reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2009

Witajcie dziewczyny!
Przepraszam, że się tak długo nie odzywałam, ale całkowicie pochłonęły mnie Święta :zawstydzona/y:
Właśnie jestem po wizycie i już wiem, że będę miała dziewczynkę :-D:-D Z małą wszystko w porządku, nieźle się wierciła na badaniu. Ruchy czuję na razie bardzo delikatnie. Z synkiem, właśnie po skończeniu 17 tygodnia zaczęłam czuć ruchy.
Od początku ciąży (od 7 tc) przytyłam.. 1 kg :tak: W międzyczasie sporo schudłam przez mdłości, więc pewnie przytyłabym więcej, gdyby nie one.
My Sylwka spędzamy w domu.. nie wiem, czy doczekam do 24, bo ostatnio znów mnie spanie straszliwe bierze.
Pozdrawiam wszystkie Mamusie :-)
 
reklama
My Sylwestrowy wieczór również spędzimy w domku i będziemy mieli gości. Właśnie zaczęłam przygotowywać danie główne, z nazwy - zupę meksykańską, ale to potrawa gęsta, pełna fasoli, pomidorów i mielonego mięska. I te pomidory taaaak pachną na całe mieszkanie, że zaraz wszystko zjem (same pomidory - puszka 2,5 kilo), chociaż jeszcze powinno się długo długo gotować :baffled:
Powinnam chyba pomyśleć o jakiejś pojemnej kreacji! :-D
 
czesc kochane

ja mam dzis dola bylam na testach oczywiscie pobrali mi tylko krew nawet nie posluchali serduszka niewiem nic nawet czy maluch zyje dobija mnie ich podejscie do ciazy widzialam dzis jak odbywa sie ktg po terminie wyobrazcie sobie na siedzaco i oczywscie skurcze niewychodzily a babka az sie darła z bolu

nie mam wyjscia trzeba leciec do kraju i porobic badania na dodatek okropnie puchne i spie nawet po 18 godzin na dobe ....

Nanya gratuleje córeczki a pozostalym fachowej opieki ja juz przestalam psioczyc na pl sluzbe zdrowia docencie co macie bo ja bym dala wiele zeby miec to samo ;(
 
A ja jestem dzisiaj najszczęśliwszą kobietą na świecie!!! :-):-):-)
Jestem po wizycie u lekarza, od kilku dni miałam takiego stresa, że myślałam, że nie wyrobię... :baffled:
USG trwało z 15 minut, lekarz pomierzył wszystko dokładnie, pooglądaliśmy z Miśkiem dzidziucha z każdej strony. To było ostatnie dopochwowe usg - tak oznajmił lekarz :happy: Serducho biło mocno, widziałam rączki, nóżki, kręgosłup, główkę, a w niej półkule mózgu... no po prostu bajka! :-)
Termin zgodny co do dnia z OM! :-)

A kiedy przez chwilę nie patrzyłam w monitor (tylko w sufit oddychając z ulgą, że wszystko jest ok) i nagle lekarz powiedział do mnie : "Pani Paulino, dzidziuś się rusza", a zaraz potem zobaczyłam na monitorze, jak macha do mnie i podskakuje moje własne dziecko, to się poryczałam, jak mała dziewczynka...
Najcudowniejsza chwila w życiu... :tak::tak::tak:

To jest niesamowite. Chyba dopiero dzisiaj dotarło do mnie, że ja naprawdę za pół roku zostanę mamą!!! Jestem tak naładowana pozytywną energią, rozpiera mnie duma i chyba nigdy w życiu nie czułam się taka szczęśliwa :-)

Przepraszam Was za ten chaos, ale czuję się, jak pijana... pijana ze szczęścia :-D
Buziaki!
 
Cypisia no to gratuluje takiego ruchliwego maleństwa :-).Moje usg 8 stycznia dopiero i nie mogę się już doczekać;-).Napewno opisze tez swoje przeżycia :] pozdrawiam
 
Cypisia ja po ostatnim usg (w 15tyg) czułam to samo. To cudowne,że mimo iż dzidzia niespełna 10 cm- to jest już prawdziwym maleńkim człowiekiem. Wtedy naprawde poczułam się mamą. Od tygodnia czułam niepokój-ponieważ wcześniej wyczuwałam takie delikatne ruchy w brzuchu-jakby bulgotanie a teraz nic. I dzis od rana z moim S prowadziliśmy obserwacje. Wkoncu jak juz odpuściliśmy zjadłam czekoladkę -a tu nagle poczułam jak coś się przesuwa. Uspokoiłam się trochę.Czekam już z niecierpliwością na regularne ruchy. Wizytę mam dopiero 13.I.
No i tak na przemian od euforii do niepokoju.
Oj jak bym chciała znów zobaczyć dzidzię.
 
reklama
Cyoisia, gratuluje, trzymalam kciuki!!! teraz juz musi byc dobrze i bedzie, bedziemy stekac na porodówce razem :-)....a potem chwalić sie ślicznymi dzieciaczkami i tym jak szybciutko rosną....

Czy do waszych mężów tez nie bardzo dociera to, że zostana tatusiami? Mojego wziełam na usg, wszystko widział, a nadal jakby nie dociera do niego, ze niedługo znowu tatusiem zostanie....a u mnie jakby sie maciupki brzuszek zaczyna pokazywać :-)....albo raczej juz żebra zrównały mi sie z brzuchem :-) hehe....
 
Do góry