emka01
Szczęśliwa mama:)
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2012
- Postów
- 3 388
bona wystraszyłaś mnie chorobą maleństwa...To "prawie "zapalenie płuc może się rozwijać bezobjawowo? Pisałaś ,ze lekarz u juniorka stwierdził przeziębienie i płyn w oskrzelach...Mały nie kichał jakoś więcej?Nie pokasływał? A co z tym pępuszkiem?Co lekarz zaradził? U mojej małej kikut jeszcze trzyma,ale chyba już na ostatniej nitce...też się boje co zobacze jak odpadnie,bo mała ma przepukline pępkową i ten pępek mega wystaje,więc nawet nie widze jak goi się rana pod kikutem
Dziewczyny ja chyba musze nagrać moje dziecie w nocy i pokazać komuś czy to jest normalne...W dzień tak nie robi,bynajmniej nie tak często,a w nocy pełne szaleństwo,jakaś nadpobudliwość ruchowa czy co...Zanim uśnie to jakby się męczyła z czymś,kopie nogami,macha rączkami,kręci się,stęka,marudzi...Najpierw sądziłam,ze to ból jelitek,ale jeszcze nie kolkowy,bo nie płacze,więc dostaje kropelki Dicoflor 5 na dzień,co 3 karmienie daje jej sab simplex,ale w połowie mniejszej dawce niż zalecają (15 kropli jest przy kolce,a ja nie chce jej organizmu do nich przyzwyczajać jeśli typowych kolek nie ma,bo co będzie jak przyjdą a ona będzie już odporna na tą dawkę...). Czytałam,ze dużo noworodków ma taki niespokojny sen,ze z czasem to mija,ze to jakieś emocje,ponoć one podczas takich szaleństw ruchowych i tak śpią,robią to bezwolnie...Sama nie wiem co myśleć. Oczywiście kangurowanie załatwia sprawe,ale przecież nie mogę jej tak trzymać całą noc Próbowałam ją ciaśniej w coś zawijać,ale nienawidzi tego,nawet głupi lekki kocyk musi z siebie zrzucić,skopnąć.
Paulunia może musisz go wodą dopajać? Moja nie lubi,ale staram się jej choć po 5,10ml wmuszać,tym bardziej,ze jest na mm i bez tego miałaby konkretne problemy z kupą.
Miłego dnia dziewczyny
Dziewczyny ja chyba musze nagrać moje dziecie w nocy i pokazać komuś czy to jest normalne...W dzień tak nie robi,bynajmniej nie tak często,a w nocy pełne szaleństwo,jakaś nadpobudliwość ruchowa czy co...Zanim uśnie to jakby się męczyła z czymś,kopie nogami,macha rączkami,kręci się,stęka,marudzi...Najpierw sądziłam,ze to ból jelitek,ale jeszcze nie kolkowy,bo nie płacze,więc dostaje kropelki Dicoflor 5 na dzień,co 3 karmienie daje jej sab simplex,ale w połowie mniejszej dawce niż zalecają (15 kropli jest przy kolce,a ja nie chce jej organizmu do nich przyzwyczajać jeśli typowych kolek nie ma,bo co będzie jak przyjdą a ona będzie już odporna na tą dawkę...). Czytałam,ze dużo noworodków ma taki niespokojny sen,ze z czasem to mija,ze to jakieś emocje,ponoć one podczas takich szaleństw ruchowych i tak śpią,robią to bezwolnie...Sama nie wiem co myśleć. Oczywiście kangurowanie załatwia sprawe,ale przecież nie mogę jej tak trzymać całą noc Próbowałam ją ciaśniej w coś zawijać,ale nienawidzi tego,nawet głupi lekki kocyk musi z siebie zrzucić,skopnąć.
Paulunia może musisz go wodą dopajać? Moja nie lubi,ale staram się jej choć po 5,10ml wmuszać,tym bardziej,ze jest na mm i bez tego miałaby konkretne problemy z kupą.
Miłego dnia dziewczyny