wpadam tylko na chwilę, bo ciężka noc przed nami...o 19.30 wykąpaliśmy marudzącą Maję, po kąpieli rozkręciła się na maxa i jak tylko próbowałam ją odłożyć na przewijak żeby ją ubrać to płakała strasznie a wręcz krzyczała, aż się zanosiła. Cyca nie chciala, dostała butlę, u A na rękach w pionie wypiła, myślałam że się uspokoi, ale dalej płacz nieziemski przy próbie odłożenia był...Zmierzyłam temp jakimś cudem, 37,4 w pupie, dałam jej o 20 nurofen w czopku. Po 5 min uspokoiła się na tyle, że na rękach jakoś ją ubraliśmy, na wszelki wypadek zrobiłam okład z sody. Po paru min zrobila rzadką kupę, więc już prawie bez płaczu ją rozebrałam, umyłam i ubrałam, jeszcze raz zmierzyłam temp. w pupie 37,8...Mam nadzieję, że te nurofen zdążył się wchłonąć i zadziałał. Bawiła się w tym czasie pudełkiem po wit. D. Ululałam ją i po 21 poszła spać...Przeraża mnie ta nocka...:-( Tak strasznie płakała, że aż się przestraszyłam, nosek cały zagilony, łzy jak grochy i ta temperatura do tego. Miejsce szczepienia bz, tylko ślad po wkłuciu jest. W nocy sobie budzik będę nastawiać i sprawdzać ją czy ok.
reklama
Aestima
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2010
- Postów
- 7 404
Już po, mgordon została z naszym dzieckiem, kochana! Michał pojechał ze mną. Wszystko ok, mam łykać paracetamol i się nie przejmować, zrobili mi tomograf.
Jestem ledwożywa- spać!!
Mrsmoon, a może ona wyczuwa Twoje nerwy? Co do temp., nasz ma czasami 37 z hakiem i nie traktuję tego jako temp... Poza tym lekka temp pomaga zwalczyć różne paskudztwa i jest potrzebna, nam pediatra pozwolił dać nurofen tylko jak Miesio kiedykolwiek będzie miał powyżej 38,5
Trzymam kciuki za nockę, wielki buziak dla Majki!
Jestem ledwożywa- spać!!
Mrsmoon, a może ona wyczuwa Twoje nerwy? Co do temp., nasz ma czasami 37 z hakiem i nie traktuję tego jako temp... Poza tym lekka temp pomaga zwalczyć różne paskudztwa i jest potrzebna, nam pediatra pozwolił dać nurofen tylko jak Miesio kiedykolwiek będzie miał powyżej 38,5

Madzioolka
Moja Maja 09.06.2011
Witajcie nocną porą 
W ostatnich dniach dopadł mnie jakiś kryzys wiary... nic właściwie się konkretnego nie wydarzyło a ja jakaś taka przybita i przymulona chodziłam... mam nadzieję że już mi przejdzie bo dziś było ciut lepiej...
U nas przez prawie tydzień był bunt butelkowo-jedzeniowy - butelka fe, obiadki i owocki też fe... o ile dziś Maja już ładnie wypiła mleko o tyle w dalszym ciągu jak widzi łyżeczkę z daniem to zaczyna gadać, śmiać się i robić "brrrr" przez co całe jedzenie lata po ścianach...
AgataR cieszę się że z Twoim zdrowiem wyjaśniło się na tyle że odetchnęłaś, teraz czekamy na pozytywne wiadomości o Antosiu jeszcze, trzymam kciuki &&&&&&
Mrsmoon współczuję przejść wieczornych, oby nocka była spokojna...
Aestima dobrze że pojechałaś i zrobili tą tomografię i że jest wsio oki
Mamusia oby Tymek jutro dał Ci odetchnąć...
Kochane ja poproszę o delikatne kciuki (delikatne bo nie nastawiam się od razu na sukces) bo jutro ma przyjść gość obejrzeć nasze poprzednie mieszkanie i może będzie chciał je wynająć, byłoby dobrze, kasa zawsze się przyda...
Uciekam już bo wczoraj jak się położyłam o 2:20 to pół godziny później Maja się już przebudziła i ja jeszcze zasnąć nie zdążyłam a Ona zostaje juz z nami w łóżku do rana więc spanie jest takie no powiedzmy mało wygodne
Do jutra, pa
W ostatnich dniach dopadł mnie jakiś kryzys wiary... nic właściwie się konkretnego nie wydarzyło a ja jakaś taka przybita i przymulona chodziłam... mam nadzieję że już mi przejdzie bo dziś było ciut lepiej...
U nas przez prawie tydzień był bunt butelkowo-jedzeniowy - butelka fe, obiadki i owocki też fe... o ile dziś Maja już ładnie wypiła mleko o tyle w dalszym ciągu jak widzi łyżeczkę z daniem to zaczyna gadać, śmiać się i robić "brrrr" przez co całe jedzenie lata po ścianach...
AgataR cieszę się że z Twoim zdrowiem wyjaśniło się na tyle że odetchnęłaś, teraz czekamy na pozytywne wiadomości o Antosiu jeszcze, trzymam kciuki &&&&&&
Mrsmoon współczuję przejść wieczornych, oby nocka była spokojna...
Aestima dobrze że pojechałaś i zrobili tą tomografię i że jest wsio oki
Mamusia oby Tymek jutro dał Ci odetchnąć...
Kochane ja poproszę o delikatne kciuki (delikatne bo nie nastawiam się od razu na sukces) bo jutro ma przyjść gość obejrzeć nasze poprzednie mieszkanie i może będzie chciał je wynająć, byłoby dobrze, kasa zawsze się przyda...
Uciekam już bo wczoraj jak się położyłam o 2:20 to pół godziny później Maja się już przebudziła i ja jeszcze zasnąć nie zdążyłam a Ona zostaje juz z nami w łóżku do rana więc spanie jest takie no powiedzmy mało wygodne
Do jutra, pa
mamusia czerwcowa 2011
Mamusia Tymusia
poddaje się, Tymek budził się conajmniej 7 razy przynajmniej na tylu skończyłam liczyć, wycycał mnie do ostatniej kropli, wszystko mnie boli jestem jakaś połąmana więc robie dziś wolne i od ściągania mleka (i tak całej butli bym nie ściągneła) i od robienia brzuszków (będe jeszcze bardziej połamana niż jestem), jakaś masakra normalnie dzień się dopiero zaczoł a jestem zwalona jak po całym i to hardcorowym dniu, a mój facet też nie docenia tego że ja całymi dniami się zajmuje Tymciem, on uważa że to nie jest wielka praca ale jakby zrobił to sam to by wiedział że się myli, szlag człowieka trafia w takie poranki jak dziś, na dodatek wczoraj mój M obudził Tymka bo za głośno był i sie z nim pokłóciłam o to ah ci faceci, na dodatek w pon mam wizyte u gina i się martwie...ah co za powalony świat, aż się żyć nie chce...
Witam się i ja,
Maja nie spala od 00.30-3.00 ... temperatura od 1 zaczęła jej znowu rosnąć, o 2 już 38,7 w pupie, znów dałam nurofen, bo aż parzyła:-(póżniej spała z nami, bo każde odłożenie do łóżeczka kończyło się obudzeniem...spałam 2,5h, A. 3,5h i poszedł do pracy. Ledwo żyję, czekam aż Maja zaśnie i też się kładę. Teraz ma 37,2 mam nadzieję, że dużo jej ta temp już nie urośnie - ile czasu może się utrzymywać gorączka po szczepieniu? Zrobiła kupę, raczej zbitą ale sporo śluzu w niej było, nie wiem czy to normalne?
Dziewczyny, same wątpliwości mam...
Maja nie spala od 00.30-3.00 ... temperatura od 1 zaczęła jej znowu rosnąć, o 2 już 38,7 w pupie, znów dałam nurofen, bo aż parzyła:-(póżniej spała z nami, bo każde odłożenie do łóżeczka kończyło się obudzeniem...spałam 2,5h, A. 3,5h i poszedł do pracy. Ledwo żyję, czekam aż Maja zaśnie i też się kładę. Teraz ma 37,2 mam nadzieję, że dużo jej ta temp już nie urośnie - ile czasu może się utrzymywać gorączka po szczepieniu? Zrobiła kupę, raczej zbitą ale sporo śluzu w niej było, nie wiem czy to normalne?
Dziewczyny, same wątpliwości mam...
reklama
mamusia czerwcowa 2011
Mamusia Tymusia
zróbcie coś bo się dziś pochlastam :-
-
-(
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 101 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: