reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2009

Odnosnie tych nieszczesnych 2 tyg w PL niestety tu jest jeszcze gorzej...chyba sa to nawet 4 ostatnie tygodnie, wiec nie wesolo...a w ogole tutaj latwiec wziasc wolne ze wzgledu na stres niz na ciaze ...

Goniap2 - a co i jak ćwiczyłaś?

Annya zamieszczam linki:
Położenie dziecka w macicy | Porady Położnej

Nietypowe położenie dziecka - Poród i po porodzie - Jestem w ciąży - Onet.pl Dziecko

Położenie dziecka - arykuł

cos z angielskich

Are there safe methods to turn a breech baby?

Turning A Breech Baby: Here are 17 Ways to turn a breech baby!

Nanya- ja uzywam elektrycznego, z lenistwa


Ewunia- i tak trzymac!!!

wczoraj bylismy na kolejnych i juz ostatnich zajeciach szkoly rodzenia, mezus tym razem byl na czas. Tym razem mowili co sie dzieje po porodzie i jak radzic soebie z karmieniem piersia. Az tak bardzo mnie nie wystraszyli jak w zeszlym tygodniu, dali nawet lalki by sie pobawic w przystawianie do piersi....szczerze mowiac jako niedoswiadczona "mamusia" czulam sie naprawde dziwnie, mezus mnie suportowal "doradzajac" co i jak-heheh madrala! Jakos tak niezrecznie sie czulam i dziwnie, mam nadzieje ze jak dojdzie do prawdziwego karmienia bede czula sie o wiele wiele swobodniej

Widze ze poruszylyscie temat pozdrozy do szpitala, powiem szczerze ze z mezusiem tez sie troche zastanawiamy co i jak. Wczoraj nawet jak jechalismy na zajecia wyprobowalismy jakby to zrobic. Szpital mamy jakies 30 min autkiem bo trzeba sie przez centrum przedrzec, ale problemem dla nas jest kwestia parkingu. Chetnie bysmy pojechali naszym autkiem, ale przed samym budynkiem nie mozna parkowac a jeden blizszy parking wymaga przedwplaty i umieszczenia bileciku (a kto ma to wiedziec ile nam to zajmie) a drugi parking gdzie placi sie przy odbiorze autka jest dosyc daleko...ogolnie zanim mezus by tam dojechal, znalazl miejsce i wrocil by trwalo jakies pol godziny (pewnie jakby sie pospieszyl i parking nie bylby zawalony) i do tego te koszty...no i zastanawiamy sie nad taksowka a jak trzeba bedzie nas odbierac ze szpitala to mezus wowczas autkiem przyjedzie....ehhh taka drobnostka a zaprzata troche glowe.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja do szpitala mam 5-10 minut(zależy jak bede szła). Myslę,ze najrozsądniej isc na nogach:) zobaczymy jak to będzie. Boje się,ze zacznę rodzić jak będe sama w domu.
 
Witam się pięknym południem :-)
Jeśli chodzi o nocki, to śpię jak niemowlę :-D Gorzej jest, jak się obudzę - boli mnie całe podbrzusze. Ból jest dość specyficzny, takie jakby bolesne odrętwienie. Na szczęście wiem już, że oznacza pełen pęcherz :-D Po opróżnieniu wszystko wraca do normy :-)

W ogóle nie mogę narzekać na samopoczucie. Śpię bardzo dobrze, zgaga dokucza mi właściwie tak samo rzadko, jak przed ciążą, jestem w stanie sama zrobić sobie jako taki pedicure... Wszystko dlatego, że mam bardzo mały brzuch, który w zasadzie mi nie przeszkadza w codziennych czynnościach. Fakt, że czuję różnicę, bo męczę się szybciej i nie każdą pozycję mogę przyjąć, ale ogólnie jest OK, a nawet powiedziałabym, że jest dobrze :happy:
Oczywiście nie może być tak całkiem bajkowo. Martwi mnie, że ten brzuch mam taki mały. Moja mama mówiła, że do 8 miesiąca nie miała, a potem jej wyskoczył. No ale ja już właściwie stoję u progu 8 miesiąca, a mam wrażenie, że mój brzuch zatrzymał się w miejscu mniej więcej w 25 tygodniu :baffled:
Dzidziuś ma prawidłowe wymiary i wagę, jak na ten etap. Widać - taki urok z tym brzuchem... Ale itak mnie to martwi czasem :baffled:

Czym będziecie jechać do porodu?
BMW E32 :-D:-D:-D

Miłego popołudnia Grubaski! :-)
 
Witam Was mamuśki....

Ja wczoraj byłam w poradni diabetologicznej (w Poznaniu ponad 200 km odemnie) z wynikami badań i z pomiarami. Diabetolog tak obejrzała je i powiedziała mi, żebym się zastanowiła gdzie chcę rodzić. Oczywiście odpowiedziałam jej że u siebie wolałabym rodzić, ponieważ Poznań to dla mnie strasznie daleko... Powiedziała mi, że nie ma podstaw do tego, żebym jeszcze jeździła do nich, ponieważ mam niskie cukry (kilka razy, przy błędach żywieniowych przekroczyłam normę, ale ona stwierdziła, że nie jest źle, że nawet jak zgrzeszę, to powinnam wtedy bardziej się ruszać, typu spacer... sprzątanie... zakupy.... itp). Nie mam insuliny, na czczo nigdy nieprzekroczyłam normy, więc jak tak dalej będzie już nie muszę jeździć :D:D:D:D:D HURRRRAAA bardzo się z tego cieszę :-) Jestem po tym bardziej zmotywowana do diety... bo ostatnio bywało różnie. Jadłam praktycznie normalne obiady - wyniki ok, między daniami głównymi pozwalałam sobie na kawałek loda, lub ciastko, lub kawałek czekolady i normy również były OK.

Wczoraj byliśmy w szkole rodzenia :-) Mam nadzieję, że będę rodzić naturalnie, bo mój mąż bardzo angażuje się we wszystkie ćwiczenia i uważnie słucha co mówią położne :-) Czasami śmiać mi się chce :-)

Co do wyprawki to hmmm wstyd mi się przyznać, ale praktycznie nie mam nic... Wczoraj zamówiliśmy wózek i komodę, oprócz tego kupiliśmy dwa kocyki, więcej nie mam nic. Mój małżonek stwierdził, że kupimy wszystko w maju, więc jeszcze kilka dni i będę spokojniejsza... jakoś nie mam ochoty sama jeździć na zakupy i się tachać z torbami :-)

Powiedzcie mi kobietki czy kupujecie takie urządzenie jak monitor oddechu?
 
Witam

Wczoraj skrecilismy lozeczko :-) Cala rodzinka w tym uczestniczyla :tak:A na koniec corcia zabaweczki wieszala ;-):-D
Bardzo fajnie wyglada i wogole nie zaluje, ze go kupilismy ;-)
Stalam wczoraj nad lozeczkiem i tak sobie mysllam, ze jeszcze tylko pare tygodni i bedzie tam spalo moje malenstwo :-D Niedawno Sandrusia byla taka malutka w moim brzuszku, a tu juz taka duza pannica.

Rozmawialam z nia wczoraj (po raz setny juz chyba ;-)) o tym, ze za jakis czasmamusia musi jechac do szpitala zeby pan dr wyjal dzidziusia z brzuszka. Sandrusia stwierdziala ze ona nie zostabnie z zadna ciocia ze ona chce byc z tatusiem. Chce zawiesc mamusie z tatusiem do szpitala i poczekac w autku albo wrocic do domku i przyjechac po mamusie i dzidziusia do szpitala na driugi dzien. No i mam kurcze problem. Nie wiem co z nia zrobic teraz :baffled: Na koniec dpytywala sie czy mnie to wyjmowanie dzidizusia bedzie bolalo. Powiedzialam, z etroszeczke, albo wcale na to ona ze jak ja wyjmowano to ja to bardzo bolalo :szok::-) ja mowie ale chyba tylko troszeczke i szybko przestalo, a pna do mnie niee wcale nie dlugo bardzo mnie bolalo :sorry::-) Moja zabka :-):-):-):-D

Nanya mnie tez w Wojkowicach kamien w czajniku doprowadzal do szalu :wściekła/y:
A Brita naprawde sie sprawdza :tak:Tylko warto kupic drozsze filtry i takie specjalne do kamienistej wody, na dluzej starczaja.

O wiele bardziej wole czajnik elektryczny niz gazowy.


Dziewczyny wspolczuje nieprzespanych nocek. Ja tam bym spala i spala ;-)


Kamireszel, Kamusia ja tez mam kawalek do szpitala. Ponad godzinke drogi od domku.

Kamusia ja mieszkam obok szpitala doslownie 2min drogi od domku i tez cholirka zlikwidowali pddzial polozniczy. Gdyby byl to by nie bylo zadnego problemu, a tak to si etroche stresuje.


Milego dzionka
 
Hej kobitki,

Ja dolaczam do grona nie wyspanych. Ciezko mi jakos wrocic do rutyny. Po pracy wraca tak zeczona ze zasypiam w ubraniach potem budze sie biore prysznic no i przez pol nocy biegam do kibelka. Rano przydal by sie dzwig o podnopszenia wozka.

Co do szpitala to ja mam teoretycznie nie daleko tak samo jak Kasia jakies 15 min tylko ide z innej strony ale wczoraj na zajeciach uslyszlam jak jen apara zaala takie pytanie.
'' My mieszkamy dosyc daleko od Dublina i czesto zadarzalo sie ze dzieci rodzily sie w samochodzie podczas podrozy do szpitala i to ojciec musial je odbierac.:szok::szok::szok: Czy ma pani jakies wskazowki co robic?'':szok::szok::szok::szok:

Zarowno ja jak i moj malzonek oniemielisy z wrazenia. Brr!!!
 
Ja do szpitala będę jechać taksówką bo autka nie mamy ale ja będę jechać na cesarkę wiec najprawdopodobniej bez akcji porodowej w toku. Dziś się uśmialiśmy jak jechaliśmy do przychodni i pakowałam się do taksówki to taksówkarz zapytał czy na porodówkę i czy ma szybko jechać :-D Powiedziałam mu że na porodówkę to by waliza była a nie tylko z torebką ;-)
 
...Powiedzcie mi kobietki czy kupujecie takie urządzenie jak monitor oddechu?

No ja się właśnie nad tym zastanawiałam...kupowałam nianie i wiem, że są opcje z monitorem oddechy, strasznie drogaśne.... i pomyślałam, że pomyślę, najwyżej kupię oddzielnie...
Jednak na szkole rodzenia zapytałam położną, co ona o tym sądzi, bo nie dość że wie sporo o dzieciaczkach z pracy, to jeszcze ma swoje własne. Ona powiedziała mi żeby dziecko kłaść to na jednym to na drugim boczku i nic się nie stanie, na wznak i na brzuszku, tylko jak możemy obserwować, przynajmniej na początku...tak mi powiedziała...


...'' My mieszkamy dosyc daleko od Dublina i czesto zadarzalo sie ze dzieci rodzily sie w samochodzie podczas podrozy do szpitala i to ojciec musial je odbierac.:szok::szok::szok: Czy ma pani jakies wskazowki co robic?'':szok::szok::szok::szok:

Zarowno ja jak i moj malzonek oniemielisy z wrazenia. Brr!!!
...ja też jestem w szoku :rofl2:
 
reklama
eeeejjj las-b-eczki mam takie pytanko dot ułożenia malucha...
Gdzie maluchy kopią-w których miejscach brzucha je czujecie jak już są głóką w dół ułożone????
Zastanawiam sie jak mój Filipek leży- jak szaleje to brzuchal mocno faluje w okolicach pępka-i troszkę pod, ale czasto czuję takie dziwne muskanie pod brzuchem-bardzo nisko....no i cieżko mi oddychać ale na to chyba nie ma w pływu ułożenie malucha.
Co myślicie?????
 
Do góry