiec było ok. No i zdrówka dla męża

mikoto zdrówka dla meza. Ja tez się boje, że mój m pewnego dnia wróci z pracy chory (bo przeciez jest coraz zimniej a on pracuje na budowie) i zarazi Filipka, ale mam nadzieję, że nie będzie takiego scenariusza.

Bona87 Twoje zdjęcia wszystkie są super. My mamy taki stary aparat, który kupiliśmy niedrogo więc i jakość tych zdjęć jest beznadziejna. Zresztą jak ja nim robię zdjęcia to większość zdjęc jest rozmazana – mąż mówi, że za krótko przytrzymuje guzik :D Gdybyśmy mieli wypasiony aparat to i pewnie sesji by nie było.

jeny79 współczuję problemów z jedzeniem, nam się trafił mały głodomorek, więc na razie nie narzekam, czasami się tylko zastanawiam czy on oby nie za dużo jadł. Ostatnio przeczytałam, że dzieci butlowe są najczęściej przekarmiane.
 
Do góry