reklama
uff, doczytałam... ale miałyście dzisiaj wenę...
Sembo, witamy!!! Mimo wszystko trzymam kciuki, żebyś urodziła jeszcze w maju, pewnie już się nie możesz doczekać;-)
Marta, gratuluję zdrowego synka!!! Jak będziesz miała możliwość, to koniecznie zdaj relacje jak było
Kingusia, literki wyszły naprawdę śliczne
Natis, fajnie, że miałaś możliwość napisać coś więcej. Bardzo byłam ciekawa, co tam u Ciebie. Dobrze, że to najgorsze już za Tobą. Teraz to już same przyjemne chwile przed Wami
Animlandris, nie przejmuj się, że nie masz dostępu do WZ. Dziewczyny mają rację, one się znają praktycznie od początku. Ja to rozumiem, ja mam ponad 110 postów i też nie mam dostępu do tej "tajnej grupy";-)
Nika, Marcysiowa, wytrzymajcie jeszcze trochę. Dacie radę!!! Trzymam kciuki!!!
Anilek, cieszę się, że już dobrze i że jesteś już w domu
Sembo, witamy!!! Mimo wszystko trzymam kciuki, żebyś urodziła jeszcze w maju, pewnie już się nie możesz doczekać;-)
Marta, gratuluję zdrowego synka!!! Jak będziesz miała możliwość, to koniecznie zdaj relacje jak było
Kingusia, literki wyszły naprawdę śliczne
Natis, fajnie, że miałaś możliwość napisać coś więcej. Bardzo byłam ciekawa, co tam u Ciebie. Dobrze, że to najgorsze już za Tobą. Teraz to już same przyjemne chwile przed Wami
Animlandris, nie przejmuj się, że nie masz dostępu do WZ. Dziewczyny mają rację, one się znają praktycznie od początku. Ja to rozumiem, ja mam ponad 110 postów i też nie mam dostępu do tej "tajnej grupy";-)
Nika, Marcysiowa, wytrzymajcie jeszcze trochę. Dacie radę!!! Trzymam kciuki!!!
Anilek, cieszę się, że już dobrze i że jesteś już w domu
Ostatnia edycja:
paulinka109
Fanka BB :)
kingusia łącze się w bólu z bolącym spojeniem i krwawieniem z nosa... Nie ma dnia zeby mi krew nie leciała, czy to przy smarkaniu, czy zabawie z synkiem. Mówiłam o tym ginowi to powiedział ze to zupełnie normalne w ciąży i to by się zgadzało bo przed właściwie wcale mi się to nie zdarza...
natis też to przeżyłam w pierwszej ciąży... Mnie kapusta potraktowana tłuczkiem do mięsa pomagała, ale robiłam też okłady jak pisze julix. Bałam się ze jak za długo będę z ta kapuchą chodzila to mi jej smrodek przejdzie na skórę (mimo mycia, przecierania itp) i Młody nie będzie chciał pić... Ale on nie chciał pic bez względu na wszystko co robiłam :/
natis też to przeżyłam w pierwszej ciąży... Mnie kapusta potraktowana tłuczkiem do mięsa pomagała, ale robiłam też okłady jak pisze julix. Bałam się ze jak za długo będę z ta kapuchą chodzila to mi jej smrodek przejdzie na skórę (mimo mycia, przecierania itp) i Młody nie będzie chciał pić... Ale on nie chciał pic bez względu na wszystko co robiłam :/
asiulka918
mama Wojtusia-Lutówka2011
Hej Laski
wybaczcie mi ale taka ładna pogoda że nie bardzo mam czas pisać na bb :-( wiem, wstyd !!! :-zawstydzona/y:
na usprawiedliwienie mam to że podczytuję, nie zawsze wszystko bo przy takiej produkcji nie jestem w stanie tego nadrobić bo synek przestał sypiać w dzień a wtedy zawsze czytałam najwięcej ale kilka stronek zawsze czytam wstecz.
piszę żeby zameldować się, że narazie jestem podwójna,
jutro kończę 36tc więc jeszcze tydzień i mogę się szykować
dnie mam dość pracowite, spacery z młodym, wyprałam dywanik w salonu a jeszcze chciałabym z sypialni przed porodem, ale nie wiem czy zdążę.
witam nowe mamusie :-)
w poniedziałek mam wizytę więc też napewno się zamelduję
dobranoc kochane te podwójne i te już pojedyncze
wybaczcie mi ale taka ładna pogoda że nie bardzo mam czas pisać na bb :-( wiem, wstyd !!! :-zawstydzona/y:
na usprawiedliwienie mam to że podczytuję, nie zawsze wszystko bo przy takiej produkcji nie jestem w stanie tego nadrobić bo synek przestał sypiać w dzień a wtedy zawsze czytałam najwięcej ale kilka stronek zawsze czytam wstecz.
piszę żeby zameldować się, że narazie jestem podwójna,
jutro kończę 36tc więc jeszcze tydzień i mogę się szykować
dnie mam dość pracowite, spacery z młodym, wyprałam dywanik w salonu a jeszcze chciałabym z sypialni przed porodem, ale nie wiem czy zdążę.
witam nowe mamusie :-)
w poniedziałek mam wizytę więc też napewno się zamelduję
dobranoc kochane te podwójne i te już pojedyncze
mama wikusi2010
Fanka BB :)
Witam sie z Wami. Nie śpię od 4:40 Ale wy od wczoraj macie produkcję
Korba cieszę się że już jesteście w domku z zastojami nie pomogę bo nie karmiłam,
Idę nadrabiać
Sa_raa Pytałas która następna. Ja dopiero środa ewentualnie czwartek i myślę że do tego czasu któraś się jednak rozpakuje
Anusiakanusia rozbawił mnie tekst że maż to człowiek planu Faktycznie terminu porodu w 100% nie da się ustalić bo zawsze może być wcześniej czy później Biedaczek hehe
Palin gratulacje kontraktu i szybkiej wypłaty z Zus-u
Knigusia literki są śliczne, a Ty uważaj na siebie. Ja już od jakiegoś tyg puchnę :/
Jej powiem Wam szczerze że zaczynam coraz bardziej bać się CC... Natis i Korba piszą o strasznym bólu PO... ja tego nie pamiętam po pierwszym CC ale może po 2 jest gorzej??
Marta a czemu przymusowe budzenie?
Korba kochana ale miałaś przeżycie... dobrze że wszystko zakończyło się szczęśliwie.
Nadrobiłam ) Wczoraj cały dzień miałam zabiegany. Załatwiałam sprawy urzędowe bo jak nie teraz to kiedy? ) Został mi w sumie z wolnych dni roboczych tylko poniedziałek a mąż do pracy i auto zabiera więc kiszka. W niedzielę jeszcze komunia :/ szczerze to nie chce mi się iść ale to chrześnica męża więc iść trzeba. Najwyżej na czas mszy zaszyje się gdzieś gdzie będzie chłodno i wygodnie hehe Miłego piątku i błagam nie piszcie tyle heh
Korba cieszę się że już jesteście w domku z zastojami nie pomogę bo nie karmiłam,
Idę nadrabiać
Sa_raa Pytałas która następna. Ja dopiero środa ewentualnie czwartek i myślę że do tego czasu któraś się jednak rozpakuje
Anusiakanusia rozbawił mnie tekst że maż to człowiek planu Faktycznie terminu porodu w 100% nie da się ustalić bo zawsze może być wcześniej czy później Biedaczek hehe
Palin gratulacje kontraktu i szybkiej wypłaty z Zus-u
Knigusia literki są śliczne, a Ty uważaj na siebie. Ja już od jakiegoś tyg puchnę :/
Jej powiem Wam szczerze że zaczynam coraz bardziej bać się CC... Natis i Korba piszą o strasznym bólu PO... ja tego nie pamiętam po pierwszym CC ale może po 2 jest gorzej??
Marta a czemu przymusowe budzenie?
Korba kochana ale miałaś przeżycie... dobrze że wszystko zakończyło się szczęśliwie.
Nadrobiłam ) Wczoraj cały dzień miałam zabiegany. Załatwiałam sprawy urzędowe bo jak nie teraz to kiedy? ) Został mi w sumie z wolnych dni roboczych tylko poniedziałek a mąż do pracy i auto zabiera więc kiszka. W niedzielę jeszcze komunia :/ szczerze to nie chce mi się iść ale to chrześnica męża więc iść trzeba. Najwyżej na czas mszy zaszyje się gdzieś gdzie będzie chłodno i wygodnie hehe Miłego piątku i błagam nie piszcie tyle heh
Ostatnia edycja:
A mi brzuch sie stawia od rana. Sama już nie wiem co robić. Moj lekarz w szpitalu jest tylko dzisiaj a potem dopiero w poniedzialek, Wzielam znowu nospe i leze. Maz namawia jechac poki jest moj lekarz. Boje sie ze mnie zapakuja do szpitala. Kurka co robic...
Kingusia91
Fanka BB :)
Marcysiowa rozumiem Cie, ja też bronie się przed szpitalem ale może faktycznie lepiej jechać teraz jak jest Twój lekarz?
mama wikusi2010
Fanka BB :)
Marcysiowa ja bym jednak pojechała na IP a zwłaszcza że pisałaś że szyjkę masz krótką (jeżeli dobrze pamiętam)
Podłączą pod KTG i wszystko sprawdzą a i Ty będziesz spokojniejsza
Podłączą pod KTG i wszystko sprawdzą a i Ty będziesz spokojniejsza
reklama
Palindromea
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2012
- Postów
- 4 644
Witam
Natis – jak po nocy? Udało się pospać? Jest troszkę lepiej?
Mama Wikusi – też tak dziś się obudziłam i kręciłam na łóżku. Spokojnie z tym cc – może nie będzie tak źle.
Marcysiowa – obserwuj. Ale jak dalej się będzie dalej się brzuszek stawiał, to lepiej posłuchaj męża. Sprawdzić nie zaszkodzi.
Też dziś jakoś dziwnie się czuję. Nie czuję, żeby brzuch się stawiał, czy żeby były jakieś skurcze, ale jest jakiś taki… inny. Sama nie umiem określić. Mikołaj też jakiś leniwy, ale się kręci.
Idę sobie na balkonie powdychać poranka…
A tymi porodami to już limit tygodnia wyczerpany (nawet przekroczony). Do przyszłego zaciskamy nóżki i nie wypuszczamy maluszków z brzuszków... ;-)
Natis – jak po nocy? Udało się pospać? Jest troszkę lepiej?
Mama Wikusi – też tak dziś się obudziłam i kręciłam na łóżku. Spokojnie z tym cc – może nie będzie tak źle.
Marcysiowa – obserwuj. Ale jak dalej się będzie dalej się brzuszek stawiał, to lepiej posłuchaj męża. Sprawdzić nie zaszkodzi.
Też dziś jakoś dziwnie się czuję. Nie czuję, żeby brzuch się stawiał, czy żeby były jakieś skurcze, ale jest jakiś taki… inny. Sama nie umiem określić. Mikołaj też jakiś leniwy, ale się kręci.
Idę sobie na balkonie powdychać poranka…
A tymi porodami to już limit tygodnia wyczerpany (nawet przekroczony). Do przyszłego zaciskamy nóżki i nie wypuszczamy maluszków z brzuszków... ;-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 124
- Wyświetleń
- 8 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 804
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: