reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2013

wow, MatkaEwa,Natis - ale odpicowane pokoiki,:szok::szok::szok: Dekoratoria z tv4 niech się schowa :tak::tak::-)

Kingusia - niezły "przypadek" z tymi datami :-D Mam znajomą, która urodziła każde dziecko (a ma 3) w tym samym dniu m-ca, chyba też 24?!?! Mój W. ma urodziny 27 lipca i sobie zamówił synka na urodziny, ale już mu to z głowy wybiłam, że tak długo nosić nie zamierzam (to już w ogóle po terminie) i brzdąc wyskoczy 6. (ja mam 6. października ur. :-):-)) Kolejna data do zapamiętania dobrze mu zrobi :-p:-p

Ale mamy "piękną" majówkę, prawda? :confused2::confused2: No, przynajmniej parę pisemek urzędowych napisałam - został mi "tylko" ZUS i wniosek o interpretację...

Na kolacyjkę naleśniki "ze srem" mmmmmm :-):-):-):-)
 
reklama
PALINDROMEA - Kochana mam nadzięję, że Cię nie nastraszyłam moim poprzednim postem. Cholestaza jest bardzo rzadką chorobą - dotyka do 4% ciężarnych. Chciałam tylko zwrócić Twoją uwagę i czujność - lepiej zapobiegać, żeby nie wzrastało niż zbijać z dużego poziomu.

Takie cięższe cholestazy zagrażające życiu dziecka to mają aminotrasferazy i fosfatazy liczone w setkach - 500-1000jednostek i nawet więcej. Moja, gdzie miałam wartości 100-200 nie była ciężką postacią, w zasadzie jest, bo do końca ciąży będę już chora i muszę się z nią zmagać i pilnować na każdym kroku. Do tego te uporczywe swędzenia doprowadzają mnie do szału, ale dostałam Luminalum i jeśli już sobie nie radzę to biorę czopek i nawet udaje się zasnąć na trochę.N

Nie martw się Kochana - wartości do 100 nie są złe, trzeba się jedynie pilnować, regularnie robić badania i tyle. Jeżeli wzrastają to trzeba podnieść alarm. Poza tym są leki, które też zbijają te wartości - u mnie zbili z 200 na 80 (norma 30). Też się naczytałam niepotrzebnie różnych rzeczy i myślałam o najgorszym, ale lekarz uspokajał, że dobrze, że wyłapaliśmy to cholerstwo w początkowym stadium a nie zaawansowanym - wtedy byłoby zdecydowanie gorzej i dużo większe ryzyko dla dziecka. Jeżeli masz podwyższone wyniki to napewno powinnaś zastosować dietę wątrobową. Naprawdę działa, choć jest koszmarna.
Trzymam kciuki za jak najlepsze wyniki!!! I myśl pozytywnie!
 
Ostatnia edycja:
Natis - nie wystraszyłaś. Dziękuję, że tyle mi napisałaś. Ja w ogóle nawet bym nie wiedziała o co chodzi z tymi wynikami. Dopiero na SR położna zasugerowała, że to mogą być początki cholestazy - i właściwie tylko ona użyła tej nazwy. A teraz to już kompletnie bym się gubiła, bo co lekarz to inaczej mówi (i komu wierzyć? Ufałam swojej gin, ale już się przekonałam, że potrafi być omylna i moje zaufanie się ograniczyło). Fakt, że u mnie te normy nie są aż tak mocno przekroczone (widzisz, mi nawet nikt nie pomyślał żeby zrobić fosfatazę, sama tez bym na to nie wpadła). i pewnie tylko dlatego, że Mały naciska na wątrobę. Znając siebie, to gdyby to chodziło tylko o mnie, to bym albo podeszła spokojnie, albo olała. Ale jest Mikołaj.
Diety staram się trzymać (w sumie jest do zniesienia, czasem tylko nachodzi taka chętka....:no:). I też mnie czeka do końca łykanie Essentale (tylko nie wiem, jeszcze jak długo, a opakowanie 50 tab starcza na 8 dni).
 
natis rewelacyjny pokoik, w takich momentach szkoda że nie mam córci, :-D hehe

dziewczyny od wczoraj wieczora mam skurcze, ale takie co już pobolewają nie za mocno tylko tyle że je czuć i sporadyczne, wczoraj wieczorem miałam dwa w ostępie 30 min, i dziś miałam raz a nie forsowałam się bo pogoda nijaka i cały czas w domku jestem i odpoczywam
 
kochane nie nadrabiam - wybaczcie. Ja szybki meldunek - żyjemy mamy się dobrze (chyba) ... remont w pełni :( pogoda się skisiła co przedłuża wszystko :( nic nie chce schnąc i tak z planowanej ponownej przeprowadzki do nas z powrotem w niedzielę wyjdzie wielka kupa :/ Ja tu u rodziców dostaję szału - Tosia mnie nie słucha, oni ją rozpieszczają, mała to wykorzystuje a ja wychodzę na tą złą :/ a w niedzielę, dla odmiany wprowadzamy się na jakiś tydzień do teściów - nie wiem jak to przeżyje :/ Eh w środę wizyta - mam ogromną nadzieję że wszystko będzie ok. Ostatnio bardzo mnie pobolewa brzuch - po nospie przechodzi ... leże całymi dniami :/ Jedyne z czego się cieszę to to , że wszystkie ubranka poprane i poprasowane. Tylko szkoda, że nie mogę spakować torby do szpitala przez ten cholerny remont :/ Chciałabym już być u siebie, spakować torbę i wtedy niech się dzieje wola nieba :( Pozdrawiam Was kochane gorąco. Jakby się coś poważnego działo u Was to proszę albo o smska albo info na fb, bo pomimo, że tu nie zaglądam to myślami jestem z Wami, i głupio się przyznać ale troszkę się za BB tęskni :) Dobrej nocy i proszę o kciuki za szybkie zakończenie remontu :***
 
anula trzymam kciuki za szybkie ukończenie remontu! Teściów jakoś zniesiesz
2guns.gif


A ja Kochane mówię Wam dobranoc. Jutro muszę wcześniej wstać, także zmykam do łózka, chociaż i tak gwarancji nie mam, że się wyśpię. Spokojnej nocki!
 
ANILEK ja brzucha nie mam wysoko,mała ogólnie leży nisko,wiec jak siedze normalnie to jej cos nie pasuje i mnie obkłada.Dzisiaj już tak boleśnie się kręci,że czasami zgięta w pół ide:(Też już odliczam do końca...
 
reklama
Do góry