Palin a jak twoje wyniki? Odebrałaś?
Czytam Twoje posty i widze, ze wcinasz tylko czereśnie, arbuza i truskawki i sie dziwisz, ze latasz do kibelka? Kochana! Zrób sobie przerwe jeden dzien z owocami to wszystko wróci do normy, ale jak piszesz ostatnie dni wolnosci i po narodzinach Mikołaja juz o truskawkach a tym bardziej o czeresniach bedziesz mogła zapomniec.
Dzika pamietam jak przed narodzinami Krzysia maz mi malował paznokcie u nóg, zbeym wygladała jakos na porodówce
Piszecie o ulewaniu.
Ja tez poleam klin. My pod materacyk włozylismy małemu ksiazke poprostu zeby lekko spad robić. Faktycznie pomogło. W nocy tez byłam spokojniejsza bo bałam sie strasznie, zeby w nocy sie nie zakrzutusił i nie udusił, bo ulewał sporo.
Byłam ogladac te wózki... chyba jestem wybredna za bardzo. A to mi sie stelaż nie podoba, a to kolorystykę maja do luftu Chyba nie kupie małej, serio...
Ogladałam Jedo też ale kolorstyka nieciekawa. Jak kupowałam dla Krzysia to mieli wiecej możliwosci.
Palin wózek OK, tez go dzisiaj widziałam, ale odstrasza mnie to ze własnie co drugi taki u nas na chodnikach jedzie, czerwone budy na zmiane z fioletowymi. Dzisiaj spokojnie w ciagu godziny widziałam takich z 10... ale to juz chyba tak jest, ze ludzie poddaja sie modzie. Tak jak kilka lat temu własnie te xlandery królowały, tak teraz co drugi taki jak kupiłas dla Mikołaja.
Jak byłam w ciazy to patrzyłam na podobne, ale juz sie opatrzyły przez to wszystko.
Czytam Twoje posty i widze, ze wcinasz tylko czereśnie, arbuza i truskawki i sie dziwisz, ze latasz do kibelka? Kochana! Zrób sobie przerwe jeden dzien z owocami to wszystko wróci do normy, ale jak piszesz ostatnie dni wolnosci i po narodzinach Mikołaja juz o truskawkach a tym bardziej o czeresniach bedziesz mogła zapomniec.
Dzika pamietam jak przed narodzinami Krzysia maz mi malował paznokcie u nóg, zbeym wygladała jakos na porodówce
Piszecie o ulewaniu.
Ja tez poleam klin. My pod materacyk włozylismy małemu ksiazke poprostu zeby lekko spad robić. Faktycznie pomogło. W nocy tez byłam spokojniejsza bo bałam sie strasznie, zeby w nocy sie nie zakrzutusił i nie udusił, bo ulewał sporo.
Byłam ogladac te wózki... chyba jestem wybredna za bardzo. A to mi sie stelaż nie podoba, a to kolorystykę maja do luftu Chyba nie kupie małej, serio...
Ogladałam Jedo też ale kolorstyka nieciekawa. Jak kupowałam dla Krzysia to mieli wiecej możliwosci.
Palin wózek OK, tez go dzisiaj widziałam, ale odstrasza mnie to ze własnie co drugi taki u nas na chodnikach jedzie, czerwone budy na zmiane z fioletowymi. Dzisiaj spokojnie w ciagu godziny widziałam takich z 10... ale to juz chyba tak jest, ze ludzie poddaja sie modzie. Tak jak kilka lat temu własnie te xlandery królowały, tak teraz co drugi taki jak kupiłas dla Mikołaja.
Jak byłam w ciazy to patrzyłam na podobne, ale juz sie opatrzyły przez to wszystko.