Będzie bolało na 100%, ale jak nie będziesz sama to da się wytrzymać, zapomina się szybko:-)Hej.
Dziś patrzę na suwaczek a tu równe 4 miechy do ... porodu.
Już w nocy miałam jakieś kosmate myśli i sny głupie. Myślę sobie, że skoro kobitki od zawsze rodziły to i ja jakoś dam radę, ale najbardziej to się obawiam tego, że to coś nowego w moim życiu i nie wiem na co się nastawiać.
reklama
hej Dziewczyny! Niestety moja niunia chyba jest wstydliwa bo nie chciała pokazać co ma między nóżkami Niestety płeć nieznana. Następne usg dopiero w 30 t.c., zostało dużo czasu. Według wzkazań gin. mam nie objadać się słodyczami i zażywać więcej ruchu bo za bardzo przytyłam ( wstydze się przyznać ile ) Pozdrawiam Was!:-)
szarcia
06.2009/01.2011
- Dołączył(a)
- 25 Listopad 2008
- Postów
- 6 238
Kwiatek84! Ja też zastanawiam się juz na d zwolnienie. Idę na wizytę 12.02 więc juz poprosze o zwolnienie, tym bardziej, że cięzko mi się chodzi, bo cały czas mnie boli krocze i czytałam, że to się spojenie łonowe rozchodzi, więc lekarz sam pewnie mi zaproponuje zwolnienie.:-(
Cześć Laseczki!
Umierałam wczoraj... myślałam, że całkiem mnie wykończy ten ból
Nie dość, że dziura po wyrwanym zębie, to jeszcze miałam tam stan zapalny, który rzucił się już na kość i trzeba było dokładnie kość oczyszczać... A do tego od początku ciąży mam bardzo wrażliwe i mocno ukrwione dziąsła (czytałam, że tak właśnie bywa w ciąży), dentystka powiedziała, że to też już stan zapalny. W związku z tym bolą i dłużej będą się goić miejsca po wkłuciu znieczulenia. Ogólnie jestem taka odrętwiała... Na szczęście zszedł już ten paskudny łupiący ból i mogę normalnie funkcjonować.
Mam straszne wyrzuty sumienia, bo w ciągu tej doby "okołozębowej" zjadłam w sumie 4 apapy... I to znieczulenie... W sumie było konsultowane z moim ginekologiem telefonicznie, ale jednak mimo wszystko jestem teraz pełna obaw o Małego :-(
Może mogłam nie jeść tych apapów... chociaż próbowałam wytrzymać... i nie dało się, naprawdę
Ech... targają mną teraz takie "strachy" :---(
Umierałam wczoraj... myślałam, że całkiem mnie wykończy ten ból
Nie dość, że dziura po wyrwanym zębie, to jeszcze miałam tam stan zapalny, który rzucił się już na kość i trzeba było dokładnie kość oczyszczać... A do tego od początku ciąży mam bardzo wrażliwe i mocno ukrwione dziąsła (czytałam, że tak właśnie bywa w ciąży), dentystka powiedziała, że to też już stan zapalny. W związku z tym bolą i dłużej będą się goić miejsca po wkłuciu znieczulenia. Ogólnie jestem taka odrętwiała... Na szczęście zszedł już ten paskudny łupiący ból i mogę normalnie funkcjonować.
Mam straszne wyrzuty sumienia, bo w ciągu tej doby "okołozębowej" zjadłam w sumie 4 apapy... I to znieczulenie... W sumie było konsultowane z moim ginekologiem telefonicznie, ale jednak mimo wszystko jestem teraz pełna obaw o Małego :-(
Może mogłam nie jeść tych apapów... chociaż próbowałam wytrzymać... i nie dało się, naprawdę
Ech... targają mną teraz takie "strachy" :---(
Witam wszystkich w ten okropny, paskudny dzień!
Sunniva - jak chcesz, to mogę Ci polecić bardzo dobrego dentystę. Chodzę do niego już chyba z 15 lat albo dłużej i jak dotąd jestem bardzo zadowolona.Prze ciążą wyleczył mi wszystkie ząbki i mam spokój;-)
Sabin, Madziumba - ja co prawda nie myślę jeszcze o porodzie i jakoś póki co nie mam stracha, ale nie wykluczone, że to jeszcze przyjdzie. Polecam wam do przeczytania wątek "poród na wesoło" na naszym forum. Normalnie się posikałam prawie. A po przeczytaniu tyh opowieści , jakoś tak człowiek się mniej boi Polecam, naprawdę!
A ja znowu zawsze miałam II (z racji niewielkiej nadżerki), ale jak zrobiłam cytologię na początku ciąży to wyszła I :-)
wuyu gratuluje corci!!:-)
Cypisia dobrze, że już masz to za sobą Ja też muszę się wybrać, ale trafić na dobrego stomatologa to cud jakiś Właśnie muszę iść z 2 zębami, które robiłam przed ciążą i pani dr. się nie popisała, bo oba mnie bolą a wokół jednego zrobił się jakiś stan zapalny i mam całe dziąsła po jednej stronie opuchnięte Dodam, że wizyta była prywatna
Sunniva - jak chcesz, to mogę Ci polecić bardzo dobrego dentystę. Chodzę do niego już chyba z 15 lat albo dłużej i jak dotąd jestem bardzo zadowolona.Prze ciążą wyleczył mi wszystkie ząbki i mam spokój;-)
Sabin, Madziumba - ja co prawda nie myślę jeszcze o porodzie i jakoś póki co nie mam stracha, ale nie wykluczone, że to jeszcze przyjdzie. Polecam wam do przeczytania wątek "poród na wesoło" na naszym forum. Normalnie się posikałam prawie. A po przeczytaniu tyh opowieści , jakoś tak człowiek się mniej boi Polecam, naprawdę!
Ostatnia edycja:
witam was
wczoraj bylam na kontroli po szpitalu jest poprawa ale lezec dalej duzo mam
pojechalam tez na usg jest waszystko ok tylko malenstwo tak sie ulozylo i nie chcialo pokazac co tam kryje.najpierw dr powiedzial ze bedzie dziewczynka bo widzi szparke ale mowi nie jest pewny bo cos tam wystaje i moze urosnac wiec okaze sie dopiero pozniej.ale kamien z serca mi spadl bo wiem ze jest dobrze.uroslo bo wazy teraz ok 300 gr.
wczoraj bylam na kontroli po szpitalu jest poprawa ale lezec dalej duzo mam
pojechalam tez na usg jest waszystko ok tylko malenstwo tak sie ulozylo i nie chcialo pokazac co tam kryje.najpierw dr powiedzial ze bedzie dziewczynka bo widzi szparke ale mowi nie jest pewny bo cos tam wystaje i moze urosnac wiec okaze sie dopiero pozniej.ale kamien z serca mi spadl bo wiem ze jest dobrze.uroslo bo wazy teraz ok 300 gr.
a czy cytologia w ciąży jest obowiązkowa?? bo ja miałam przed miałam I a w ciąży nie robiłam...gin nić nie mówił no i nie miałam żadnych niepokojących objawów...Hej. Miałam robioną cytologię w ciąży i generalnie wszystko było cacy ale dostałam II, pytam moje Ginki dlaczego II to mi powiedziała że w ciąży II to jest dobrze, ale na Twoim miejscu to bym albo zadzwoniła albo przełożyła tą wizytę na wcześniej.....
Według wzkazań gin. mam nie objadać się słodyczami i zażywać więcej ruchu bo za bardzo przytyłam ( wstydze się przyznać ile ) Pozdrawiam Was!:-)
Kochana nic się nie martw, ja też już dużo przytyłam i troche się boję co będzie dalej, ale na to już nic nie poradzimy, będziemy się martwić potem.
Kasiab415 - to fajnie że wszystko w porządku, oby tak dalej.
Też nie słucham opowieści o porodach, bo to stresuje. Jak narazie to tylko ćwiczę mięśnie i zajrzę od czasu do czasu do fachowej literatury.
Ja dziś wstałam 10.40 - śpioch ze mnie okrutny, ale za to pół nocy zmrużyc oka nie mogłam.
reklama
Też mam w nocy głupie sny...no ale myślę że to dlatego że się przejmuje ..no ale musi być dobrze i na pewno będzie:-)Hej.
Dziś patrzę na suwaczek a tu równe 4 miechy do ... porodu.
Już w nocy miałam jakieś kosmate myśli i sny głupie. Myślę sobie, że skoro kobitki od zawsze rodziły to i ja jakoś dam radę, ale najbardziej to się obawiam tego, że to coś nowego w moim życiu i nie wiem na co się nastawiać.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 314 tys
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 47 tys
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 290 tys
Podziel się: