reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2013

Mikoto, ja też używam W5 Antykamień - rewelacja. Ale już ten płyn do muszli nie taki dobry:dry:

Storczyki - wow. Ja uczę się dopiero hodować kwiaty. Mam 3 aloesy i jakieś 2 liściaste (nawet nie wiem, co to), w spadku z mieszkaniem. Jak mi nie padną to może zdecyduję się coś hodować...

Kurcze, cały prawie czas leżałam było dobrze. Wstałam tylko na tyle, co przygotować "schabowe" z piersi kurczaka i już brzuszek spięty pobolewa. Co jest grane? :eek:
 
reklama
Robaczku, a w jakiej doniczce Twoje siedzą? W takich szklanych, bo ja swojego razem z palstikową doniczką włożyłam w ceramiczną. W takim razie lecę umoczyć go
tralala.gif
Tak, storczyk siedzi w takiej zwykłej plastikowej - w której był kupiony i włożone mam go w osłonkę ceramiczną. Storczyki lubią też prysznic i myte mieć liście. Po ok. 5 latach powinien być przesadzony w większą. Najstarszy mój storczyk będzie mieć 8 lat :) I przerwy w kwitnięciu ma max 2 miesiące w roku a jak zaszaleje to muszę podwiązywać gałązki bo pękają pod ciężarem kwiatków :)

Palin
, przeforsowałaś się tą przeprowadzką !!!! Leż kochana, łyknij nospę, jak będzie się często spinać to do gin !!!!! Żebyś nie wylądowała jak Korba.
Mi wczoraj spinał się co kilka-kilkanaście minut ale na szczęście po paru nospach i nocy przeszło. Strachu się najadłam.
 
Ostatnia edycja:
Witam ;-)

Mi storczyki się nie trzymają, a uwielbiam te kwiatuszki :laugh2:

Jeśli chodzi o sprzątanie za pomocą octu :crazy: to nie dała bym rady, tak nienawidzę tego zapachu, że nawet czajnika z kamienia nim nie wyczyszczę :cool:

Kończę robić obiadek ( kurczaczek po chińsku , z trzy kolorowym ryżem ) głodna jestem ostatnio jak wilk , nie wiem co się dzieje:szok:

U nas znowu prószy śnieg :wściekła/y: A jutro w przedszkolu moja córcia będzie topiła marzannę --tylko jak ją utopią:szok:
 
Tak jutro pierwszy dzień wiosny, dzień wagarowicza - toć zawsze było słonko, pięknie, bez śniegu !!!!!!!!!!!!!!!!
Pamiętam, że to już na ten dzień zakładało się wiosenną kurtkę i buty. Ja jeszcze w trekingach ciepłych chodzę i w kurtce zimowej pękającej w szwach...
I jak zając ma zostawić pod drzewkami na ogrodzie prezenty dla dzieci ???

Korba, mam nadzieję, że grupa Julki jakoś porządnie zniszczą tę marzannę by zima poszła sobie i wróciła w grudniu.
Octu też nie cierpię, a czajnik myję cytryną a mam szklany, przeźroczysty i ślicznie się cytryną go czyści.

Ja na obiadek robię frytki :) Pysznie i zero wysiłku :)
 
tak a dziś pierwszy dzień wiosny astronomicznej pytam gdzie ta wiosna ?????

też pamiętam dni wagarowicza za ''naszych czasów '' ech to były czasy nie to co teraz całą klasą się zwiewało ze szkoły i szło się do lasu na ognisko było cieplutko szło się w krótkich rękawkach zabawa była suuuper i nie ważne było że na drugi dzień cała klasa dostawała uwagi za ucieczkę ze szkoły bez opiekuna hahah dziś dzieci chyba już tak nie uciekają sami jednak to były inne czasy cieszę się że wychowywałam się te dwadzieścia parę lat temu chociaż ma się super wspomnienia z szalonych zabaw których teraz już się nie ma

mamawikusi twoja córunia z tego samego dnia co moja siostra muszę jej jutro wysłać życzenia

ocet czasem stosuje choć rzadko dobrze działa tez soda oczyszczona a nie śmierdzi tak potem octem w domu

do kwiatów nie mam za bardzo ręki mam kilka kwiatów takich nieskomplikowanych za to teściowa ona to ma dar a w domu normalnie puszcza a kwiaty takie wielkie pod sam sufit :szok:

dziewczyny puściło mnie po tym syropie chyba jupi czuję się 10 kilo lżej ale ból spojenia nie odpuszcza doszedł jeszcze ból pleców :-( ja chyba już do końca będę miała jakieś bóle i muszę wytrzymać jeszcze te 2 miesiące i jakoś funkcjonować

u mnie dziś zupa zalewajka
 
Ostatnia edycja:
Teri i do mnie przyszły wspomnienia ze szkoły i z dnia wagarowicza. W liceum to się uciekało, w podstawówce przebieraliśmy się :) Fajne to były czasy :) Też się cieszę, że wówczas młodość miałam. Dziś to co innego rządzi, inne są te dzieciaki, nie są chłonni przygód i dobrej zabawy tylko telefonów, komputerów i zabawek :(

Kwiatki to ja lubię ale jakoś tak nie umiem ich ładnie dobrać i poustawiać.

Ja te moje fryteczki wcinam z ketchupem i majonezem i czuję już jak piecze mnie zgaga - ale będę płakać cały wieczór :(:(:(:(
 
Oj tak dziewczyny teraz są inne czasy. Ja też pamiętam ten dzień kiedy uciekało się z lekcji. Kiedyś coś usłyszałam i moim zdaniem jest to w 100% racja... Kiedyś rodzice żeby dać dziecku karę zabraniali mu wychodzić na dwór... a teraz dają karę na tv,lapka kom, i WYGANIAJĄ na dwór :/
My juz po obiadku. Zapomniałam wam napisać że doszedł leżaczek, bardzo fajny, ma regulowane oparcie, można zablokować funkcję bujania i takie tam :) Jak na razie Wikula w nim siedzi :p
 
reklama
MamaWikusi, niestety takim rodzicem jestem i ja. Wczoraj młody dostał szlaban na TV a na dwór jak chce iść to jestem mega szczęśliwa. Pogmatwały się te czasy.
Dziś z Korbą rozmawiałyśmy, że dzieci ( my ) kiedyś cieszyliśmy się ze słodyczy jak Mikołaj czy zając przyniósł, jedliśmy to tak długo jak się tylko dało. Dziś jakie dziecko ucieszy się z czekolady ? ( na pewno nie moje). Prezenty dostają teraz co rusz, i to duże i drogie, kiedyś na Boże Narodzenie i urodziny. A jeszcze kupić coś o czym nie marzą - rzucą w kąt....

Wrzuć fotki leżaczka !
 
Do góry