reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2011

andariel a ja nie mogę znaleźć przepisu na ten sernik :( tylko moon o jakimś pisała... jak znajdziesz chwilkę to może Ci się uda, bo ja widać ciemna w poszukiwaniach...
 
reklama
Kasia, Adariel ok odpuszczam z tym imieniem choć mi się zawsze kojarzyło, ze na P i jakoś Patryk mi zapadło w pamięć - ale jak dziwne to pewnie się mylę :-)
 
Hej

aestima nie wiem czy to przebodzcowanie?moze?musze o tym wiecej poczytac.
Zazdrosze wam ,ze wasz dzeciaki chodza tak wczesnie spac.

trasia jak na M to moze Mieczyslaw -Mietek:-)
Ja tez bym miala mega problem z wyborem imienia dla chlopca.Dla dziewczynki podoba mi sie Emilka
Milek pierwsze slysze te imie:szok:

Piszesz,ze u Ciebie skurczow nie wykazaywalo przy pierwszym porodzie,wiec nie mialas bolesnego?

forever my tez sie niedlugo wybieramy do tetrzyku z pacynkami:-)

Dzis jestem padnieta,bylismy na WOSP,duzo bylo atrakcji dla maluszkow,maly byl troche w szoku ale ogolnie to podobalo mu sie.Miedzy innymi skorzystalismy z darmowej porady logopedy i psycgologa dzieciecego i twarzyczke mial pomalowana na tygryska.
 
mama MATIEGO - psycholog niejako w pakiecie w poradni neurologicznej - chodziłyśmy tam przez kilka miesięcy na rehabilitację więc jesteśmy na liście - wolę się pokazać skoro mam za darmo to się i czegoś dowiem
Ja miałam 2 szpitale do wyboru - 5 min do każdego, najpierw postawiłam na pierwszy - topowy i niby super, ale za wszystko łącznie ze znieczuleniem kasa :szok: - ale zdecydowanie nie moje klimaty tam były i to był ten szpital od Andariel....:baffled:. Potem przeniosłam się do drugiego - nowo oddane indywidualne sale porodowe jak pokoje w hotelu wszystko w ramach NFZ tylko z położnictwem nie zdążyli więc syf i ciasnota okrutna. A co do jechania to ja się raczej nastawiałam, że na patologii zalegnę - miałam kolekcję 3 skierowań - miało to być dzień później no ale poczułam że może jednak wcześniej ale do roboty z tym i po to czy tamto musiałam zajechać i z ostatnimi instrukcjami :-p - a było po 16 - dobrze że wszystko niedaleko od siebie - i tamże poczułam, że chyba na porodówce skończę ;-) Był mały korek więc namówiłam Tatę Młodej abyśmy zawrócili nieco wcześniej czyli po przejściu dla pieszych.
Damanda - to sporo atrakcji dziś :-p W teatrze jak zwykle czyli dobrze, przedstawienie chyba najfajniejsze z trzech dotychczasowych - jeszcze jedno do obejrzenia i chyba na dniach premiera drugiego - bo i gra na wiolonczeli i zabawa piłką i kulkami. Jako, że po jest część zabawowa to dotychczas musiałam Młodą zachęcać a teraz spojrzawszy na mnie ze swoim uśmieszkiem czy może poszła się bawić a ja się nawet z miejsca nie ruszyłam, i to dość daleko ale później swoim zwyczajem wróciła i orbitowała w mojej okolicy a jak się przyznałam, że mam jogurt na podwieczorek no to był odwrót i na krzesło w hallu coby zjeść :happy2: Chłopiec z wieku Krysi dopiero pod koniec został niejako wypchnięty do zabawy a był z siostrą na oko ze 4 lata.
No i jak zwykle teksty calineczkowo - skrzatowo - krasnoludkowe. :tak:
Jako, że się trochę pluchowato zrobiło w porównaniu z porankiem więc sanki jakoś niekoniecznie, to przeszłyśmy się kawałek po Starówce - eskapada bez wózka - w wersji Młoda albo orbituje swobnie - rączka nie - albo na rękach ale jeśli nie chce to się wyrywwa - musi być wtedy zmęczona. No i cieszę się, że troszkę się nakręciłam za miejscem do parkowania bo tam gdzie chciałam stanąć - nieinwazyjnie ale na zakazanie - jak wróciłyśmy laweta auta wywoziła.... :baffled:
W pokoju u Młodej dłuższą chwilę cisza - dałam książeczkę i zapalona lampka - wchodzę by zgasić i przykryć, Krysia leży oczywiście z mogach z poduszką na głowie i jak mnie usłyszała zdjęła ją i się chichra - wcale nie spała a sama powiedziała, że spać chce. A po powrocie z teatru zmiotła kilka ciasteczek, parę kromek chleba i wielką michę kaszy, chyba z 350 ml....:szok:
 
Ostatnia edycja:
Kasia, Adariel ok odpuszczam z tym imieniem choć mi się zawsze kojarzyło, ze na P i jakoś Patryk mi zapadło w pamięć - ale jak dziwne to pewnie się mylę :-)

To może Patrycjusz? :-p

trasia jak na M to moze Mieczyslaw -Mietek:biggrin2:
Ja tez bym miala mega problem z wyborem imienia dla chlopca.Dla dziewczynki podoba mi sie Emilka
Milek pierwsze slysze te imie:szok:


Mój tato ma na imię Mieczysław ;-) A Miłek - od Miłosława - drugie imię mojego męża :-) Musiałam poprawiać panią w USC, bo chciała ze mną ożenić Krzysztofa Mirosława ;-)

Pozdrowionka!
 
najpierw postawiłam na pierwszy - topowy i niby super, ale za wszystko łącznie ze znieczuleniem kasa :szok: - ale zdecydowanie nie moje klimaty tam były i to był ten szpital od Andariel....:baffled:.

doprecyzuję, że chodzi o szpital przy drugim porodzie - z Leo (i niestety nie z wyboru, bo na 2 m-ce przed porodem nie byłam jednak zdecydowana na miejsce finału), a nie ten, o którym dziś pisałam;

to miałaś forever farta z tym miejscem parkowania!
 
damada oj nie wiem czy jakiś poród może nie byc bolesny:-D Bolało cholernie, jak to przy porodzie. Po prostu ta cudowna maszynka KTG bywa zawodna, a wielu lekarzy wciąż opiera na niej swoje osądy co do tego, jak przebiega akcja poroda. I czy w ogóle juz przebiega... ja zgłosiłam się do szpitala ok 8 rano ze skurczami co 4 minuty, podłączyli mnie pod ktg. Przyszła lekarka i mówi coś w stylu "oj, tu jeszcze się nic nie dzieje". mówię jej, że mam skurcze a ona dalej patrzy na wydruk i wmawia mi, że nie mam. W tym momencie chciało mi się ryczeć jak nie wiem, bo pomyślałam że jeśli TO nie są skurcze porodowe to ja tych prawdziwych nie zniosę... polozna kazała poczekać na lekarkę, czekałam do 10. I przy badaniu wyszło, że mam rozwarcie na 4 cm więc piorunem na blok porodowy. Do końca porodu skurczów niby nie miałam... przynajmniej tak twierdziła maszynka.
Mieczysław hehe, nasza kotka to Miecia więc nie będziemy się powtarzać w rodzinie:)

forever wow, jaki fajny dzień:) Mój był nad wyraz mało intensywny, aż się zmęczyłam tym nic nierobieniem:))
 
trasia - kiedy rodzimy? :-D mam nadzieje ze mnie to nie ominie..bede teraz podczytywac forum w pracy :-D


ja jestem wypruta- caly dzien sprzatamy i nie wiem po co skoro prawie nikogo w tygodniu w domu nie ma.. :dry:


a i spaliłam dzis pomidorówke :nerd:
 
reklama
Traschka - u mnie też się nic nie pisało na ktg, ale lekarze mi uwierzyli :-p W sumie gdy były intensywniejsze - już na górze -przyszedł położnik i zapytał o znieczulenie - odpowiedziłam, że da się jeszcze wytrzymać ale fajniej by było aby nie bolało i dostałam ;-) Ja i tak byłam gotowa aby zostać gdzieś tj. patologia wchodziła w grę.
 
Do góry