reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2009

Ja mam nadzieje, ze tym razem nie przechodze i urodze jeszcze w maju, a najlepiej w jego polowie:tak:. Maly pcha sie na swiat, tyle tylko,ze mu sie drogi pomylily:-D. Kopie w brzuch jak oszalaly, niedlugo mi "dziure" wykopie:-D;-). Musze z nim chyba przeprowadzic meska rozmowe:laugh2:
 
reklama
witam wieczorkiem

Ewcia nalot całkiem mily przy ciasteczku, cukier mam chyba ze 500 :tak:

zajrzałam pod link co moni wysłała, wiecie co normalnie szok, zastanawiam sie czy nie zlikwidować swojego konta, przerazilam sie, ja p...ę, no glupota ludzka nie zna granic,









 
witam wieczorkiem

Ewcia nalot całkiem mily przy ciasteczku, cukier mam chyba ze 500 :tak:

zajrzałam pod link co moni wysłała, wiecie co normalnie szok, zastanawiam sie czy nie zlikwidować swojego konta, przerazilam sie, ja p...ę, no glupota ludzka nie zna granic,
Tacjana, my z mężem postanowiliśmy, że żadnych zdjęć naszej Małej nie będziemy na NK zamieszczać i tyle. Zresztą nigdzie ich w sieci nie będzie bo dla "fachowców" to żaden problem, żeby je ściągnąć lub skopiować do przeróżnych celów. :angry:
 
Chocoblok i Tacjana, to jest straszne, ja też jestem na NK, ale zdjęc Julinki mam parę dosłownie, a jak jest ktoś postronny to nic nie zobaczy bo zablokowałam dostęp do swojego profilu całkowicie... ale te rzeczy co się dzieją to paranoja...
Tacjanko, to dobrze jak jesteś zadowolona po wizycie... chociaż ci się dzionek udał bo mnie to ni cholery... mała marudzi bo idą jej dolne dwójki... prawie nic nie spala, bo ją szanowny dziadek k***a obudził... wykąpalismy ją z A i odpadła natychmiast... i śpi jak zabita.
A u nas oczywiście standard, matka mojego A znowu na nas z ryjem, awanturę Adamowi zrobiła... że coś tam coś tam... że bałagan mamy, że blokujemy im dostęp do Julinki itd... no to ja do Adama mówię tak... Adaś, gdzie masz bałagan? on mówi mi o jakiejś tam plamie, ja mu mówię że to dziś Julka wywaliła butelkę z herbatką na podłogę... i dodaję a tak a propos, jak dali nam pokój, to niech nie włażą kiedy nas nie ma bo ja sobie tego nie życzę... ja po ich apartamentach nie chodzę i wymagam tego samego. a nnie oni czekają tylko my wyjdzieemy z domu a oni chodzą po pokoju i grzebią...
co do blokady dostępu... niby teściowa jest schorowana, teraz teściu coś złapał, a ta mi mówi o opiece... nawet wcześniej przyszłam tam z Julką, oni oglądają i nas olewają, albo nie kłaść jej z tej strony bo ona nie może siedzieć z tej strony... absurd... a jak mam pozwolić na utratę kontroli, jak ona tylko szuka pretekstu, aby założyć sprawę i odebrac nam dziecko, i bez przerwy straszy nas MOPSem, aż w końcu kiedyś jej powiem, niech idzie w cholere i wyjdzie na debilkę :-D:-D i prawda wyjdzie na jaw hehehehe... teraz się zrobiła wielka matka teresa, ale żałosne babsko, nie mogę z nią już naprawdę!!!! Adam wkurzony na mnie, a ja? bezsilna! na głowie nie stanę! co mogę to zrobię... ale teraz tak się coś robi w łeb że szok... szukają dziury w całym... w końcu się wkurzę i złoże pozew o rozwód, bo nie wytrzymam nerwowo. dzisiaj to nawet A straszyła że go wydziedziczy... przepisze komuś tam i nic nie dostanie... ale debil, nie mogę... unikam jej jak ognia, bo najchętniej to bym jej w ryj napluła... to ta mówi, że ja to rrobię specjalnie i buntuję Adama na nią... w końcu A jest dorosły i wie co robi do cholery...

Sory że tak długo ale musiałam się wyżalić... aż ulżyło
 
Hejka :-)

Ja od samego rana ambitne plany miałam. Częściowo udało mi sie je zrealizować. Pogoda dopisala więc pojeżdzilam troszeczke z mamą po sklepach ogrodniczych, kupiłysmy kilka drzewek, kwiatki, doniczki ... :-)

Wczoraj jeden z sasiadów "pepkowe" robil i do 2.00 zasnąc nie mogłam bo tak sie nadzierali :angry: Okazja jak najbardziej OK i rozumiem, że sie świerzo upieczony tatus cieszył z trzeciej córeczki ( pech ;-):-D ), ale kurde troszeczke ciszej mógł sie cieszyć :crazy:
Dodatkowo miałam jakies dziwne sny. Jakaś paranoja mnie dopada w związku z ta ciążą. No, ale mniejsza z tym, nastał dzień i nie myslalam o tych koszmarach. Mam nadzieje, że dzisiejsza noc będzie spokojniejsza :tak::-)

Spac mi sie chce więc wlece jeszcze tylko na 'zamkniety" i do łozeczka. Jutro malarze przychodzą dokończyc robote. Mam nadzieje, że to naprawdę koniec bo potem przez 3 dni mam kolezanki zapowiedziane i nie chciała bym przyjmowac gości "na placu budowy". No, a w długi wekend grilujemy z sąsiadami :-)

Do jutra dziewczyny :-) Spokojnej nocy :tak:
 
Tacjana, my z mężem postanowiliśmy, że żadnych zdjęć naszej Małej nie będziemy na NK zamieszczać i tyle. Zresztą nigdzie ich w sieci nie będzie bo dla "fachowców" to żaden problem, żeby je ściągnąć lub skopiować do przeróżnych celów. :angry:

Ja też postanowiłam nie dodawać żadnych zdjęć mojego dziecka na NK, bo po co to komu potrzebne, w końcu ten profil ma w założeniu pomóc moim znajomym z dawnych lat na odnalezienie mnie - a jak będą chcieli dowiedzieć się co u mnie, to zapytają - więc fotoreportaż z mojego życia nie jest konieczny. Nawet zdjęć z brzuchem nie zamieszczam, żeby potem nie było, że się dzieciątkiem nawet nie pochwalę.

Chocoblok i Tacjana, to jest straszne, ja też jestem na NK, ale zdjęc Julinki mam parę dosłownie, a jak jest ktoś postronny to nic nie zobaczy bo zablokowałam dostęp do swojego profilu całkowicie... ale te rzeczy co się dzieją to paranoja...

Ja swoją galerię też zablokowałam przed dostępem obcych, ale uważam, że jak ktoś się choć trochę zna na "hackerce", to te zabezpieczenia pewnie z łatwością obejdzie; a po drugie - jaką ja mam pewność, że wszyscy moi znajomi są superuczciwymi, porządnymi obywatelami - zwłaszcza jak od x lat ich nie widziałam i nie mam dostępu do ich życiorysu, a wiadomo, że wyrokami raczej nikt się nie pochwali. Wolę więc dmuchać na zimne i nie ułatwiać "pracy" pedofilom, złodziejom i innym mętom, które z serwisu na pewno korzystają.
 
Ja też postanowiłam nie dodawać żadnych zdjęć mojego dziecka na NK, bo po co to komu potrzebne, w końcu ten profil ma w założeniu pomóc moim znajomym z dawnych lat na odnalezienie mnie - a jak będą chcieli dowiedzieć się co u mnie, to zapytają - więc fotoreportaż z mojego życia nie jest konieczny. Nawet zdjęć z brzuchem nie zamieszczam, żeby potem nie było, że się dzieciątkiem nawet nie pochwalę.



Ja swoją galerię też zablokowałam przed dostępem obcych, ale uważam, że jak ktoś się choć trochę zna na "hackerce", to te zabezpieczenia pewnie z łatwością obejdzie; a po drugie - jaką ja mam pewność, że wszyscy moi znajomi są superuczciwymi, porządnymi obywatelami - zwłaszcza jak od x lat ich nie widziałam i nie mam dostępu do ich życiorysu, a wiadomo, że wyrokami raczej nikt się nie pochwali. Wolę więc dmuchać na zimne i nie ułatwiać "pracy" pedofilom, złodziejom i innym mętom, które z serwisu na pewno korzystają.


Ja niestety jeszcze nie zdążyłam się przyjrzeć wspomnianej pedofilii, ale zrobię to jak tylko wrócę od pani "pigułki" z pobrania :-D

PS. Dzień Dobry i życzę słonecznego dzionka :-D:-D:-D
 
Cześć :-)

Ja tez na chwileczkę. Dopiero wstalam, obłozyłam schody gazetami i czekam na malarzy :-) W tak zwanym miedzyczasie sniadanko idę wszamać.

Narka :-)
 
reklama
witam z pory deszczowej w lasach tropikalnych ;(

ale dzis pogoda niech ja szlag trafi na amen Ja jutro mam test na glukoze ale chyba przeloze bo mala dalej walczy z wirusem ...lece wyslac dzieciaki do szkoly
 
Do góry