reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

dziękuję dziewczynki widzę że te wzdęcia to normalne i nie tylko ja się tak męczę :baffled: wzięłam ciepłą kąpiel to mi zawsze na chwile pomaga odgruzowałam sie przy okazji nałożyłam maseczkę na włosy i twarz zrobiłam henne na brwi bo już znikły i troszkę nastrój jakby lepszy do tego słonko sie pojawiło więc już inaczej choć i tak widze że drzewa az sie uginają od wiatru to raczej szału nie ma wziełam ten espumisan i relaksuję się po kapieli i czekam na poprawę brzuszka bo dalej wzdęty i twardy a pasowałoby coś dziś zrobić prasowanie czeka 3 pralka chodzi dom nie ruszony podłogi białe od kurzu :baffled::zawstydzona/y:

też mam dziewczyny już dość chyba przyszło to znudzenie i zmęczenie ciążą ale zdaje sobie sprawę że najgorszy jest ostatni miesiąc więc jeszcze wszystko przed nami :confused2:

natis super że zakupy udane czekam z niecierpliowością na fotki mnie łapie ból pachwin pod wieczór rano jak cie moge ale wieczorem już bywa ciężko

kari aż mi gęsia skórka wyszła jak przeczytałam Twojego posta :no: nawet trudno sobie wyobrazić co sie czuję w takiej sytuacji dziś w rozmowach w toku ma być o rodzicach którzy stracili dzieci wczoraj ogladając zapowiedz upłakałam się jak bóbr :no:
 
reklama
Witam się ;-)

U mnie dziś jakby troszkę lepiej, zamówiłam wczoraj w aptece żel i płyn do higieny intymnej dla ciężarnych Lacibios Femina, płyn jest do mycia, a żel do smarowania (nawilża i łagodzi stany zapalne). Dzwoniłam do mojej gin i kazała się nie przejmować tylko zmienic właśnie płyn do hig. intymnej, bo za wysokie ph wysusza skórę i od tego robią się te pęknięcia.

Dziś w nocy dobrze spałam ale miałam mega koszmary: śnił mi się synek mojej koleżanki, która tydzień temu urodziła, że nie oddychał i przyjechało pogotowie i go reanimowali, a ona zemdlała - masakra :szok: Potem całą noc śniły mi się moje kolezanki z dziećmi :szok:

Przyjechała moja mama i zabrała Młodą na cały dzień (od dziś już mają wolne od szkoły) :-)
Ja zaraz się zbieram na zakupy, bo lista dłuaaaaaaaaa. Dobrze, że Małż już dziś do domu wraca, przynajmniej trochę pomoże ;-)


Dziewczynki miłego dzionka i do później ;-)
 
Ale pusto na BB .
Umyłam okna , powiesiłam firanki i padam . Cieżko będzie chate w całości ogarnąć....
Kari -
[*] światełko dla synka koleżanki :-(. Boże broń od takich tragedii ...
Isis - smaruj i niech się goi szybko . Pewnie nieprzyjemna dolegliwość - współczuję .

Wiecie , mój mężuś też mnie drażni ostatnio - wlaściwie nic złego nie robi , ale mnie denerwuje . Chyba ogólnie taka rozdrażniona jestem ...
 
Wiecie , mój mężuś też mnie drażni ostatnio - wlaściwie nic złego nie robi , ale mnie denerwuje . Chyba ogólnie taka rozdrażniona jestem ...
Mój też mnie drażni - niby uwinął się z tym remontem i posprzątał, jak ja nie dałam rady, ale teraz znów zachowuje się, jak w hotelu.. Jutro ma urlop i cieszyłam się, że coś razem zrobimy, a on mi wczoraj wieczorem powiedział, że sobie z młodym pogra w jakąś tam idiotyczną gierkę online od której obaj się uzależnili :crazy: Więc ja sobie spędzę dzień po swojemu tylko że bez kompa, bo oba będą zajęte.. A potem perspektywa świąt.. eh.. odechciewa mi się. Poza tym jestem już znużona ciążą - chcę do swoich rozmiarów wrócić. Po Mateuszu zostało mi 8kg, więc będę musiała się po Tymku bardzo za siebie wziąć - szczególnie, że 7/09 mam wesele przyjaciółki.
 
Witajcie kochane Ciężarówki :)
ja się melduję że żyję, ale humor po wczorajszej akcji "sprzątanie mi przeszedł i wrócił stan "lenia" :-(
totalnie nic mi sie nie chce... na obiad będą placki ziemniaczane (wrzucę do maszyny to mi zetrze a ja "AŻ" usmażę :-)
Mały śpi i tak podczytuję że już myślicie o praniu i prasowaniu ....:szok::szok::szok: a ja w czarnej D.... no nie będę się wyrażać, nie mam miejsca naszykowanego na rzeczy dla maleństwa, jeśli bym kupiła jakąś komodę lub szafkę to nawet nie mam gdzie jej wstawić:-:)-(
macie jakieś sprawdzone sposoby jak pozbyć się żółtych plam z białych ubranek?? przeglądałam ostatnio kartony po Wojtku i się takie brzydactwa mi porobiły a chowałam czyste i suche rzeczy:confused2::confused2:
żaden "wanisz" nie pomaga :wściekła/y::wściekła/y:
 
asiulka918 oj niestety nie wiem, co na takie plamy może pomóc i skąd one się biorą.. :crazy: Ja dopiero mam zamiar zajrzeć w Mateuszowe rzeczy, które już 8 lat leżą.. aż się boję jednak mam nadzieję, że część ciuszków jest ok bo powoli mnie te wydatki przerażają :crazy:
 
Witajcie kochane :tak:

Ja tak ogólnie napiszę za co z góry bardzo przepraszam :zawstydzona/y:

Widzę , że to chyba taki czas : znudzone ciążą, rozdrażnione...ehh

Ja też czuję się jakoś tak dziwnie, bezużyteczna , nieatrakcyjna, podkurzona na cały świat :confused2::cool:
Do humorku przyczynia się to że od poniedziałku cały czas w domu siedzę z Julką nawet na chwilę nie wyszłam na dwór :crazy: A ja tak nienawidzę tak siedzieć w domu, pojechała bym sobie do mamy, albo jakiejś koleżanki :cool: Czekam z niecierpliwością na sobotę , bo po pierwsze mam nadzieję , że Julka będzie mogła już wyjść z domu a nawet jak nie to S będzie w domku i ja pojadę na zakupy i wezmę się za pichcenie Świąteczne.....

Kochane , któraś z Was pisała o jajach faszerowanych : pieczarkami , żółtkiem : Confused: Powiecie, jak to dokładnie robicie kochane- Czy pieczarki smażycie?

Na obiad wyklepię schabowe, ziemniaki i surówka z pekińskiej , kukurydzy, marchewki i majonezu\\

Jeśli chodzi o ciuszki Zosi , to już wszystkie poprane i poukładane w komodzie. Też miałam problem z żółtymi plamkami , i niestety niektóre zostały, nic się nie dało zrobić:sorry:

Koszule 4 szt, też już kupione. Zostały jeszcze kosmetyki dla Zosi i dla mnie, i takie rzeczy jak podkłady, wkładki i wózek ;-)




Życzę Wam miłego dnia kochane :tak:
 
Ostatnia edycja:
Ale czuję się dzisiaj do dooopy przez to że wstałam o 6 :/ jakiś dzień wydaje mi sie długi i bez ladu i składu. Też jestem już znużona tą ciążą. Jeszcze szlag mnie trafia bo co sobie zaplanuje to coś innego to burzy :/ Specjalnie wziełam teraz umówiłam się na wizytę tydz wcześniej żeby być ''między'' kampaniami w pracy męża i nikogo prosić bym sie nie musiała żeby mi z małą został i co?? Dzisiaj odbieram maila że akurat we wtorek (wtedy kiedy mam wizytę) On ma kampanię :angry: chyba zadzwonię i przełożę wizytę na środę :/ Bo kto mi do Wiki przyjedzie na 10? Siora w pracy a teściowej nie chce się prosić bo ona zawsze coś wymyśla i nigdy nie może powiedzieć TAK lub NIE tylko ''zobaczymy'' a ja dzień przed wizytą zastanawiam się czy będę mogła iść :/ i jeszcze ta pieprzon* pogoda :/ Dobija mnie to wszystko :/ Kto mnie mlotkiem dobije?? No kto?? :]


korba pieczary smażysz, później cebulkę, gotujesz jaja, kroisz je na pół, wyciągasz żółtko, mieszasz je z pieczarami cebulą, sól pieprz ( ja dodaję troszkę majonezu do smaku) i wkładasz w miejsce żółtka i robisz taką ''kopułkę''
 
Ostatnia edycja:
ja też zmęczona swym stanem już jestem. Wkurza mnie że ruszę się chwilkę i zadyszkę łapię, też o atrakcyjności nie ma mowy. A co do wyprawki to spokojnie, ja tez w ciemnej "tylniej" :-) większości rzeczy nie mam, łóżeczko dostanę od koleżanki w połowie maja dopiero bo ona wtedy się przeprowadza i zmienia swojemu synkowi łóżko na większe. Ubranek mam tyle co nic, tzn tylko te 8 body, mam laktator i butelki i to w zasadzie tyle. Licze że mam jeszcze sporo czasu, doliczam sobie że możliwe że przenosze te 2 tygodnie to dziecko urodziłoby się dopiero w połowie czerwca. I też jestem zaskoczona że już pierzecie i prasujecie :szok: tzn, z Adasiem właściwie na tym etapie właśnie to robiłam a teraz jakoś mi się wydaje że mam jeszcze tyyyle czasu.

ja na święta nie robię za wiele bo potem wyżucam. Zrobie tylko sałatkę jarzynową, pastę jajeczną, jajko z chrzanem, żurek,kupię trochę wędlinki i koniec. Ahh i koniecznie szarlotkę zrobię. Mam taką ochotę na nią że już nie daję rady :-D I może babkę upiekę aczkolwiek to jesli uda mi się w sklepie znaleźć odpowiednią formę. Zawsze robiłam sernik ale jakoś mi w ciąży nie podchodzi a u nas to głównie ja ciasta zjadam więc nie będę wyrzucać.
 
reklama
korba jaja robię tak jak napisała mamawiki są łatwe szybkie i te pieczarki rewelacyjnie jak dla mnie się komponują z jajem będę własnie te jajka robić na Wielkanoc trzeba je dobrze doprawić ja układam na półmisek do jaj na to daję dekoracyjnie troszkę majonezu i dekoruje natka pietruszki zawsze znikają ze stołu w ekspresowym tempie ;-)

no troszkę ogarnęłam kurze i podłogi umyłam lustra i na razie odpoczynek czeka mnie prasowanie :confused2: wieczorem zakupy z mężem więc wyjdę do ludzi :eek:

mi się tez dzisiaj dziecko śniło że mój mąż przyniósł do domu swoje dziecko które miał ze swoja byłą :eek: tamta nie chciała tego dziecka więc mówi do mnie żebym się nim zajeła a ja powiedziałam że nie tknę tego dziecka i niech się jego była nim zajmuje skoro jej zrobił a nie mi :szok::eek: no szok te sny są co najmniej dziwne :eek:

ja dziś robię na obiad zapiekankę ziemniaczaną z mięsem mielonym bo mam dość już zwykłych mielonych i pulpetów :confused2:

a z ciast na święta to obowiązkowo sernik nasz ulubiony zrobię z brzoskwiniami bo mam ochotę na taki sernik że szok no i babeczkę a mazurka kupię bo za dużo roboty z nim
 
Ostatnia edycja:
Do góry