reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwiec 2009

Oj Angelika trudno powiedziec. My uzywamy smoczka od 3 tyg i niestety jak mala jest spokojna to dluzej przytrzyma a tak co 3 min. tez chcialam zeby sie nauczyla ale watpie- no ale moze Ty bedziesz miala wiecej szczescia. Ja jak na razie czekam na okres kiedy bedzie juz sama potrafila go zlapac w raczke i wlozyc do buzi.

Cypisia, Kasia - u nas to samo od 2 tyg zycia. Ach coz ja nie modzilam zeby przeszlo.
 
Ostatnia edycja:
reklama
moja niunka czasami zalapie smoka i potrafi nawet z nim zasnac ale czasami tez pluje nim non top.
dzis mialam chwile zgrozy przystawilam mala do cyca a po chwili sie zachlysla poklepalam ja po pleckach a ona sina sie zrobila boze jak ja strachu sie najadlam.a pozniej lzy same mi lecialy ze stresu.

dobrej nocy mamuski
 
Dobry wieczór.
Byliśmy cały dzień u mojej mamy na imieninach. Pogadaliśmy trochę, pośmialiśmy się... Małe były grzeczne, Julka szalała z moimi siostrzeńcami i padła jak kawka :szok: a z tym małym bączkiem jeszcze walczę, bo nie chce spać. Ale mam nadzieję ze się nie powtórzy wczorajsza noc, bo marudziła bo ją brzuszek bolał. Spała z nami i bałam się żeby Julki płaczem nie obudziła, więc nie za bardzo nadawałam się dziś do użytku publicznego... i Ania z przerwami dospała do 9 w końcu. Caly dzień u nas przelało pogoda do d****. Teraz już sie trochę rozpogodziło i liczę, że jutro będzie ładnie i wyjdziemy an spacer, bo dziś to było okropnie, lało i zimno!!!! :szok::angry:
 
Moja to jak wiatr zawieje... jak śpi to doi smoka, choć niezbyt chętnie, w dzień też jedynie podczas snu a tak to pluje nim jak z katapulty ;-) dziś rano chciałam go znaleźć a ta go wywaliła że był pod łóżkiem ;-) ale mi artystka rośnie ;-)
 
Hej dziewczynki
widze ze piszecie o smoczkach...ehhh u nas bez smoczka bysmy chyba rady nie dali,opocz noszenia i bujania jest to jeden z najpomocniejszych uspokajaczy naszej corci. A normalnie mamy malego nerwuska...zanim sie rozplacze to sie normalnie wkurza i steka, chrzaka o denerwuje pozniej dopiero anstepuje placz. Macha raczkami i nozkami na wszytskie strony wiec zeby ja uspic to zawijam ja w koc tak by nie mogla poruszac raczkami i by ja to nie wybudzalo. Poki co spi tak ze budzi sie srednio dwa razy na noc, ale problem polega na tym ze ona nie chce isc spowrotem spac...i jak sie obudzi to minimum godzina mija zanim jest spowrotem w lozeczku czesto konczy sie to nawet dwu czy trzy godzinnymi probami uspienia, czy wy tez tak macie? a moze macie na to jakies metody, bo ja juz sama nie wiem co robic...
a tak w ogole to tesciowa nas wlasnie nawiedza....uroki sa takie ze rzadzi mi dzieckiem 24h na dobe. lubi miec wszytsko pod jej dyktando...przegrzewa ja, wprowadza swoje metody usypiania czy uspokajania z ktorymi ja nie do konca sie zgadzam a na dodatek ja prawie w ogole nie mam kontaktu z wlasnym dzieckiem co ja wezme na rece czy do siebie to zaraz podbiega i mi ja zabiera!!!!:wściekła/y:mowiac np ojj Inusia nie mecz tej swojej mamy!!!!:wściekła/y:ja ja dostaje tylko do karmienia...kurcze nawet to chciala mi ograminiczyc bo wpadla na genialny pomysl bym sciagala mleko i podawala w butelce, to i ona mi pomoze ja nakarmic!ooooo nieeee chyba zaraz zwariuje! no nic musze jeszcze wytrzymac do soboty i pozniej dopiero w grudniu ja zobaczymy.a dla kontrastu ciagle mnie wychwala ze taka wspaniala wnusie jej urodzilam...kurcze tylko znajac ja wiem ze ta sympatia nie jest zbyt szczera! help!!
ahhh juz nie marudze
uciekam spac bo padam
 
Hej Dziewczynki :)

Ja chcialam wrocic do tematu SMOCZKOW :)
Bo mi dzis pierwszy raz z sukcesem udalo mi sie Malej smoczek podac i go nie odrzucial tak jak odrzucala wszystkie poprzednie.
Tak wiec mamy smoczek - kauczukowy - pierwszy, ktory nasza Mala akceptuje i dzis spedzilam 2 godziny, zeby ja nauczyc go ssac - to znaczy przy kazdym wypadnieciu ja jej wkladalam smoczek na nowo i tak w kolo...stad moje pytanie Mamusie - jak dlugo to potrwa zanim ten smoczek nie bedzie jej sypadal z ust co 3 minuty? Kiedy nauczy sie ssac tak, ze tylko raz na czas bedzie jej smoczek wypadal? Wiem, ze to kwestia indywidualna, ale moze powiecie mi ile zajelo to Waszym dzieciom?

Dodam jeszcze, ze zawsze bylam wielka przeciwniczka smoczkow - w sumie sama nie wiem dlaczego - ale zawsze bylam na nie i uwazalam, ze moje dzieci smoczkow nie beda miec... Jednak zycie i sytuacja mnie zmusily :) Moja Mala praktycznie wcale nie sypia w ciagu dnia, a jak nie sypia to ciagle jest jakas poddenerwoana i marudzi i ciagle przystawianie do piersi i tak w kolo - tak minal nam miesiac juz prawie od jej narodzin no i wiele osob caly czas mi powtarzalo, zeby sprobowac smoczka i dzis sie okazalo, ze mimo, ze jeszcze nie umiala go ssac to powoli sie uczac spedzila przy nim 2 godziny ale byla spokojna JAK NIGDY i zrelaksowna - tak wiec u nas SMOCZEK okazal sie przyjacielem - przynajmniej dzis :)

Angelika - Ja też miałam takie zacne plany "zero smoczka", ale nie wyszło:-( Pogodziłam się z tym i nawet sobie mówię, że co to za dzieciństwo bez smoczka;-)
Moja Hania od razu zassała, ale do dziś ma takie momenty, że go wypluwa. I nie dogodzisz. Jej ulubioną zabawą jest "podaj smoka" przed snem. Potrafi z godzinę na zmianę go wypluwać i płakać, że chce go z powrotem. A ja przez tą godzinę jej podaję :szok: Ale co by nie mówić, to się sprawdza.No i jak już zaśnie to smoka wypluwa i nie śpi z nim. Myślę, że Twoja mała pomału się przyzwyczai i jak będzie go potrzebować, to będzie ssać.
A ja mam jeszcze takie pytanko. Przerabiałyście ostatnio temat samolotów. Czy torba przy wózku wchodzi do bagaży podręcznego, czy nie liczą tego? Która wie?
 
Gosia, witaj po długiej przerwie :-) ależ Cię ta Twoja drakula musi terroryziwać, że Ci BB ogranicza :angry::-D:rofl2: daj se kochana spokój... moja mama mnie uprosiła, abym się pogodziła z teściami i teraz tego żałuję!!! bo się zawiodłam i już... ale jestem zła że się dąłam podejść, a ci francowaci teście i tak zrobią to co mają :angry:człowiek głupi po szkodzie, ale szkoda, że ja cały czas w dupę dostaję :-(

dzisiaj, bawiłam się w łazience i stworzyłam sobie nowy fryz ;-) wyszłam z łazienki i mnie Julka nie poznała ;-) a Ania mnie obserwowała bacznie, dopiero cycuś jej uświadomił, ze to mama ;-) teraz jej już to rybka ;-)
 
Gonia, nie pomogę Ci, choć sama się z podobnym problemem borykam. Borys co prawda nie zawsze, ale często włącza tryb - nerwus i też majta kończynami na wszystkie strony. Z tym, że zawinięcie Go ciasno w cokolwiek skutkuje rykiem! Dlatego między innymi nie daje rady chustowanie... a tak bardzo chciałam :-(
Podaję Viburcol i widzę, że trochę działa na te jego nerwowe napady. Ale z kolei wtedy robię sobie wyrzuty, że futruję dziecko lekami, bo sobie nie umiem poradzić :-(
 
reklama
Laleczki, zmykam, Julka się przebudziła, płacze, a nie chcę Anusi obudzić, a usnęła jakiś czas temu... muszę ją uspokoić, bo oczywiście Pan Arystokrata = mój A wsadzi sobie sluchawki w uszy słucha muzyki i ma wszystko w dupie :-( :angry:

całuję Was do jutra
 
Do góry