hej kochane, Maja skutecznie uniemożliwia mi czytanie...rwie się do lapka i kabel od ładowarku wyciąga...psychicznie powoli siadam z tym moim dzieckiem Wróciłyśmy od lekarzy, ortopeda ok, pediatra - hmmm tu gorzej, Maja ma cały pyszczek zapeśniawkowany, na szczęście tylko nalot bez aft. A ja myślałam, że to kasza jej w buzi się osadza...Dostała syrop przeciwgrzybiczy, kropki na dupce, to najprawdopodobniej też od tego grzybka Mam nadzieję, że Szymka wczoraj nie zagrzybiła, a fe, skąd ona to złapała??? Czytałam Waszą dyskusję wczorajszą nt. usamodzielniania się dziecka i przynzam szczerze, że nie wiem, kiedy odważę się tego mojego wariata samego wypuścić...Niby osiedle strzeżone, ale i tak łazi mnóstwo obcych osób, z pewnością nie mieszkańców...Póki co się o to nie martwię, bo jeszcze dłuugie lata czekają ją w moim towarzystwie na placu zabaw. Mnie rodzice puszczali wszędzie, 10-latkę na łąki pół km od bloku na kocyki. Mało tego, łaziłam po kanałach
reklama
Mrsmoon, grzybki lubią się rozwijać, kiedy mamy za słabą odporność. U dzieci bywa tak, kiedy za długo sterylizujemy smoki itd ;-) Organizm nie jest przyzwyczajony do radzenia sobie z różnymi paskudztwami. Inna sprawa, kiedy dziecko [albo i dorosły] jest osłabione, wtedy też łatwiej o infekcję grzybiczą. Polecam jako wspomaganie probiotyki, które walczą "po naszej stronie" ;-)
Misialina
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Sierpień 2010
- Postów
- 2 208
Hej Witam się z Wami...staram się Was nadrobić ale dosłownie nie mam kiedy....ja wczoraj wylądowałam na IP z gardłem...nie mogłam nic powiedzieć a język był sparaliżowany od tego bólu...okazało się że to nie żadna angina tylko jakieś "gardło a...czne" nie dosłyszałam co mówi lekarka i jakieś tam....pieróstwo jednym słowem jestem na leku przeciw zapalnym i przeciwbólowym....dobrze że to nie zaraźliwe. Dziewczyny jutro mam termin szczepienia Malwiny na odrę różyczkę i świnkę...która już szczepiła bo jestem tak skołowana że nie wiem co robić ?
forever_young
Niemłoda mama Młodej
A ja mam dziś fatalny dzień.
Rano psycholog i popis mojej Mamy którą wcale nie zabrałam na wizytę tylko umówiłam się na miejscu. Zawodowo jak zwykle na wariata i zaczynam zapomniać. Dziś znów mi się upiekło no ale trochę za dużo tego Po południu gastrolog plus moje kiepskie samopoczucie. A pomiędzy wyszło jak to się można z Mamą Taty Młodej umawiać na opiekę Wyglądam tego żłobka jak kania dżdżu....
Plus - wciąż nie mam na nic siły, ani ochoty, ani w domu ani zawodowo. W domu wciąż tony rzeczy do zrobienia z uwagi na Młodą - chyba kupię jeszcze ze dwie miski na moczenie kolorystyczne rzeczy oplutych czy wyświnionych na kolanach - powinnam prać dywan, na zmianę z fotelikiem, wózkiem, torbą do wózka itp. itd., ciągle myć zabawki i fotelik do karmienia... Zawodowo plaża totalna - marzę tylko aby nikt nic ode mnie nie chciał ( znowu akcja na szybko ) nawet za pieniądze. Nie mam czasu aby podać Młodej picia z kubeczka czy też spróbować nauczyć jeść samodzielnie - butla i karmienie są szybsze.
No wciąż uwagi Taty Młodej - odnośnie domku na działce chociażby - moja Mama jak zwykle swoje.....Wymiękam po prostu...
A w temacie poruszanym - gumy w życiu nie, watykańska ruletka jest zbyt ograniczająca jak dla mnie, zostają pigułki aczkolwiek często zapominam...
W temacie szczepień z wiadomych względów nie pomogę
Rano psycholog i popis mojej Mamy którą wcale nie zabrałam na wizytę tylko umówiłam się na miejscu. Zawodowo jak zwykle na wariata i zaczynam zapomniać. Dziś znów mi się upiekło no ale trochę za dużo tego Po południu gastrolog plus moje kiepskie samopoczucie. A pomiędzy wyszło jak to się można z Mamą Taty Młodej umawiać na opiekę Wyglądam tego żłobka jak kania dżdżu....
Plus - wciąż nie mam na nic siły, ani ochoty, ani w domu ani zawodowo. W domu wciąż tony rzeczy do zrobienia z uwagi na Młodą - chyba kupię jeszcze ze dwie miski na moczenie kolorystyczne rzeczy oplutych czy wyświnionych na kolanach - powinnam prać dywan, na zmianę z fotelikiem, wózkiem, torbą do wózka itp. itd., ciągle myć zabawki i fotelik do karmienia... Zawodowo plaża totalna - marzę tylko aby nikt nic ode mnie nie chciał ( znowu akcja na szybko ) nawet za pieniądze. Nie mam czasu aby podać Młodej picia z kubeczka czy też spróbować nauczyć jeść samodzielnie - butla i karmienie są szybsze.
No wciąż uwagi Taty Młodej - odnośnie domku na działce chociażby - moja Mama jak zwykle swoje.....Wymiękam po prostu...
A w temacie poruszanym - gumy w życiu nie, watykańska ruletka jest zbyt ograniczająca jak dla mnie, zostają pigułki aczkolwiek często zapominam...
W temacie szczepień z wiadomych względów nie pomogę
mamusia czerwcowa 2011
Mamusia Tymusia
Aestima
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2010
- Postów
- 7 404
Biedna Maja Nie, nie , żartuję, Miesio przez najbliższych parę lat też z opiekunami będzie pradował, ale ja na strzeżonym bym się nie obawiała za kilka lat. Ale może ja naiwna??? My z mamą domu na klucz nie zamykamy i jak to mówią- naiwni- bezpieczni!.Póki co się o to nie martwię, bo jeszcze dłuugie lata czekają ją w moim towarzystwie na placu zabaw.
A pleśniawki- moja mama jak brat był mały ciągle się myła i piersi po każdym karmieniu by miał czyściutkie i miał właśnie pleśniawy/ afty czy coś takiego... Nie martw się, szybko zejdą!!!
mamusia czerwcowa 2011
Mamusia Tymusia
Tymcio dzis byl 1 dzien w zlobku i bardzo mu sie podobalo jestem zadowolona bo na nianie bysmy nie zdazyli zarobic i oglosili bankruta a tam mam spokojne sumienie no i lepiej wsrod rowiesnikow bedzie sie rozwijac, mam racje?
reklama
mamusia czerwcowa 2011
Mamusia Tymusia
przepraszam ze mnie tu tak malo ale czasem juz braknie mi czasu bo zawsze jest cos do roboty, Tymek dopiero mi przed chwila zasnął i jestem wykończona, szybki prysznic i do wyrka bo ostatnia nocka nie byla za ciekawa, ząbek mu wychodzil i co pol h bylo wstawanie... :/
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 98 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: