reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2013

Korba szczęście w nieszczęściu jak to mówią
szczerzyzebek.gif
Co tam ciekawego oglądasz?
popcorn.gif

Kochana , wszystko i nic :-) w TV leci TVN , siedzę i myślę kiedy przyjdzie na nas pora, troszkę mam już stresika ....

Ja tez w czołówce ;) z USG terminy wychodzą mi pomiędzy 18 a 26 maja (z najwczesniejszego 26 maja) tylko ze ja mam rodzic sn, i znając siebie wcale nie musi to być szybko ;) no chyba ze niskie położenie Sebastianka jednak zacznie działać na szyjke :) chciałabym jeszcze w maju.. Byle po 10tym, jak mąż wróci z Norwegii.

Kochana bardzo Cię przepraszam... jakoś mam dzisiaj dziury w głowie , faktycznie przecież i Ty w czołówce ;-)

Mnie prosze uwzglednic w pierwszej kolejnosci bo nie wiem ile jeszcze wytrzymam.

Kochana i Ciebie przepraszam :tak: Bardzo mi przykro z powodu wujka :-(

Kigusia, Mi też nadal niedobrze jak tylko coś zjem .. poleż chwilkę mam nadzieję , że Ci przejdzie

Ja torbę już dawno mam spakowaną, czuję się jakaś spokojniejsza:-p

Robaczek , Przykro mi , że tak kiepsko się czujesz, ja też ledwo żyje dzisiaj....może będziesz miała chwilkę to odpocznij . Ja miałam dwa dni takie że Zosia w ciągu dnia była mało aktywna a wieczorami dawała popalić...:tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Marcysiowa najszczersze kondolencje

asiulka
aż poleciałam do ogródka- u mnie też takie przebijają się dziwne kwiecia, podobne do winogron - myślałam, że to hiacynty, bo też ich trochę wsadziałam, ale chyba się mylę

Robaczku
nie dziwię się, że tak słabo się czujesz - ja do kawy wafelka słodkiego zjadłam, bo normalnie bez sił byłam

Korba
Wy z Marcysiową i resztą dziewczyn otworzycie sezon porodowy czerwcówek, a ja na samym końcu
 
witam już heh nie porannie

ech a ja nocka w plecy, mały zaczął marudzić, wstałam do niego i pogłaskałam
mąż śpi z nim w jednym pokoju - ja nie mogę, bo tam nawilżacz całą noc chodzi, a ja się przy nim "topię" - mam takie uczucie jakbym się zachłysnęła wodą morską
no i mąż zamiast ruszyć 4 litery to warczy [rozumiem go, bo przecież też chce się wyspać], ja jakoś sobie potrafię wytłumaczyć że jak będę się irytować to Artur się nie uspokoi od tego, tylko będzie gorzej i szybciej wstać i go pogłaskać niż się denerwować i nakręcać całą sytuację
a potem Filip się wiercił, ułożyć się nie mogłam, jakieś skurcze, potem znów Artur jęczał [ale się uspokoił jakoś] potem koty się biły pod oknem, potem słyszałam jak Artur poszedł do taty, potem dalej spac nie mogłam
a jak usnęłam to trzeba było wstawać, bo mój synek [chyba go podmienili] zaczął jeść - w piątek kupiłam dwa chleby, myślałam że starczy, a on [miesiąc temu trzeba go było przekupywać i zachęcać do zjedzenia jednej kromki] teraz wcina 3 złożone kanapki na kolację [6 kromek na raz! jestem w szoku]
no i chleb się skończył


mama wikusi - słusznie z antybiotykiem, nie ma co ryzykować, kleszcze przenoszą naprawdę groźne choroby

u nas w zachodniopomorskim jest zagłębie kleszczowe, już też kiedyś mamie wyciągałam kleszcza
bleeee

anisaj ja kiedyś gadałam z ginką o mojej aspirynie, bo wiesz rozrzedza krew, a w razie krwotoku może być ciężko, no i mówiłam z nią o fenku i ona powiedziała mi że woli dać aspirynę, bo ma mniej działań ubocznych niż fenek i też działa dobrze przeciwskurczowo

natis dobrze, że jeszcze w dwupaku

jullix ja też czekam na wyniki posiewu, ale na paciorkowca i przyjda one od razu do mojej ginki

co do paznokci, nie wiem jak u stóp, u rąk nie można mieć nawet przeźroczystego
chodzi o to, że np na opuszkach palców nie widać naczyń włosowatych, a pod paznokciami je widać i gdy sinieją paznokcie to oznacza początek niedotlenienia [wtedy te naczynia nie są normalnie czerwone tylko właśnie robią się fioletowe od krwi w której za mało tlenu jest]
do operacji nie wolno mieć także żadnych kolczyków - ale to nie wiem czemu

korba ja bym poczekała z zakupem szpilek na po ciąży ;-) nie dowierzam rozmiarowi moich stóp teraz ;-)

fajnie że dzika wychodzi

ja się też piszę na czołówkę - niby 02.06. ale jak tylko ortopeda da papierek to cc na koniec maja
ginka twierdzi że muszę jeszcze ze 2 tyg wytrzymać

marcysiowa moje współczucie


ja wczoraj u teściów tak się słabo poczułam, nagle zaczęło mi się chcieć wymiotować i myślałam że zemdleję, ale jakoś dałam radę... potem siedziałam z młodym na placu zabaw, a potem poszliśmy na lody i po lodach już zupełnie przeszło :-D

hehe ja się cieszę teraz z terminu 2.06. wolę być na początku w czerwcówkach niż na końcu w majówkach ;-)
z Arturem miałam termin na 30.07. w rezultacie urodził się 9.08. jako ostatnie lipcowe dziecko - myślałam że nie wyrobię, laski już z miesięcznymi dziećmi, a ja nadal w dwupaku ;-)
u nas pierwsza dziewczyna rozpakowała się 26.maja w 30 tc, ale na szczęście młody jest zdrowy i teraz już po nim nie widać, że przyszedł na świat 10 tyg za wcześnie
 
Ostatnia edycja:
Witam dziewczyny

Marcysiowa - przyjmij moje kondolencje :(
Natis - przerazilam sie, jak przeczytalam wczorajsze wiesci... ciesze sie, ze udalo sie akcje powstrzymac i mam nadzieje, ze Lenka jeszcze troszke posiedzi w brzuszku
Dmuchawiec, anisiaj i inne dziewczyny w szpitalach - zycze, abyscie szybciutko wyszly - w dwupakach rzecz jasna!

A nie jest to tak, ze dzieci sa od fenka w jakis sposob uzaleznione? Moze to odstawianie lekow ma na celu, zeby je troche odzwyczaic, zanim przyjda na swiat? Cos mi dzwoni, ale nie wiem czy dobrze... moze sie myle.

Ja dzisiaj tez srednia nocke zaliczylam. O 2 w nocy obudzily mnie skurcze, godzine lezalam i czekalam na rozwoj wydarzen, po godzinie wstalam po nospe i magnez i po kolejnej godzinie zasnelam. Naliczylam w tym czasie jakies kilkanascie skurczy, bolalo mnie lekko podbrzusze jak na okres... na szczescie przeszlo. Juz sie przestraszylam, bo zostalo mi w pamieci, co pisala dmuchawiec.
Dzis rano jak wstalam to pierwsze co rzucilo mi sie w oczy w lustrze, to chyba, ze mi brzuch opadl. W tej chwili przypomnialo mi sie, ze jeszcze sa takie skurcze, ktore powoduja obnizanie macicy - tyle, ze to troche wczesnie jak dla mnie. Normalnie wystepuja one 4-6 tygodni przed porodem, ale u kobiet, ktore rodzily juz wczesniej, nastepuje to pozniej... dobrze, ze jutro wizyta u gina, to sie moze uspokoje. Mam nadzieje, ze wszystko z szyjka ok. Tak czy inaczej, wciaz mam nieodparte wrazenie, ze tym razem urodze wczesniej, a tu jeszcze troche do przygotowania zostalo. Jak odprawie goscia (przyjezdza w czwartek), to od soboty zabiore sie juz za pranie i prasowanie ciuszkow, poznosze juz wszystko z piwnicy i rozloze lozeczko do wywietrzenia...

Milego, spokojnego dnia!
 
mikoto: na szarym końcu, to pewnie ja będę... Termin mam na 27 czerwca, a do tej pory rodziłam po terminie. pierwsze dziecko 1 dzień po terminie, drugie 10 dni po terminie... Zobaczymy jak Adaś się spisze...;-) Czy się na lipcówki przenieść?;-)
 
witam i ja.
Marcysiowa przykro mi...

Jej dziewczyny wy już spakowane jestescie... :szok: mi jakoś ten czas leci nawet nie wiem kiedy, suwak dzis 35 pokazuje a ja nawet torby szpitalnej nie kupilam i ani jednej dzidziowej rzeczy nie wyprałam. w srode ma byc chyba słonecznie a ja mam właściwie wolny dzień więc może wsadzę pierwszych kilka rzeczy do pralki. Caly czas mam wrazenie ze skoro mam tak wysoko brzuch to jeszcze duzo czasu przede mna, termin na 3 czerwca wiec moze do konca maja bez problemu zdaze ze wszystkim. i wogole jak mam skurcze to gora brzucha mi zazwyczaj twardnieje a nie dol. Dziecko pod zebrami czuje wiec tez nie wydaje mi sie zeby jakos szczegolnie nisko byl.
 
Odstawili mi dzis fenka, nie stopniowo, ale od razu. Jak do jutra nie bedzie skurczykow, to jutro wychodze. Nie rozumiem ich decyzji, nie wierze,ze to sie tak gladko uda.
 
Kochane ja dzisiaj wyszłam ze szpitala. W czwartek na wizycie lekarzowi nie spodobał się fakt, że brzuch mi tak często twardniał. Fakt mnie to nie boli itp ale uczucie nieprzyjemne. Znów były zastrzyki, nospa, duphaston i ktg gdzie nie było ani jednego skurcza także ok. W każdym razie z maluszkiem wszystko dobrze a to najwazniejsze:)

Dziewczyny trzymajcie się cieplutko. Widzę, że nie tylko ja w szpitalu byłam. Trzymam kciuki za wasz szybki powrót w dwupaku do domku. To jeszcze nie czas na nasze maluszki

Odezwe się wieczorkiem bo musze się rodzinką nacieszyć :)

A i dziewczyny w czwartek położyli mnie na salę z takimi fajnymi dziewczynami. Jedna młodziutka 23 lata w 34 tyg ciązy. W 38 miała mieć cesarkę w Olsztynie. Roześmiana kobietka i taka gaduła. I słuchajcie rano mówi do połoznej, że wkładkę ma mokrą. Ta ją szybko do zabiegówki sprawdzić czy to wody. Okazało się, że nie ale od razu lekarz ją zbadał. Okazało się, że ma 10cm rozwarcie. Przyszła do nas na sale cała zapłakana po czym zabrali ją na porodówkę. Maleństwo żyło 10 minut. Okazało się, że miało wodogłowie i wade serduszka:( Nie wiem dlaczego na usg tego nie wykryli. Ona załamana, zyć nie chce. Tak mi przykro i nawet nie wiadomo co mówić.
 
reklama
Do góry