reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Korbuś trzymam kciuki!!! czekam na wieści i zdjęcia:))))

Sa_raa też uwielbiam Magnumy białe:))) ale właśnie strasznie jestem ciekawa tych różowych, u mnie nigdzie nie ma:/ trzeba się wybrać do tego Lidla:D

Anusia no coś Ty!!!! Nawet tak nie pisz, że nie będzie czasu na BB!!!!! dzieciaczki zostaną z tatusiami a my sobie popiszemy:))))
 
reklama
Smile Lidl chyba jutro będzie na naszym szlaku :-D
Korba z niecierpliwością czekamy na wieści po :-D
Ja po SR.. wszystkie jakieś padnięte byłyśmy, więc może to ciśnienie.. Oby jutro był lepszy dzień - rano idziemy do żłobka podpytać dokładnie, co i jak.. potem na badanie krwi, a potem spacerek po parku.
Nie mówię już o tym, że nie mogę na okna patrzeć - takie są brudne, a myłam je przed Wielkanocą.. Jutro też sądny dzień - wizyta u gin i mam nadzieję, że ostateczny termin CC :szok:
Idę jeść truskawki.. ciągle bym coś ostatnio jadła :-)
 
Korba i ja mam kciuki cały czas mocno zaciśnięte!!! Wszystko będzie dobrze! Czekamy na ZOŚKĘ!!!

Sa_raa
3 kawy? :szok: Niee, ja na pewno tyle pić nie będę :no:, najwyżej jedną małą słabiutką...

A mnie coś brzusio ćmi... tak troszeczkę... gin mówi, że to normalne na tym etapie, ale ja już no spę zaaplikowałam i modlę się żeby przeszło...

Marcysiowa jak się czujesz???

Palin gdzie jesteś???

Madzia no to życzę żeby gin ustalił satysfakcjonujący Cię termin

Ale się "lodowo" zrobiło... :-D tak czytam i naszła mnie ochota na spróbowanie wszystkich. Ja lubię z takich małych lodów: grand jagodowy w białej polewie... dwa lata temu to tylko takie jadłam...
 
Ostatnia edycja:
Martam GRATULACJE !!!! ładna waga synka i to w 38 tc :) Życzę szybkiego powrotu do sił i do domku ! Czekam również na relacje i fotki :)

Ewelinko
Adrianek wygląda jak laleczka a Bartuś dumny z brata - już się nie mogę doczekać aż ja taką fotkę moim chłopakom będę mogła cyknąć :)

Nie dam rady odpisać na wszystko z całego dnia więc egoistycznie napiszę co u mnie.

W pracy miałam totalne urwanie głowy, wylądowałam nawet w biurze i do domu wróciłam o 19:30. Jestem wykończona ale brzuszek grzeczny.

Pisałyście o lodach :) hihih, uśmiałam się dziś. Idąc do gin zahaczyłam oczywiście o cukiernie gdzie było 4 klientów , dwóch "normalnych" dwie ciężarne.
Dwie "normalne" kupiły ciasto a dwie ciężarne lody :):):) Fajnie to wyszło :)

Korbuś
- będzie wszystko dobrze, szybko i sprawnie :) I służę jako łączność między Tobą a bb :)

A no i witam Sembo !! Mam nadzieję, że jednak niebawem urodzisz :) No wieczność nie będziesz chodzić w ciąży :):):)
 
He, he, he, kurier był, tylko nie u mnie :-) Zostawił przesyłkę naprzeciwko (sąsiad przyniósł, jak Aro wrócił z pracy).

Morena – dla mnie to też był żart. Absolutnie się nie gniewam, bo i o co? :-D

Ankaka – ja tam u Ciebie teraz?

Mama Wikusi, dobrze, że się papierek znalazł. Tak to bywa z facetami. Mój były szef przez miesiąc woził moje L4 w aucie, a miał je od razu do ZUSu zawieźć. Zapomniał. W ogóle by nie pomyślał, gdyby nie to, że żona zaczęła się wypytywać mnie gdzie ten papierek…:eek:

Korba – trzymaj się dzielnie. Już jutro będziesz tulić Zosię. Kciuki zaciśnięte – i czekam na info…
:happy:
Madzia – u nas Aro połowę okien umył, jak miał wenę, a połowę (akurat te od ulicy) zostały nieruszone. I pewnie tak zostanie aż do po wakacjach. Wstyd…

My też codziennie po trochu lodów wsuwamy – kupujemy 1,4 l Algidy, smak nugatu. Pycha (a za lodami już od kilku lat nie przepadałam).

Popołudniu mnie zmuliło. Aro twierdzi, że chrapałam na całe mieszkanie:baffled::eek: Wieczorem zabrałam się w końcu za pakowanie torby o przenosin, przygotowałam sobie ciuchy, które chcę zabrać (przymierzyłam wszystkie spodnie sprzed ciąży; te, które mi weszły na 4 litery zabiorę ze sobą – jak Mikołaj „wyjdzie” to na pewno je dopnę i będzie w czym chodzić), Aro złapał doła, więc odpuściłam sobie na dziś. Jutro dokończę, jak on będzie w pracy.


Ale zaskok – wczoraj kupiliśmy zgrzewkę wody źródlanej, niegazowanej. Dziś otwieram butelkę – słyszę syk. Pierwsze łyki – i okazuje się, że jest lekko gazowana. Wytrąbiłam prawie całą na raz (jak mnie się gazu chciało…):szok:
Zmykam do wyrka, poprzytulać się do męża, puki go jeszcze mam przy sobie ;-) Dobrej nocy. Buziaki *** :happy:
 
No to krótka relacja z telekonferencji z NATIS ;-)

Są na sali rodzinnej. Darek wrócił wieczorkiem ze sprawy. Cały dzień miała gości więc miał kto Lenkę ponosić bo podobno pieszczoszek mały leżeć nie chce. Wisiałaby najchętniej cały dzień na cycu a smoka nie chce.

CC trwało 1,5 godziny bo się okazało, że pierwsza była delikatnie mówiąc spieprzona - dużo zrostów miała i musieli to wyczyścić. Dopiero dzisiaj dren wyciągnęli. Nadal dosyć mocno boli niestety...

Podczytuje forum z telefonu w miarę na bieżąco :tak:

Korba teraz kolej na Ciebie i odwrotu nie ma :rofl2: Mocno trzymam kciuki!!!!

Ja właśnie wróciłam z wieczornego spacerku z K. (korzystając z tego iż Małolat na noc do Taty pojechał;-)) Na kolacje była pizza więc trzeba było troszkę kalorii spalić :-pa teraz herbatka i spać :nerd:
 
reklama
Korbuś- trzymam kciukaski:tak::tak: Na pewno wszystko będzie dobrze:tak::tak:

Dobranoc Babeczki!
Cos czuję, że będą mi się śniły białe Magnumy....:sorry::sorry::-D:-D
 
Do góry