Tak to właśnie jest z tym określaniem płci, nikt nam 100% gwarancji nie da, dlatego najlepiej na nic się nie nastawiać. Dla mnie to pierwsze dziecko więc nie mam specjalnych pragnień. Ale do lekarzy mam pretensje bo to przecież fachowcy. Mój prowadzący coraz bardziej mnie rozczarowuje. Wizyta trwa parę minut i robi tylko zawsze usg starego typu, ostatni raz badanie ginekologiczne robił mi w październiku- a co jeśli mam rozwarcie, czy nie daj boże coś się złego dzieje. A największą przykrość mi sprawił kiedy przy wejściu do gabinetu powiedział do mnie cytuję: "chodż zrobię ci usg i zobaczymy czy żyje". Łzy stanęły mi w oczach i mówię "panie doktorze co pan mówi?". ON na to " no co, wszystko możliwe" i głupio się śmiał. I jeszcze o cokolwiek go spytam, czy wszystko ok z dzidzią to mówi " a to dopiero po porodzie będziesz wiedzieć". Zazdroszczę Wam dziewczyny, że wiecie ile cm ma dziecko, ile waży itp. bo ja nie wiem nic. Wybieramy się z moim niebawem prywatnie na 3d bo ja mam coraz większego stracha.