reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2011

cześć

aestima - ale się porobiło... czekam na dalsze info...
marta - dobrze, że niezłośliwy, ale operacja będzie?
martadelka - nie za dużo tych "przygód" jak na jeden tydzień...

a my zaraz na ogródek, bo Szymon już od godziny puka w okno tarasowe... dobrze, że mam ugotowane na dzisiaj, to się z nim poluzuję...
 
reklama
martadelka - jak to samobojstwo? :szok:


ja dalej kaszlę jak gruźlik idę dziś znów do lekarza... nic tylko antybiotyki i tak w kółko :( a lekarz nawet nie osłucha oskrzeli :baffled:



Benio miał wczoraj wypadek w żłobku :-( spadł lub ktos go popchnął z lawki i ma wielkiego guza na czole i otartą całą rękę :no: a żłobek zamiast zadzwonić od razu do mnie to powiedział mi o tym jak go odbierałam :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: k.rwa co z tymi ludźmi nie tak?! dziecko biedne pewnie płakało a mnie nie było przy nim :no:
 
hej
dzis laskawy poranek bo nawet mialam sile wstac z lozka i nawet ogarniam dom, coz za laskawosc

maz przyjala te wiadomosc spokojnie, tesciowa od dawna schorowana jest, bedzie miala zabieg lub operacje, nie moglam sie z nia dogadac bo tak mi rozmowe przerywalo

ironia no nie ma tego nawet co komentowac

dzieci juz na trampolinie, ja sie ide ogarnac bo mam mame do miasta zawiesc
 
Dziewczyny. już nie pierwszy raz coś mi się z forum dzieje. i za kżdym razem przenosiłam" się na inną przeglądarkę- już nie mam gdzie się przenieść!:-Dteraz piszę z mozzilli i całą stronę forum mam tu pomniejszoną, literki maciupeńkie, nie da się czytać. WIe ktoś może jednak jak zmienić ten język?? Bo to musiał Miesiu mi coś przestawić jak byłam w kuchni.
byłam dziś na bad. w nowej soli ( forever, dlaczego mam być inaczej potraktowana niż leżąc na oddziale? na skierowaniach wszystko mają zaznaczone co mi zbadać, nie mają wyjścia;)), pobrali mi kilka fiolek, babka pytała czy na operację idę- tyle badań...
W tej całej sytuacji pociesza mnie to, że jestem w dobrych rękach, pod opieką kilku rewelacyjnych specjalistów. Dziś kardiolog, usg serca, może holter...
 
Martadelko, mięśnie raczej wykluczają trop stawy - może rzs albo inna groźna choroba a może nic takiego. Jak bad. beą ok, to 7 miesięcy obserwacji i powtórka ( nie zawsze ponoć wychodzi w badaniach na wczesnym etapie tych chorób). Niepokoi ich też serce z konkretnie wysokie tętno- to może być objaw towarzyszący tym chorobom. będę mieć też usg tętnic przyczaskowych, masę zdjęć rtg. no i dziś pobrali mi krew na WSZYSTKO, łacznie z Hiv:-D NIestety wiele wyników wysyłają i czekać muszę 3 tygodnie...

NIE WIDZĘ TEGO CO PISZĘ, ZA EWENTUALNE BŁĘDY PRZEPRASZAM! Zmolestuję dziś m. by naprawił mi forum!!!!!!! bo czytanie Was do rozszyfrowywanie- część literek normalnych, ale te z polskimi znakami- hieroglify.
 
Witam!
Aestima koniecznie zmień przeglądarkę i daj znać, bo z tych urywanych postów, to nic nie wiemy... :-( trzymam kciuki za wizyty, badania &&&&&
Martadelka to spacer niezły... Samobójstwo?? :szok:
Marta przykro mi z powodu teściowej :-( a Tobie sił na cały dzień i kolejne :-)
Ironia co za ludzie :szok: powinni dać znać od razu!! Zdrówka dla Ciebie :tak: a może inhalacje??
Moon oj to wczasy się zbliżają :-) to wypocznijcie ładnie. My wyjeżdżamy z 7 na 8 czerwca w nocy. Nie boję się w ogóle jechać z Ninką. Z Tymkiem też tak jechaliśmy jak miał niecałe 3 miesiące, fakt, że do nas nad morze. Przynajmniej cieplej będzie :-D
Forever a ja Twoje wczasowe opowieści gdzieś przegapiłam czy jeszcze nie było? Jak przegapiłam, to przepraszam i naprowadź mą zbłąkaną duszę na lokalizację :p;-) oby alergia nie za bardzo dokuczała Krysi...
MamaM przykro mi z powodu babci :-:)-( trzymam cały czas kciuki i wierzę, że będzie dobrze!! A jak Mati?
Andariel współczuję tych wyjazdów męża, bo wcale nie jest łatwo z dwójką. A mąż tak wyjeżdża często z racji przeprowadzki czy tak się akurat złożyło?

Chyba nadrobiłam wszystko ;-)
A u Nas dzisiaj spokój i odpoczynek. Po południu grill u znajomych od tego Kubusia, o którym Wam pisałam. Co do Niego, to wiem, że miał jeszcze kilka operacji. Usuwali Mu jelitka (60%), bo się rozkładały. Później znowu Go rozkarmiali i w sumie dzisiaj będę wiedziała więcej. W sumie wiem jeszcze, że z Nim lepiej, bo odłączyli Go od respiratora i, że jak ta ostatnia operacja się powiedzie, to wyjdzie w końcu do domu :-) więc trzymamy kciuki!!
Taka piękna pogoda, że się zaraz na spacer wybierzemy:-)
A właśnie, ja wczoraj odwiedziłam okulistę i wszystko super :-) pomierzyła ciśnienie w oczach, nawet znieczuliła mi oczy na jakieś specjalne badanie, a ja głupia się sama autem do okulisty wybrałam :p:baffled: Tymek zaliczył ortopedę i w sumie nieznaczna poprawa, więc cały czas chodzenie we wkładkach i siedzenie po turecku. Kontrola za rok albo za pół jak coś nas będzie niepokoić.
Ale posta wyprodukowałam :p
 
A ja jadę dziś do Gdańska na szkolenie na dwa dni. Wcześniej się cieszyłam ale im bliżej wyjazdu tym mi bardziej smutno... Nie wiem jak wytrzymam bez dzieci:(
 
heja

wracam do lekarza i po zastrzyku odczulającym :baffled: jutro kontrola i bede wiedziec co mi jest...choelra jasna tyłek boli że szok ! :nerd:


trasia - dasz rade :) poza tym naładujesz akumulatory

aestima - zdrówka dużo !! na pewno nic takiego nie wyjdzie :)

asinka - no mam właśnie jakis inhalator ale taki z proszkiem, musze pomyśleć czy nie kupic takiego domowego użytku.. daj znać co u Kubusia :* biedactwo malutkie :( A Ninka nadal cudowna i cała Ty ! mam nadzieje ze niedługo uda nam się jakoś spotkać :-) :-D:-D
 
Ja tak na szybko, bo zaraz śmigamy na dwór, dzieciaki już gotowe i mnie popędzają.
Martadelko - Leoś wyskoczył w 32 tyg.i 1 dniu. Płuca nie były jeszcze dostatecznie rozwinięte, więc mimo, że w pierwszych godz.radził sobie jakoś z oddychaniem, zapadła jednak decyzja by go wspomóc respiratorem (14 dni był podłączony, w drugi dzień świąt Wielkanocnych go uwolniono). Zapalenia płuc ani żadnych infekcji ogólnoustrojowych - dzięki Bogu - nie miał. Ale już na starcie faszerowali go antybiotykiem o tzw.szerokim spektrum działania - nie było innego wyjścia, jak się życie ratuje. Ale wracając: jak te bliźniaki rozwijały się prawidłowo, w sensie ze nie było żadnych hipotrofii, dystrofii, zatruć, a do tego uniknęły resporatora, to ja mocno wierzę, że wszystko będzie dobrze! :tak:A jaka płeć rodzeństwa? Udowodniono, że dziewczynki radzą sobie znacznie lepiej w przypadku przedwczesnych narodzin.

Aestima - masz rację, grunt że coś się w temacie dzieje. Będzie dobrze, młoda jesteś jeszcze:-p

Więcej nie odpiszę teraz, wybaczcie - spadam! Miłego dnia.
 
reklama
Ironia coś w tym jest, wrócę stęskniona i będzie super. Ale moje maluchy są ostatnio grzeczne jak anioły, ja drugi tydzień upajam się radością z macierzyństwa i akurat teraz wyjazd... ciężko to zniosę. A na miejscu raczej nie ma co marzyć o odpoczynku i luzie. Nie umiem absolutnie nic (chyba nie muszę nikogo przekonywać, że ostatnio nie miałam czasu na naukę), bedziemy w trójkę czyli każda z nas będzie totalnie odpytana na wszystkie strony. grrr.... może przynajmniej wyśpię się w pociągu.

Aestima ​trzymaj się mocno, kciuki mocno zaciśnięte!
 
Do góry