reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwiec 2013

reklama
Ja tu czekam na wieści od Mikoto i nic...??? ojojj martwię sie!!!

Dmuchawcu.... się nie zdziwię jak rano przeczytam HOTa od Ciebie:))) kciuki zaciśnięte!!! :)))
 
Weszłam specjalnie z rana z nadzieją że są hoty od Mikoto albo Dmuchawca a tu nic :-p

My po kolejnej dobrej nocy :tak: wieczorem Laura troche marudziła ale w nocy zaliczyła tylko dwie pobudki na jedzenie :-) o 00:30 i o 4 :-) a teraz jeszcze śpi ale pewnie zaraz się obudzi ;-)

Dzisiaj mężuś ma wolne więc musimy pozałatwiać parę spraw i pewnie nie będzie mnie na BB. No chyba że zajrze czy są jakieś newsy :-p

Miłego dnia mamusie :-) te rozpakowane i te jeszcze nie ;-)
 
No to wykorzystuję chwilkę, że Mikołaj nakarmiony sobie spokojnie leży – i zaglądam, co tu u Was słychać.

Dmuchawcu – na pewno będzie dobrze. Drugą dawkę podali mi jakoś krótko przez parciem, więc u Ciebie na pewno też zdążą podać. A z tym puchnięciem – mi wszyscy mówili już kilka dni wcześniej, że jestem opuchnięta, a w dniu porodu myślałam, ze boso będę jechać rano na pobranie krwi, bo w żadne buty nie mogłam zmieścić nóg. Widać u Ciebie Helenka szykuje się już ostro na Ewakuację…
Śniłaś mi się dziś – że rodziłaś w wodzie :tak:

Robaczku – no właśnie wczoraj już zrezygnowałam z rożka (bo wszyscy się dziwnie patrzyli, że w taki upał dziecko tak bardzo opatulone. Właśnie pajac (taki średniogruby) i cienki kocyk. Najpierw było hałasu, ale chyba bujanie wózka go uspokoiło i udało się przeżyć spacerek. Muszę mu chyba stopniowo ścieniać garderobę, niech się przyzwyczai do temperatur…

Sa_raa – skąd ja to znam. Wieczorem mam wrażenie, że zasypiam szybciej niż Mikołaj. A dziś w nocy przystawiłam do piersi leżąc na łóżku i zasnęłam. Obudziłam się po prawie godzinie – a Mikołaj przez ten cały czas sobie spokojnie jadł…

Smile – u nas pępuszek też jeszcze siedzi i nie wygląda, jakby miał już odpaść. Wczoraj położna oglądała i kazała częściej Octeniseptem psikać (mówi, że tu w szpitalu zalecają raz, po kąpieli – i kończy się to właśnie jakimś babraniem; a w Olsztynie każą przy każdym przewijaniu i pępowinki ładnie szybko odpadają). Już nie mogę się doczekać, kiedy kikutem odpadnie i będzie można spokojniej „pobawić się” z synkiem (bo ciągle się boję o ten „środek brzuszka”).

Natis – nareszcie. Obyście już nie musiały wracać do szpitala.

Strasznie mnie męczy nacięcie po porodzie. Ale najgorzej jest jak się położę (ciągnie, kłuje, szczypie, łzy wyciska). Póki chodzę jest ok (czasem czuję tylko taki ciężar), siedzieć już też nie ma problemu (chyba, że wstać, ale to raczej z powodu kości). Za to wieczorem jak się położę – tragedia. Co prawda jeszcze niewiele czasu upłynęło, ale jest gorzej niż w pierwszym tygodniu.

Wczoraj byliśmy na ważeniu w przychodni. Jeszcze przed położeniem na wagę Mikołaj się zkupkał i zsiusiał (chciał chyba trochę zmniejszyć wagę). Położna spojrzała i mówi „no tak z 3 kilo będzie miał”, na co my z Aro, ze 3 kilo to on miał przy wypisie. No i się okazało, że w ciągu 7 dni Mikołaj przybrał 320 g (ze szpitala wychodził 3010, a teraz ma 3330). Mały Żarłoczek z niego. Ale niech je, je i rośnie.

DOSTAŁAM PIERWSZEGO BUZIAKA OD MIKOŁAJA!!! :-) podniosłam go, żeby mu się odbiło, a ten Głodomorra przyssał mi się do policzka i było tylko słychać głośne CMOK :-D Chociaż on okazuje mamie trochę czułości, bo Tata ostatnio zapomina (umęczony alergią i ciągłym coś robieniem, wieczorem pada razem ze mną...).

MIKOTO - ODEZWIJ SIĘ, bo się już doczekać nie mogę, co tam w Tobie mieszkało przed te 9 miesięcy....
 
Witam sie!
Dziewczyny, przepraszam Was- wiadomość od Mikoto dostałam już wczoraj, ale po powrocie męża po prostu zdechłam, padłam, film mi się urwał i nawet nie słyszałam jak sms przyszedł:-(
Za to dziś dwa hoty wstawiałam:-)

Ja nadal w dwupaczku. Przed porodami pszczołek tez miałam taki różowy sluzik, ale spokojnie- nie tak od razu rodziłam. W każdym razie ciesze się bo jest juz jakiś znak:tak:od Helenki, że sie szykuje do wyjścia.
Zastanawiam się co tu zrobić, żeby to było jutro:-D
Dzień sobie zaplanowałam aktywny:tak:Zobaczymy co z tego wyjdzie- oby Helenka:-D
 
oooo jednak Mikotko na coreczke- gratulacje!!!!!!

Anula i dla Ciebie gratki- w koncu Twije czekanie jest nagrodzone!!!

Bardzo sie ciesze z takuch fajnych porannych wiesci:-) az gebula mi sie smieje.

Za chwile wiecej naskrobie ale najpierw ide sie doczlowieczyc bo wlasnie moj czlowieczek zasnal.
 
reklama
Jednak miałam rację że Mikoto urodzi dziewczynke. Gratuluję!

Taki miałam mieć fajny dzień ale oczywiście wszystko się... zabije tego mojego męża :wściekła/y: jestem taka wściekła na niego :wściekła/y: miał mieć wolne a od rana do niego wydzwaniali że któryś tam jest chory (wiecznie ściemnia że jest chory) i mój M. ma jednak przyjśc do pracy i ten oczywiście bez niczego poszedł!
I ***** z naszych planów :no: będę się kolejny dzień kisić z dzieckiem w domu i nic nie załatwimy :angry:
Mam tego dość, uryczałam się jak głupia :-(
 
Do góry