Witajcie,
Wysłałam męża z bratem do kina, Maja śpi, a ja mam chwilkę, żeby do Was zajrzeć:-) Chociaż oczy mi się kleją, bo nockę mieliśmy słabą. Coś się mojej Majolinie poprzestawiało i wstaje o 1, 3-4 i 6-7 i max 7 już koniec spania a ja jak zombie chodzę. A spała już tak ładnie do 3-4 bez przerwy...Dziś musiałam sobie kawkę strzelić. Już jesteśmy po drugiej kontroli bioderek, następna w grudniu juz bez usg
zeberko &&&&& za Bartusia. A co do takich tragedii - ja też nie mogę patrzeć spokojnie...
asinka no niezły Tymek, mnie raz jedyny Maja z przewijaka zaatakowała
Iza trochę przed czasem ale później zapomnę - wszystkiego najlepszego dla Igora, przede wszystkim sukcesów w nowej szkole!!!
trasia ja 3.10 idę do neurolożki, to też zapytam o chustę, bo cały czas jakoś mi się Maja w niej na jeden bok przechyla...jakaś ułomna chyba z tym wiązaniem jestem
dubeltówka fajna taka ekstra kasa, szkoda, że w tym naszym "socjalnym"
kraju tak nie ma...
Doris 15km?????

podziwiam!!! Moja Maja dziś w foteliku samochodowym tak się podniosła, że praktycznie siedziała, a niedawno jeszcze główki nie dźwigała...o! i marudzenie Was dopadło, kurcze, co jest z tymi czerwcowymi dziewczynkami?!
trasia super, że masz takie podejście do swojej pracy, no ale i uczniów masz nie bylejakich:-) i widzę, że Marysia też próbuje siadać. Pytałam w sobotę rehabilitantki o to i mówiła, żeby raczej nie prowokować, bo później w leżaczku/foteliku będzie problem z utrzymaniem dziecka a i tak dzieci z czworaka siadają a nie z leżenia. Z zajmowaniem się Mają mam to samo co Ty - jakoś mi głupio, jak sama musi się bawić...więc zostawiam wszystko i czasem parę godzin dziennie na macie przeleżymy, a dom zarasta, obiadu nie ma...ehhh dobrze, że mąż wyrozumiały
Ivona bardzo rozsądne podejście, szkoda, że ja mało rozsądna jestem...a co do kupy - ja małą zawsze pod kran w umywalce wkładam jak się obkupa, przynajmniej dobrze się wymyje