reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Sara -wiem, ze z facetami czasem trudno, ale ja juz psychicznie nastawiam sie, ze zostane w Polsce dluzej...tylko wiem, ze dla Emila bardzo trudna bedzie rozlaka z Tymkiem...i nie wiem gdzie sie podzieje, bo musze byc gdzies gdzie nie ma schodow a cala rodzinka mieszka wysoko...no nic na razie sie tym nie marwie bo juz za duzo na glowie mam

Kingusia -my tez korzystalismy z suszarki internetowej :-D Maly zasypial i wyciszal sie bardzo szyblko. Teraz uzywamy rzadziej bo smaoczek lepiej dziala. Ale zgaralam to sobie nawet na telefon bo latwiej bylo w nocy zastosowac.

Wy juz po chrzcinach w duzej mierze, my planowalismy podczas wyjazdu, ale wszytko juz pokrzyzowane i nawet nie mysle o tym.
Dobranoc
 
reklama
jej u nas już jest chyba ze 100 stopni!!!! spać się nie da, Młody marudny bo mu ciepło, ja też nie wyrabiam! :( jakiekolwiek wyjście z domu aż do wieczora odpada:/

Wczoraj spędziliśmy pół dnia u znajomych... fajnie mieć dom z ogrodem i jacuzzi... ehhh marzenia.

W sobotę na 17:30 miałam wizytę i gin na założenie wkładki... Laski MASAKRA! pomijając fakt, że weszłam dopiero przed 19:00 do gabinetu i już miałam wielkiego stresa, bo Franek zwykle o tej godzinie lubi już przy cycu być a został z tatą (bo wizyta miała trwać 5 min:p). Moja DR mnie wymęczyła (uczucie jakby wszystkie wnętrzności miała mi wyciagnąć przez .... ), później USG żeby sprawdzić czy wszystko dobrze leży i... oczywiście nie leżało! Znowu na fotel, ściągła mi to i przepisała antybiotyk i za tydzień w sobotę powtórka z rozrywki (za bardzo już krwawiłam żeby zakładać nową wkładkę). Ja nie wiem jak to przeżyję!

właśnie ciekawe co u anisiaj...

Sa_raa cieszę się, że impreza udana:) Feliks miał super ubranko! :) powodzenia w umawianiu wizyt :/

anusia niestety upały wszystkim już wychodzą bokiem, ale od jutra ma być lepiej... u nas przynajmniej!

ok zmykam na śniadanko...
 
Witam się porannie,

My już po śniadaniu (oboje :-)). Nocka tradycyjna: spanko od 19.00 do 1.00 i ostateczna pobudka o 6.30. Już się przyzwyczaiłam i mam nadzieję, że Młodemu się to prędko nie zmieni (chyba, że na jedną pobudkę o 6.30 :-D). Upał od samego rana, więc ze spaceru nici... Jutro na szczęście ochłodzenie, bo jedziemy z Juniorem do lekarza i nie mamy klimy w samochodzie, więc dziecko by mi się zagotowało w aucie przy takiej temperaturze...

Smile- nie wiedziałam, że zakładanie tej wkładki może być takie nieprzyjemnie... Bidulka...

Sara- super, że chrzciny się udały!!! Też bym chciała mieć już to za sobą... Powodzenia na wizytach u lekarzy!!! A czy teraz inaczej pielegnujesz peniska Feliksa? No wiesz, żeby uniknąć stulejki. Czy tego w ogóle da się uniknąć? Ja podczas kąpieli delikatnie odciągam skórkę, ale moja lekarka kategorycznie zabrania :/ Z kolei intuicja mi podpowiada, żeby to robić... Sama już nie wiem...

Kingusia- oby szybko zwolnił się jakiś termin, żebyście nie musiały tak długo czekać na wizytę!

Natis- jak tam zakupy? :-) Też bym się na jakieś wybrała ;-)

Gosiak- życzę Ci, żeby Wasze sprawy szybciutko się wyprostowały!!!

Uciekam zrobić obiad, póki Młody śpi. Dzisiaj fasolka po bretońsku, ale tylko dla M., bo ją uwielbia, a ja zjem udko z kurczaka z ziemniaczkami i burakami własnej roboty :cool:

Trzymajcie się... chłodno :-D:-D:-D
 
Ostatnia edycja:
Hej.
U nas dziś chłodniej. Padało w nocy i teraz jest 25 stopni. Uffff Szkoda, że te upały mają wrócić... Nie lubię:no:

My po chrzcinach. Było 8 dzieci chrzczonych. :szok:Wow! Adaś najgrzeczniejszy. W ogóle nie płakał w kościele. :-) Potem imprezka w knajpce. Wszystko się udało, goście i my- zadowoleni. :tak:Później wrzucę jakieś foty.

Tylko mam problem. Adasiowi przy odbycie zrobił się jakby wrzód... Ma czerwone, nabrzmiałe i twarde. Pojedziemy dziś znów do tego dobrego pediatry, bo nie wiem czy to czymś smarować czy trzeba jakiś antybiotyk, czy naciąć czy co... Biedactwo moje...:no:

anisiaj: co u Was?
natis: jak Lenka?
saraa: jak po chrzcinach?
 
Dzień Dobry Kochane !
Tak jak pisałam na szybko na fb wróciliśmy z biwaku :) Pogoda dopisała, było piękne słonko ( z wyjątkiem wczoraj ), dziś leje deszcz i jest 20 st.... o i grzmi właśnie
Hubert - grzeczny, spał więcej niż w domu - a dużo śpi. W nocy bez problemu, jedna pobudka. Nawet wybraliśmy siędo knajpki i siedzieliśmy do północy z młodym w wózku :)

Kąpiel miał pod gołym niebem :) i wciąż tylko świeże, morskie powietrze :)

Na palży spał pod parasolem na brzegu morze, wiatr chłodny i wilgotny chłodził - przykrywałam pieluszkę bo miał chłodne nóżki. Ja mogłam się opalać ( spaliłam plecy :) ),bawić z Sewerynem, wykąpałam się nawet w morzu :)
Jednym słowem biwak się udał, było cudnie, ja wypoczęłam.

Nie nadrobię czytania, bo mam sporo do poukładania i poprania...
Pralka jedna zaraz skończy prać a ja nie mam gdzie suszyć w środku lata .. może zaraz się wypada.

Doczytałam, że Sara chrzciny miała - śliczne Feliks wyglądał :) i Anilek - dobrze, że imprezka udana, Adaś. Aniołek :), Koniecznie pójdź z Adasiem do pediatry !

Smile, kochana, ale się wycierpiałaś :(

Muszę zmykać póki mały śpi coś ogarnąć bo rozgardiasz aż wstyd :)
 
Witam

Ja tak na szybko tylko, ze u nas ok ale przez te upały w domu nie wyrabiamy i całymi dniami siedzimy na działce gdzie jest chłodno i jest basen, a tam zasięgu brak ;-) Zaraz się właśnie będziemy zbierać, bo upał okropny :szok:

Buziaki i do wieczora :-)
 
witam upalnie :cool: wczoraj masakra upał Daria niespokojna mało jadla zwykle 120 a wczoraj to tak tylko ledwo lewo po 50 ml i to jeszcze noszona na rękach i tak ja karmiłam bo inaczej był krzyk a tak to troszkę zjadła wieczorem maskara spac sie nie dało okna pootwierane a to nic nie dawało w domu 29 stopni !!!!!!!! namęczyła sie bidulka zeby zasną w samym bodziaku i główkę mokra miała ale jak zasneła juz z nami na łóżku o 22 bo za marudna była na swoje łóżeczko tak wstała dopiero o 7 rano !!!!! żadnych nocnych pobudek !!! wczoraj z mężem na zmiane jakoś dawaliśmy rade z nią a dziś ja sama a tu jeszcze gorzej dziś ma być niby 36 stopni a już jest chyba ze 40 !!!! okna nie da sie otworzyć bo żar wpada żaluzje zasłoniłam żeby sie nie nagrzewało ale duchota straszna oj cięzki dzień sie zapowiada ale juro podobno ochłodzenie oby :confused2:

ogólnie Daria jest na co dzień tak jak mamawikusi opisuje Majeczkę ale w te upały to maskara

Daria powtarza minki jak ja wyciągam język i śpiewam lalalala o ona dziś tez wyciągneła języczek i mówi la !! :-D:-D

teraz bawi się sama w łóżeczku ale pewnie zaraz bedzie mnie wołać eeeeeeeeeeeee:-D

smile
ja myslałam o wkładce ale jak to tak wygląda to mam cykora :szok::szok::szok::szok: chyba zostane na tabletkach :sorry:

dziewczyny fajnie że chrzciny udane i dzieciaczki takie grzeczne były :tak:

kingusia mój Dawid ma chodzić na ćwiczenia na kręgosłup bo ma lekko skrzywiony :szok: i jak go chciałam zapisac na te ćwiczenia to pan mi mówi ale wie pani że w tym roku juz nie ma zapisów dopiero na przyszły :szok::szok::szok: to mam czekać rok czasu aż sie dziecko bardziej skrzywi :no::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: no masakra

fajnie masz isis z działeczka my niestety kiblujemy w bloku :no: lubię lato ale na wakacjach nie z takim małym dzieckiem w bloku :no::cool: ale jeszcze miesiąc i zaraz wrzesień i szkoła !!!! ach czekają mnie zakupy szkolne ech trochę kasy zostawię w księgarni :nerd::crazy: i zakupy ubraniowe bo mój kawaler z wszystkiego powyrastał :eek:

siedze i jestem już cała mokra chyba wejde do chłodnej wody w wannie :sorry:

życze przetrwania tych upałów :sorry:
 
reklama
Witam!

Ależ skwar - Robaczku ja z chęcia się z Tobą zamienię na pogodę!

Teri i Zosia tez taka marudna i wiercąca w te upalne dni - spanie, a raczej drzemanie. Wietrzenie nic nie daje, jedynym ratunkiem jest wentylator.

Bona wyobrażam sobie tę sytuację, którą opisałaś - niezły mieliście ubaw. Ale macie super podejście - ja też słucham co inni mi radzą, ale tę wiedzę trzeba traktować wybiórczo. W końcu to nasze dzieci i my wiemy co dla nich najlepsze.

Fioletowa, Sara, anilek
super, że imprezy się udały. Macie to już za sobą. My czekamy na koniec października.

Kingusia normalnie nóż się w kieszeni otwiera, jak czyta się ile czasu trzeba czekać na prywatne wizyty u specjalistów. Trzymam kciuki, żeby jednak bliższy termin się zwolnił.

Isis ja też Ci zazdroszczę - my siedzimy w domu. Wczoraj wyszłyśmy dopiero o 18.30.

Ta pogoda sprawia, że człowiekowi nic się nie chce:no:

Palindromea, morena, natis, Korba
co u Was? Gdzie się podziewacie?
 
Do góry