Witajcie Mamusie w dniu Waszego święta
:-):-)
Nie wiem jak u Was, ale u mnie z tej okazji nawet nie pada i jest w miarę słonecznie - a to już coś
Podczytuję Was troszkę, ale nie miałam okazji się "wbić" w ten potok postów - jedynie na zakupowym się udzielam - tam łatwiej
wybaczcie, że nie odpiszę wszystkim, ale tak się po prostu nie da - nie na tym etapie sklerozy
i nie po takiej przerwie...
Fioletowa - trzymam kciuki za Twoją cesarkę, aby była sprawna i żeby ranka nie bolała
No i czekamy na zdjęcia Filipka
Korba - jak to się rozprułaś ??
O dzizas!!!
Wisienka - trzymam kciuki za Was!
Sembo - również mam nadzieję, że tulisz już swoje maleństwo!!
madzia - przyłączam się do Twojej depresji - ostatnio mam stracha porodowego, i o ile wiem, że nie ma odwrotu to i tak bym chciała tę chwilę przeciągnąć... Termin mam na drugą połowę lipca a ja już stracham, to w lipcu chyba będę rodzić w białym kaftanie w pokoju bez klamki
Mam cichą nadzieję, że mi jednak przejdzie... Do tego jeszcze wczoraj tak się z moim pokłóciłam - o kasę jak zwykle - były i łzy i złość jednocześnie i miałam zwyczajnie ochotę pójść jak stałam w siną dal i nie wrócić... :-
-(
Palin - mam nadzieję, że Aro po długiej przerwie nieobecności, jak już wróci to na dłuuugo i będziecie się cieszyć sobą
Tulę.
Natis - jak maleńka? A jak Ty się czujesz ? Przeszło choróbsko czy nadal w masce zorro się nosisz? (ja na nią mówię maska Jackson'a
)
Ciekawe czy Morena już zapakowała siebie i małą - jutro ich dzień! :-):-) Która następna w kolejce (już nie nadążam
) do spotkania twarzą w twarz z małym, różowym człowieczkiem? :-):-)