reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2009

A ja się wczoraj nażaliłam na wątku o płaczkach naszych i Młody chyba wyczuł doła mamusi, bo jak położyliśmy go wczoraj o 22.30 to spał do 6 rano bez przerwy! :szok::-)
A od 6 rano co 2 godzinki się budzi, zje, porozgląda się i znowu w kimono :-D
Jestem w szoku! I chciałabym, żeby już Mu tak zostało :-D
 
reklama
Witam!
Nie pokazywałam sie przez ostatnie dni-bo mały daje popalić. Zaczęłam go karmić piersią-ale chyba bede musiała przejsc na butelke. Mały wiecznie był głodny-spał po 20 min. I tak przez 3 ostatnie dni.Ciagly płacz. Wczoraj nie wytrzymałam i zaczełam mu czesciej butle dawac. I tak spokojnie przez cała noc budził sie na butle,chwilke porozglądał, "pobawił" i znow go mogłam do lozeczka dac. Nie wiem co robic. Chciałam karmic piersia. Moze przez ten szpital i przez to co bylo na poczatku pokarm mam słaby. Maly to glodomorek, od poczatku byl na butli. Cieszyłam sie ,ze pojawił mi sie pokarm, sporo go. Ale mały ciagle wisiał na cycku , denerwował sie,bo nie mogl sie najesc. Teraz znow sie usmiecha,spi spokojnie, zajmuje sie wieloma rzeczami, a nie ciagle mysli o jedzeniu. Probowałam wszystkiego(herbatki,specjalna dieta). Cały czas sie łamie. Czy ktoras z Was to przechodzila??

Kochana ja tez tak mam... jest dokladnie tak jak piszesz....
Od poniedzalku doktor kazal nam dawac Malej po kazdym karmieniu butle - tak zeby sie dojadla do konca, bo ciagle byla glodna, ciagle sie budziala, meczyla sie szybko chcac wyssac cos z pustego cycka i zasypiala i po15 minutach znowu pobudka i znowu glodna... tak mi jej bylo szkoda, stracila na wadze i bardzo sie ciesze z porady doktora i jest u nas nieco spokojniej no i Mala czesciej wyglada na szczesliwa i najedzona i z otwartymi oczkami sie usmiecha, a wczesniej tylko plakala i szukala jedzenia...
Przy karmieniu piersia i butelka wazne jest zeby podawac cos na zoladek, bo niesetey mieszanie mleka matki i mleka w proszku powoduje duzo gazow w brzuszku i wazne, zeby od poczatku z nimi walczyc, zeby Dzidzius dobrze sie czul - my mamy kropelki i herbatke koperkowa i jest dosc dobrze.
 
Hejka

Moj szkrab zasnal wczoraj kolo 18 i obudzil sie dopiero przed 23 na cycucha ;-)pojadli zasnal, wiec go nie meczylam i mial wczoraj dzien brudasa :-D kolejna pobudke zrobil mi po 2 ale tym razem juz mu si espac nie chcialo i pojedzony, bekjniety robil mamie 3 kupiki z usmiechem na buzi zeby mama miala co robic w nocy ;-)nie chcial spac rozgladal sie na wszystkie strony,a z wreszcie polozylam go takieog rozbudzonego do loezcza, wycalowalam zyczylam kolorowych snow, zgasilam swiatlo i zasnal sam ladnie :-)i pospal do 9:-)

Moj maz od wczoraj ma przymusowy urlop :-(nie ma pracy w firmie i wiekszosc pracownikow odeslali do domu. 2 tygodnie przymusowe, potem dwa tygodnie planowanego urlopu, a potem kto wie co dalej :dry:dobrze, ze chociaz zaplaca za te 4 tygodnie.

ewa, kasia wspolczuje Wam problemow malzenskich. Czesto sie tak zdaza, ze jak sie pojawi maly czlowieczek w domu, a co za tym idzie wiecej obowiazkow i nieprzespanych nocy to klotnie czy sprzeczki malzenskie sa na porzadku dziennym. Dzieci urosna, rytm dnia sie unormuje i bedzie dobrze :tak:

Milego dnia
 
ewa, kasia wspolczuje Wam problemow malzenskich. Czesto sie tak zdaza, ze jak sie pojawi maly czlowieczek w domu, a co za tym idzie wiecej obowiazkow i nieprzespanych nocy to klotnie czy sprzeczki malzenskie sa na porzadku dziennym. Dzieci urosna, rytm dnia sie unormuje i bedzie dobrze :tak:

Martusiu, nie żartuj sobie ze mnie, on mi pomaga? hehe, jak musi. Np jak karmię małą, to jak Julka zrobi kupę to ją przebierze, ale chodzi nabzdyczony później przez godzinę. Przy Ani nie robi nic, teraz to nawet nie ponaga mi przy kąpieli dzieci. Ani jednej, ani drugiej. Ale co się będę stresować, Dochodzę do wniosku, że sie na nim zawiodłam i już. A muszę sobie poradzić, jeśli chciałam być matką. A małych nie zawiodę, bo robię to dla nich :tak: kiedyś może mój A pójdzie po rozum do głowy...
 
Witajcie kochane :-D
ło maaatko, jakie tu pustki!!! :szok:

u nas nocka w miarę przespana, Julka coś znów marudzi, pewnie na ząbki, bo robi paskudne zielone kupska... nie mogła zasnąć, aż w końcu jak usneła, to budziła się praę razy w nocy z przeraźliwym krzykiem :szok::szok: a Anulka to kochane dziecko, znowu nocka bez pobudki, od 22 do 6.20. Patrzę z ciekawości wtedy na termometr a tu o 6 były 22 stopnie!!! strasznie jest parno, ale plus, że po burzy mam słonko :-):-D

jakiś mam problem z kabelkiem, wróci mój A to zrzuci zdjęcia ze swojego telefonu, i wstawię na BB jak obiecałam :tak:

życzę Wam udanego dnia babeczki :-D
 
Dzień dobry!
Ja od 2 dni jestem na antybiotyku :-( Teraz już został mi "tylko" kaszel i katar, ale i tak czuję się kiepsko. Na domiar złego mały coś dzisiaj taki ciepławy jest (36,9), no zobaczymy po południu, czy się to rozwinie. Oby nie. Lusia zdrowa (a to od niej się zaraziłam chyba - miała jednodniowy katarek). Robię jej już 150 ml wody + 5 miarek i wcina wszystko. Waży 5100 i pediatra powiedziała, żeby nie dawać jej więcej mleka, bo najwyraźniej jest z tych dzieci, co zjedzą tyle, ile się im da. Wygląda jak mała kluska :-) Ma już chyba z 3 podbródki, ale jest słodziachna :-D:-D:-D
W nocy robi dłuższą przerwę - 7 godzin, a tak, to co 3 godziny musi być butla, bo inaczej ryczy na cały blok :tak:

martusia, u mojego w pracy też cięcia :-( Zabrali im nadgodziny i premie, a teraz jeszcze dołożyli 2 dni urlopu przymusowego BEZPŁATNEGO w miesiącu :-( Zaczęłam się już rozglądać nawet za pracą dla siebie, ale na szczęście wsparli nas moi rodzice. Mama znalazła dodatkową fuchę i pomaga nam finansowo. Powiedziała, że teraz muszę zająć się dziećmi, a kiedyś być może oni będą potrzebować naszej pomocy, to wtedy się zrewanżujemy. Kochani rodzice :tak::tak::tak:
Mama załatwiła jeszcze Mikołajowi, że od września będzie chodził na 2-3 godzinki dziennie do przedszkola. On tak uwielbia bawić się z innymi dziećmi :-D Tak się cieszę, że będzie wśród rówieśników, bo zauważyłam, że plac zabaw mu już nie wystarcza. Może się rozgada dzięki temu przedszkolu :-D
 
Cześć dziewczynki. U nas od rana pada deszcz więc ze spacerku nici.
Nanya twoja mała jada tyle co 4 miesięczne dziecko :tak: no i jest duża. Mój Fifi ma 2,5 m-ca i waży 5800 no i też czasami pochłonie porcję 150 ml i 5 miarek :-D.
Ewunia zazdroszczę ci tego nocnego snu, mój szkrab budzi się około 24.00 i 3.00 a potem o 6.00 czyli średnio co 3 godziny chociaż wieczorem tankuje go do pełna :-D. No ale już się przyzwyczaiłam do nocnego wstawania i już mnie to nie męczy :tak:
Pozdrawiam Was cieplutko.
 
reklama
Hehe, ja też o mało w lipcówki bym wlazła :rofl2:

Jak karmiłam Julkę, to budziła sie co i rusz na jedzenie... nie dojadała :-( a ta to je na okrągło i śpi... ;-)
 
Do góry