reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2011

czesc
mi juz lepiej... nienawidze migren :dry:
Doris tjaaa to chyba ona... czas leci jak z bicza ;-)
Ja sie zastanawiam co by w razie czego torby nie pakowac juz do szpitala ;-) Roznie bywa hehehe... ona termin na 8 kwietnia a popatrz wczoraj urodzila...

Ja tez wszystko bede prac dla Alicji :tak: nawet rzeczy nowe... reczniki i posciele juz popralam, tylko poprasowac musze... Zostaly mi ciuszki po Marcelku do wyprania i wyprasowania :tak:

edit:
a piore w dzieciowych proszkach + plynach dzieciowych... tak do pol roczka puki nie skonczy, pozniej przechodze na proszki normalne a plyny do tej pory dodaje te biale dla dzieci :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Jeszcze raz dziękuję Wam za trzymanie kciuków za mojego Jasia! Zasnął teraz, wyczerpał go koszmarny atak kaszlu...

Zołza, Agabre witajcie z powortem :)

Właśnie dzwoniła do mnie pani psycholog z poradni. Byłam tam z Wiką 2 tygodnie temu i kazali mi czekać na telefon, żeby umówić się z nią na spotkanie, więc czekałam... Dzisiaj zadzwoniłam, bo zaczełam się już martwić, no i pani psycholog do mnie oddzwoniła... Wiecie co mi powiedziała???
Że Wika jest wpisana jako ostatnia (jest trzydziesta któraś na liście) i czas oczekiwania na spotkanie trzeba liczyć w miesiącach... Pffffffffff śmiać się czy pałkać?
 
Ja też wszystkich ciuszków nie piorę - tylko te "niewiadomego pochodzenia" ze sklepów z używaną odzieżą. Ale od znajomych nie, bo wiem, że prali je w proszku dla dzieci. Tego zestawu, który kupiłam na allegro, też nie ruszam - babeczka mi napisała, że wszystkie ubranka są świeżo wyprane i faktycznie, pachniały lovelą jak wypakowałam, więc sobie leżą i czekają w szczelnych opakowaniach.
Z tym sterylizowaniem naprawdę nie ma co przesadzać - bardzo mocno prawie na każdych zajęciach podkreśla to u nas położna w szkole rodzenia. Dziecko musi oswajać się jak najszybciej z naturalnymi warunkami życia człowieka (nie mylić z życiem w brudzie ;-) )
 
Jesli chodzi o ciuszki, to piorę wszystko jak leci, bez względu na to czy nowe, czy używane z allegro, czy używane przez znajomych... Wszystko w jednym proszku w razie ewnetualnej alergii...
Tym nowym chyba najmniej ufam szczerze mówiąc...

Justynka wklejałam niedawno linka na zakupowym do tego wóżka (nowy) za 500zł poszedł...
 
" nie mylić z życiem w brudzie..." dobre! ;-)

A ja się biorę za porządki...

Mąż dzwonił... znów mi się łezka w oku zakręciła... więc muszę się czymś zająć...

A potem idę na obiad :-)
 
zebra chybaaa zostaje sie smiac bo na plakanie szkoda czasu... no to ja spadam poracowac troche....a i ja tez bede prala wszytsko jak leci, sama nie zaloze czegos jak nie wypiore to tym bardziej dziecka....do milego pappap
 
Zebrra na wizytę u psychologa miesiącami trzeba czekać? A co w przypadkach, kiedy dzieciaki mają naprawdę spore trudności? To dla mnie jakiś koszmar.
 
zebra chybaaa zostaje sie smiac bo na plakanie szkoda czasu...
taaa

Zebrra na wizytę u psychologa miesiącami trzeba czekać? A co w przypadkach, kiedy dzieciaki mają naprawdę spore trudności? To dla mnie jakiś koszmar.
no właśnie... tym bardziej, że pewnie każdy rodzic uważa swój przypadek za najbardziej pilny...
 
reklama
Kurczę, a może prywatnie spróbować? Może wcześniej się uda. Czasami ktoś odwołuje wizyty, czasami zwalnia się termin, trzymaj rękę na pulsie :)
 
Do góry