reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2009

reklama
Moja Majeczka też lubi posmyrać się po uszku:-) to chyba przypadłość wszystkich maluszków:-D przynajmniej ja znam wiele takich brzdąców:-)
 
Hej dziewczynki :) Bardzo dawno mnie nie było ale obiecuje poprawę trzeba wrócić na BB i ożywić nasz wątek :p Co do drapania po uszkach bo od tego zacznę bo i tak nie nadrobię to Majusia też się smyra i drapie heh tak słodko :) i mamy dwa ząbki :) Jesteśmy po sprawie w sądzie bałam sie ale skonczylo sie na nasza korzyść :) wszystko wkonczu po takim czasie zaczyna sie ukladac :)
 
czesc
wstawiłam zdjęcia mojej małej do albumu na moim profilu, możecie sobie zobaczyć co wyprawia moja córa... hi hi:-D
Witam Cię Daria z powrotem z nami!
 
Ostatnia edycja:
Dorotka super zdjęcia :-).

Ja dziewczyny wpadłam na chwilę się przywitać. Na nic nie mam czasu i żyję ostatnio w ciągłym stresie. Wszystko zwaliło mi sie na głowę na raz. Jutro z Pitrem idziemy do żłobka na zajęcia adaptacyjne i będziemy chodzić do końca lutego, a od 1 marca zostaje sam bo ja wracam do pracy. W sobotę przeprowadzamy się do nowego mieszkania i właśnie zaczynam pakować graty :wściekła/y:. Nawet nie wiedziałam że tyle tego jest :szok:, ale obrośliśmy w rzeczy.

Nie wiem jak to wszystko zoorganizować :-( i jeszcze jestem z tym sama, ech
 
Cicho bardzo się zrobiło :-(, zaglądam codziennie, a tu pusto.:-(

Co do mojego syna mogę stwierdzić z czystym sumieniem, że jest to "człowiek demolka". Dwa dni zaliczone w żłobku. Ale już pierwszego dnia na dzień dobry moje dziecko zwaliło sobie plastikową kuchnię na głowę razem z całym plastikowym wyposażeniem, :eek: Dziś kuchni już nie było - wyniesiona, razem z warsztatem, w którym synek znalazł sobie plastikowe śrubki idealne do połknięcia. Dodam, że były przy tym 3 Panie i ja - mama. :crazy:

Ale ogólnie jestem bardzo zadowolona, bo Piter nawet nie reaguje jak wychodzę do kuchni, tak zajęty jest zabawą i nawet nie przeszkadza mu, że to nowe miejsce. Trochę mi przykro :zawstydzona/y:, ale będę spokojna przynajmniej jak wrócę do pracy, że nie siedzi i nie wyje tam z tęsknoty dostając choroby sierocej, :-)
No to na tyle narazie.

Piszę, tak piszę i nawet nie wiem czy któraś z Was to przeczyta, taka tu cisza. I nuda bez Was dziewczęta :wściekła/y:,
 
Cicho bardzo się zrobiło :-(, zaglądam codziennie, a tu pusto.:-(

Piszę, tak piszę i nawet nie wiem czy któraś z Was to przeczyta, taka tu cisza. I nuda bez Was dziewczęta :wściekła/y:,

Czyta czayta się:-D:tak:
Codziennie na chwilę tu wchodzę i podczytuję jeśli ktoś zostawi jakiś ślad po sobie.
Mało udzielam się bo ostatnio mam troszkę problemów i o niczym innym nie myślę tylko o tym jak z nich wyjść...:wściekła/y: Noce nie przespane a dzionki zalatane- masakra. Schudłam już przez to ładne pare kg i zaraz będę wyglądała jak chodzący trup. Jutro może będzie coś wiadomo... pomódlcie się za mnie dziewczynki, już raz Wasze modlitwy zostały wysłuchane to może i teraz....tam na górze zostaniemy wysłuchane.
 
W Poznaniu 'prawie wiosna' , tak bardzo jej szukaliśmy na spacerach, aż znaleźliśmy wiosenny katar :wściekła/y:. I to wszyscy troje :wściekła/y:. Dawid przez zatkany nosek nie mogł spać, więc bawiliśmy się o czwartej nad ranem..........teraz odsypia.
A ja zastanawiam się, czy skończy sie tylko na katarze, bo pediatra dziś nas nie chciała przyjąć. Mam przeczekać weekend ! Wniosek jest tylko jeden, że na płatne szczepienia, przyjmuje chętniej.:no:
Właśnie dzwoniła do mnie koleżanka, z kiepskimi wiadomościami - znajome maluchy z kataru doszły do zapalenia oskrzeli. No cóż wiosna:eek:. Oby szybko zniknęło to błoto śniegowe.
 
reklama
Hello, czasem też podczytuję:)

Wuyu08 jak masz syrop Pulneo to podaj dziecku - u nas jak był katarek to właśnie przez 4 dni osłonowo miałam podawac i nie dłuzej- dzięki temu nie rozwinęła się infekcja na oskrzelach ( mały zaraził się ode mnie a ja mialam zapalenie oskrzeli i katar).
 
Do góry