reklama
Ło matko, ale produkcja ;D Bedzie krótko i na temat. ;D
Fotelik- najprawdopodobniej Ramatti venus jednak, przekonał nas materiał pokrywający, nie taki jak w naszym obecnie, a bawełna.
MagW Gdybym jednak nie była w jakis sposób ograniczona finansowow, to najpewniej wybrałabym Chicco KEY 1 lub Concord, ale nie pamiętam nazwy modelu, taki od 9-36 kg.
Wszystkim mającym przejścia z teściowymi wyrazy współczucia, tym bardziej doceniam moją
Mondzi Dylemat faktycznie jest, gdybym była w podobnej sytuacji, to starałabym się zostawić Wiki z moja mamą, jej ufam i polegam na niej jak na nikim innym.
Paula Szymek dorośleje z dnia na dzień, słodki!
Fotelik- najprawdopodobniej Ramatti venus jednak, przekonał nas materiał pokrywający, nie taki jak w naszym obecnie, a bawełna.
MagW Gdybym jednak nie była w jakis sposób ograniczona finansowow, to najpewniej wybrałabym Chicco KEY 1 lub Concord, ale nie pamiętam nazwy modelu, taki od 9-36 kg.
Wszystkim mającym przejścia z teściowymi wyrazy współczucia, tym bardziej doceniam moją
Mondzi Dylemat faktycznie jest, gdybym była w podobnej sytuacji, to starałabym się zostawić Wiki z moja mamą, jej ufam i polegam na niej jak na nikim innym.
Paula Szymek dorośleje z dnia na dzień, słodki!
A
Asia_24
Gość
Wrrrr wieło mi całego posta a pisałam go prawię godzinę
No wiec..wpadłam w sumie by sprawdzić co u Lily ale widze ze rozmowa z tesciową nienajgorzej,chociaz powiedziałas co chciałas i napewno jest Ci lzej no i Arek tez mógł się wykazac ;D
Cholerka tyle pisąłam a teraz całkiem zapomniałam
Mam do Was pytanko w sumie dwa ..
-Po pierwsze-chodzi o to że niewiem co zrobic z Waneską otóz zdarza się i to dośc często ze ona się odparza na piczuszce.Nie mam piojęcia dlaczego ,kąpię ja codziennie,ma codziennie zakładane czyste majtki,jak siusia tyo się podciera..i zdarza się to nawet zimą gdzie jest zimno.No sama niewiem dlaczego nienosi pieluch,a mimo to ma odparzenia posmaruje jej zawsze kremem nivea na odparzenia i rano jest git niema sladu ale od czego to moze tak byc?
-Po drugie- mam pytanie w sprawie @ otóz..zawsze kilka dni przed @ żle się bardzo czuję tzn..jestem ciagle śpiaca ,zmęczona,pocę się starsznie mam nerwy ze heja i chciałam zapytac czy to normalne? czy któras z Was tez tak ma? i mam tak odkąd urodziłam Roberta :
No a ja byłam dzisiaj u tesciowej,bo przyjechała do niej jaks rodzina i chcieli mnie poznac wiec tesciu zadzwonił po nas.Nie było mi na rekę bo bylismy umówieni z sąsiadami na wyjazd nad wodę no ale co się ierobi dla tesciowej :laugh: a pozatym sasiadka myslała o mnie bo przywiozła mi super "pocieszyciela" zrobionego z gliny "męskiego yyyy" sama go zrobiła z gliny :laugh:
Tesciu poczęstował mnie super ohydnym whisky z lodem myslałam ze się udusze jak to piłam jakbym piła płyn do mycia szyb no ale dziękuje mu bo byłam "rozmowniejsza" co do tesciowej ;D i tez mi dzisiaj troszkę (niezaduzo) ulzyło jak kilka spraw sobie napomkłam
No wiec..wpadłam w sumie by sprawdzić co u Lily ale widze ze rozmowa z tesciową nienajgorzej,chociaz powiedziałas co chciałas i napewno jest Ci lzej no i Arek tez mógł się wykazac ;D
Cholerka tyle pisąłam a teraz całkiem zapomniałam
Mam do Was pytanko w sumie dwa ..
-Po pierwsze-chodzi o to że niewiem co zrobic z Waneską otóz zdarza się i to dośc często ze ona się odparza na piczuszce.Nie mam piojęcia dlaczego ,kąpię ja codziennie,ma codziennie zakładane czyste majtki,jak siusia tyo się podciera..i zdarza się to nawet zimą gdzie jest zimno.No sama niewiem dlaczego nienosi pieluch,a mimo to ma odparzenia posmaruje jej zawsze kremem nivea na odparzenia i rano jest git niema sladu ale od czego to moze tak byc?
-Po drugie- mam pytanie w sprawie @ otóz..zawsze kilka dni przed @ żle się bardzo czuję tzn..jestem ciagle śpiaca ,zmęczona,pocę się starsznie mam nerwy ze heja i chciałam zapytac czy to normalne? czy któras z Was tez tak ma? i mam tak odkąd urodziłam Roberta :
No a ja byłam dzisiaj u tesciowej,bo przyjechała do niej jaks rodzina i chcieli mnie poznac wiec tesciu zadzwonił po nas.Nie było mi na rekę bo bylismy umówieni z sąsiadami na wyjazd nad wodę no ale co się ierobi dla tesciowej :laugh: a pozatym sasiadka myslała o mnie bo przywiozła mi super "pocieszyciela" zrobionego z gliny "męskiego yyyy" sama go zrobiła z gliny :laugh:
Tesciu poczęstował mnie super ohydnym whisky z lodem myslałam ze się udusze jak to piłam jakbym piła płyn do mycia szyb no ale dziękuje mu bo byłam "rozmowniejsza" co do tesciowej ;D i tez mi dzisiaj troszkę (niezaduzo) ulzyło jak kilka spraw sobie napomkłam
Mondzi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Listopad 2005
- Postów
- 1 961
Easy, czy teściówka jest spoko, to ja nie wiem, bo wiele się przez nią upłakałam, ale prawda jest taka, że na nią chyba bardziej mogę liczyć, niż na moją mamę. Prawda jest taka, że moja mama wie, że ja mam normalną teściową, a mój brat jej nie ma, bo tamta pije nałogowo. Więc ona jako babcia jest po prostu niezawodna, wychodząc z założenia, że musi im pomagać (do tego tam jeszcze dochodzi nienajlepsza sytuacja finansowa, no i to, że mój brat był pierwszy, do tego pierwszy miał dzieci, ma ich więcje, no i wogóle, wogóle. A teściówka specjalnie ze względu na nas kończy pracę przechodząc na emeryturę. Z tym, że zdrowie jej ostatnio szwankuje, no i też nie do końca wiem, czy mogę na nią liczyć.
Rita, czy Wojtkowa wysypka jest w tych najbardziej potliwych miejscach? Jeżeli tak, to pewnie potówka. Na reszcie się nie znam
Lila, czyli macie psiarnię, tak jak i my. Jak puszczałam Tymka u mamy na czworaki, to chodził między psami Nie jest to warte polecenia, ale w pewnym momencie trzymanie go na kolanach stało się niemożliwe. No i powiem jeszcze, że nic nie mam do psów, ale powinny znać swoje miejsce. NO i cieszę się z rozmowy... Mam nadzieję, że efekty będą widoczne. Teraz jeszcze daj jej szansę.
Minka, ja tam do mojej mamy mam chyba dość zdrowe podejście - czyli z dystansem, bez większych zwierzeń i takich tam (no chyba że to podejście nie jest normalne?). W każdym razie na pewno nie jest mi osobą najbliższą i chyba źle by było jakby była. Widzę wiele plusów i minusów zarówno w opiece teściowej, jak i mamy niestety. I czasem sama nie wiem, co w której opcji przeważa.
Asiu, co do pipuszki, to nie wiem. Smaruj może profilaktycznie, wieczorem po kąpieli, a przy najbliższej okazji powiedz o tym lekarce. A co do okresu, to ja tak mam od zawsze - Michał czeka na @ jak na wybawienie
Dzięki za wszelkie sugestie. Zjem se jeszcze grilową karkóweczkę i spać pójdę. Może jutro mniej będzie bolało.
Rita, czy Wojtkowa wysypka jest w tych najbardziej potliwych miejscach? Jeżeli tak, to pewnie potówka. Na reszcie się nie znam
Lila, czyli macie psiarnię, tak jak i my. Jak puszczałam Tymka u mamy na czworaki, to chodził między psami Nie jest to warte polecenia, ale w pewnym momencie trzymanie go na kolanach stało się niemożliwe. No i powiem jeszcze, że nic nie mam do psów, ale powinny znać swoje miejsce. NO i cieszę się z rozmowy... Mam nadzieję, że efekty będą widoczne. Teraz jeszcze daj jej szansę.
Minka, ja tam do mojej mamy mam chyba dość zdrowe podejście - czyli z dystansem, bez większych zwierzeń i takich tam (no chyba że to podejście nie jest normalne?). W każdym razie na pewno nie jest mi osobą najbliższą i chyba źle by było jakby była. Widzę wiele plusów i minusów zarówno w opiece teściowej, jak i mamy niestety. I czasem sama nie wiem, co w której opcji przeważa.
Asiu, co do pipuszki, to nie wiem. Smaruj może profilaktycznie, wieczorem po kąpieli, a przy najbliższej okazji powiedz o tym lekarce. A co do okresu, to ja tak mam od zawsze - Michał czeka na @ jak na wybawienie
Dzięki za wszelkie sugestie. Zjem se jeszcze grilową karkóweczkę i spać pójdę. Może jutro mniej będzie bolało.
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za gratki Jesteście kochane :-*
Asiu, trzymam kciuki za rozmowę o pracę. A osiągnięcia Robercika super! Zwłaszcza to mówienie. Bo skubanie kwiatków i jedzenie piachu też niestety ćwiczymy : A teściowa to aż szkoda gadać >
Mamomisi, ja też się cieszę, że 'jedziemy na tym samym wózku' ;D Na USG na pewno już dużo będzie widać! A z ginką pogadaj, może Ci poleci kogoś sensownego? Na kiedy ona ma termin? Wiesz już? Z linią praca-dom jest różnie. Szkoda mi, że tak mało czasu poświęcam Agusi, ale nie wytrzymałabym siedzieć tylko w domu. Ona dobrze znosi rozstania (na pierwszą próbę pojechałam, jak miała 10 dni, hihi), aczkolwiek jak wracam to prawie zawsze na mnie zawisa na co najmniej kilkanaście minut Bo np.dziś jak przyjechałam z koncertów, to wystarczyła jej chwila, po której pobiegła znów do mojego brata (ma 10 lat) dalej żeby ją bujał (ja odmówiłam, bo chciałam zjeść obiad). Mój mąż teraz nie pracuje, więc spędza z nią dużo czasu, poza tym na codzień jest też z moją mamą, więc ma dużo rodzinki. Wydaje mi się, że mama zawsze pozostanie mamą i właściwie się cieszę, że mój mąż spędza z nią teraz więcej czasu. Nie chcę, żeby było tak, że Tata to zarabia kasę, a Mama zajmuje się dziećmi. Uważam, że oboje powinni spędzać dużo czasu z dziećmi. Tak więc obecnie Tata więcej jest z Agnieszką, ale przyjdzie czas, że to Mama będzie z nią całymi dniami
Aletko, dzięki za propozycję, przemyślę, też wydaje mi się, że powinnam się przejść do gina, warto by mieć na wczasach choćby kartę ciąży z podstawowymi wiadomościami o sobie... A Kornelka to ma chyba rekordową ilość zębów z naszych dzieciaczków!!!
Janko, może weź sobie jednak choć tydzień urlopu i wypocznij w domu? Ja już czuję, że potrzebuję odetchnąć od pracy, gdyby Adam nie mogł nigdzie pojechać, chyba sama bym gdzieś pojechała (choć raczej w asyście jakichś znajomych).
Mondzi, no nie wpłynęło za bardzo, nie wpłynęło. Rodzina najważniejsza. Gdyby tak w ogóle nie wpłynęło, to pewnie zaszłabym w ciążę już po pierwszej @, czyli marcowej ale jakoś tak się jednak trochę wahałam :-[ , jak dostałam @ byłam po 2 tyg. pracy w nowej firmie... Głupio mi było od razu 'zafasolkować' : Gratulacje dla koleżanki, może ja też mam bliźniaki ? Byłaby ostra jazda ;D I współczuję 'połamania'.
Czytam o fotelikach, też nas czeka zakup - Gusi z obecnego wystają nogi : . Na ile kilo kupujecie te foteliki? 9-18? I czy teraz dzieciaczki jeżdzą już przodem?
Beatko, no to razem jedziemy na urlop Dla mnie to właściwie już za 2 tyg, czas leci mi migiem. A badania Gusi ostatni raz robilam rok temu, więc też na pewno nic Ci nie pomogą.
Paula, super to zdjęcie z kaszkami, i tez miałam pisać, że extra się ta blond czupryna Szymkowi zrobiła. Jest nie do poznania!
Beatusku, Naya, zdjęcia suuuuuuuper! I Wy też pięknie się z nimi prezentujecie!!!
MagW, dziękuję za pocieszenie. Staram się zapomnieć o tych 'grzeszkach', aczkolwiek piwko mi pachnie :-[ Ledwo człowiek przestał karmić, zasmakował, :-[ a tu znów abstynencja Czego się nie robi dla dzieci : ;D
Rita, też mi to krąży po głowie: gdzie się podziewa Shirleyka??? Shirleyko, ostatnio się zarzekałaś, że leżysz w domu bykiem, może byś czasem coś skrobnęła? Jak się czujecie?
Lila, a może teściowa też chce poprawy w Waszych stosunkach? I to taki gest w Twoją stronę? Na obiad zdecydowanie idź. Co do buziaków, to chodzi Ci o pocałunek w policzek? Bo w usta ja Gusi nie całuję i uważam, że nikt nie powinien. Może nie zabrzmi to dobrze, nie chcę Cię urazić, ale czy nie chcesz także, żeby Twoja Mama mu dała czasem buziaka? Albo siostra? Dla mnie to normalne, że Babcie, Ciocie, Wujki, buziaczka dadzą Agnieszce. Jeżeli Twoja Mama może, to teściowej nie zabraniaj. Obie to Babcie i powinny mieć takie samo prawo. Nie obraź się proszę na mnie za to co napisałam.
Asioczku, dzięki za gratki. Co masz na myśli pisząc o pewnych sposobach na brak @ ;D ? Majeczka to gigant! Agusia ma ok.76cm tak na moje oko... Ale waży już 10kg ;D Zazdroszczę Ci tak sprzątającego męża...
Aletko, wow, wow, wow, co ja czytam o @ ;D Będziemy mieć towarzystwo ?
Wiecie co, już chyba 3 godziny z przerwami Was czytam... Więcej na razie nie dam rady nadrobić może troszkę później. Wysyłam już, żeby mi post nie przepadł. Chyba nie dam rady jednak być z Wami na bieżąco Za dużo babeczki piszecie. Może za jakieś pół roku, jak na jakieś zwolnionko pójdę ;D
Asiu, trzymam kciuki za rozmowę o pracę. A osiągnięcia Robercika super! Zwłaszcza to mówienie. Bo skubanie kwiatków i jedzenie piachu też niestety ćwiczymy : A teściowa to aż szkoda gadać >
Mamomisi, ja też się cieszę, że 'jedziemy na tym samym wózku' ;D Na USG na pewno już dużo będzie widać! A z ginką pogadaj, może Ci poleci kogoś sensownego? Na kiedy ona ma termin? Wiesz już? Z linią praca-dom jest różnie. Szkoda mi, że tak mało czasu poświęcam Agusi, ale nie wytrzymałabym siedzieć tylko w domu. Ona dobrze znosi rozstania (na pierwszą próbę pojechałam, jak miała 10 dni, hihi), aczkolwiek jak wracam to prawie zawsze na mnie zawisa na co najmniej kilkanaście minut Bo np.dziś jak przyjechałam z koncertów, to wystarczyła jej chwila, po której pobiegła znów do mojego brata (ma 10 lat) dalej żeby ją bujał (ja odmówiłam, bo chciałam zjeść obiad). Mój mąż teraz nie pracuje, więc spędza z nią dużo czasu, poza tym na codzień jest też z moją mamą, więc ma dużo rodzinki. Wydaje mi się, że mama zawsze pozostanie mamą i właściwie się cieszę, że mój mąż spędza z nią teraz więcej czasu. Nie chcę, żeby było tak, że Tata to zarabia kasę, a Mama zajmuje się dziećmi. Uważam, że oboje powinni spędzać dużo czasu z dziećmi. Tak więc obecnie Tata więcej jest z Agnieszką, ale przyjdzie czas, że to Mama będzie z nią całymi dniami
Aletko, dzięki za propozycję, przemyślę, też wydaje mi się, że powinnam się przejść do gina, warto by mieć na wczasach choćby kartę ciąży z podstawowymi wiadomościami o sobie... A Kornelka to ma chyba rekordową ilość zębów z naszych dzieciaczków!!!
Janko, może weź sobie jednak choć tydzień urlopu i wypocznij w domu? Ja już czuję, że potrzebuję odetchnąć od pracy, gdyby Adam nie mogł nigdzie pojechać, chyba sama bym gdzieś pojechała (choć raczej w asyście jakichś znajomych).
Mondzi, no nie wpłynęło za bardzo, nie wpłynęło. Rodzina najważniejsza. Gdyby tak w ogóle nie wpłynęło, to pewnie zaszłabym w ciążę już po pierwszej @, czyli marcowej ale jakoś tak się jednak trochę wahałam :-[ , jak dostałam @ byłam po 2 tyg. pracy w nowej firmie... Głupio mi było od razu 'zafasolkować' : Gratulacje dla koleżanki, może ja też mam bliźniaki ? Byłaby ostra jazda ;D I współczuję 'połamania'.
Czytam o fotelikach, też nas czeka zakup - Gusi z obecnego wystają nogi : . Na ile kilo kupujecie te foteliki? 9-18? I czy teraz dzieciaczki jeżdzą już przodem?
Beatko, no to razem jedziemy na urlop Dla mnie to właściwie już za 2 tyg, czas leci mi migiem. A badania Gusi ostatni raz robilam rok temu, więc też na pewno nic Ci nie pomogą.
Paula, super to zdjęcie z kaszkami, i tez miałam pisać, że extra się ta blond czupryna Szymkowi zrobiła. Jest nie do poznania!
Beatusku, Naya, zdjęcia suuuuuuuper! I Wy też pięknie się z nimi prezentujecie!!!
MagW, dziękuję za pocieszenie. Staram się zapomnieć o tych 'grzeszkach', aczkolwiek piwko mi pachnie :-[ Ledwo człowiek przestał karmić, zasmakował, :-[ a tu znów abstynencja Czego się nie robi dla dzieci : ;D
Rita, też mi to krąży po głowie: gdzie się podziewa Shirleyka??? Shirleyko, ostatnio się zarzekałaś, że leżysz w domu bykiem, może byś czasem coś skrobnęła? Jak się czujecie?
Lila, a może teściowa też chce poprawy w Waszych stosunkach? I to taki gest w Twoją stronę? Na obiad zdecydowanie idź. Co do buziaków, to chodzi Ci o pocałunek w policzek? Bo w usta ja Gusi nie całuję i uważam, że nikt nie powinien. Może nie zabrzmi to dobrze, nie chcę Cię urazić, ale czy nie chcesz także, żeby Twoja Mama mu dała czasem buziaka? Albo siostra? Dla mnie to normalne, że Babcie, Ciocie, Wujki, buziaczka dadzą Agnieszce. Jeżeli Twoja Mama może, to teściowej nie zabraniaj. Obie to Babcie i powinny mieć takie samo prawo. Nie obraź się proszę na mnie za to co napisałam.
Asioczku, dzięki za gratki. Co masz na myśli pisząc o pewnych sposobach na brak @ ;D ? Majeczka to gigant! Agusia ma ok.76cm tak na moje oko... Ale waży już 10kg ;D Zazdroszczę Ci tak sprzątającego męża...
Aletko, wow, wow, wow, co ja czytam o @ ;D Będziemy mieć towarzystwo ?
Wiecie co, już chyba 3 godziny z przerwami Was czytam... Więcej na razie nie dam rady nadrobić może troszkę później. Wysyłam już, żeby mi post nie przepadł. Chyba nie dam rady jednak być z Wami na bieżąco Za dużo babeczki piszecie. Może za jakieś pół roku, jak na jakieś zwolnionko pójdę ;D
A
Asia_24
Gość
Wiolinko dzięki ,dzieki, kochana tymrazem musi mi się z praca udać a co do gadania Roberta to jestem z niego dumna jak paw jak jedziemy ulica a on krzyczy na głos "brym,brym,ti,tit" a ludzie się oglądaja i smieja ach jak ja go kocham ;D Waneska tez ostatnio cos uzdolniona jest narysowała cała nasza rodzinę fakt wyglądalismy jak niewymiarowi kosmici ale było sliczne
Mondzi no to zes mnie pocieszyła ;D a myslałam ze tylko ze mną w te dni tak trudno wytrzymac 8) no i dobija mnie najbardziej to ze ciągle jestem spiąca a no i ciągle bym jadła
Własnie wrabałam loda Maksa (oczywiscie zimnego z lodówki,nie myslcie sobie zle ) i spadam do wyrka glądac film
Aletko czyzbym niedoczytała czegoś?? ;D następny suwaczek się szykuje?
Mondzi no to zes mnie pocieszyła ;D a myslałam ze tylko ze mną w te dni tak trudno wytrzymac 8) no i dobija mnie najbardziej to ze ciągle jestem spiąca a no i ciągle bym jadła
Własnie wrabałam loda Maksa (oczywiscie zimnego z lodówki,nie myslcie sobie zle ) i spadam do wyrka glądac film
Aletko czyzbym niedoczytała czegoś?? ;D następny suwaczek się szykuje?
reklama
Ooo, widzę, że Paula też poważne tematy z mężem porusza ;D Aletko, Paula, jakby co to czekamy na wieści ;D Od Ciebie, Easy, też ;D
Oj, Mondzi, czytam, że mieliście 'niedzień' z Tymkiem i że niektórym chyba nie do końca słusznie się oberwało... Mam nadzieję, że z Twoim kręgosłupem już lepiej i że Tymo się wyśpi. Wtedy na pewno będziesz miała więcej cierpliwości i spokoju w sobie, czego z całego serca Ci życzę. A jeśli chodzi o opiekę nad Tymkiem, to chyba sprawa nie jest jeszcze w 100% jasna jak rozumiem. Jeżeli wcześniej ugadałaś do tego teściową, to uważam, że powinnaś z nią pogadać o tym, że może Twoja mama będzie z Tymkiem, albo będą się wymieniać. Może jakiś grafik będzie? Chodzi mi o to, żeby ją na to przygotować, a nie coś zmieniać i ustalać w ostatniej chwili. Powinna wiedzieć wcześniej, że Twoja mama też będzie z Tymkiem zostawać. Widzę, że Easy w podobnym tonie.
Lila, cieszę się, że byliście na tym obiedzie. Powiedzieliście, co uważacie, i dobrze. Widzę, że chodziło Ci jednak o całowanie w usta, więc niepotrzebnie cośtam skrobałam w poprzednim poście. A psa powinni pilnować. Bo pies powinien wiedzieć, że dziecko jest 'wyżej w hierarchii' niż on. Mam w domu psa i kota i one wiedzą, ale zdaję sobie sprawę, że jak Gusia zacznie ciągać kota za ogon to on tego nie zdzierży i może ją drapnąć. Jednak wtedy będę uważała, że to wina Agnieszki i staram się ją uczyć właściwego postępowania ze zwierzętami.
Asia, ja zwykle dzień przed @ żrę jak nieprzytomna :-[ Normalnie wciąż jestem głodna. Za to zwykle potem pierwszego dnia @ mam lekkie rozwolnienie :-[ : A z humorami to różnie.
Oj, Mondzi, czytam, że mieliście 'niedzień' z Tymkiem i że niektórym chyba nie do końca słusznie się oberwało... Mam nadzieję, że z Twoim kręgosłupem już lepiej i że Tymo się wyśpi. Wtedy na pewno będziesz miała więcej cierpliwości i spokoju w sobie, czego z całego serca Ci życzę. A jeśli chodzi o opiekę nad Tymkiem, to chyba sprawa nie jest jeszcze w 100% jasna jak rozumiem. Jeżeli wcześniej ugadałaś do tego teściową, to uważam, że powinnaś z nią pogadać o tym, że może Twoja mama będzie z Tymkiem, albo będą się wymieniać. Może jakiś grafik będzie? Chodzi mi o to, żeby ją na to przygotować, a nie coś zmieniać i ustalać w ostatniej chwili. Powinna wiedzieć wcześniej, że Twoja mama też będzie z Tymkiem zostawać. Widzę, że Easy w podobnym tonie.
Lila, cieszę się, że byliście na tym obiedzie. Powiedzieliście, co uważacie, i dobrze. Widzę, że chodziło Ci jednak o całowanie w usta, więc niepotrzebnie cośtam skrobałam w poprzednim poście. A psa powinni pilnować. Bo pies powinien wiedzieć, że dziecko jest 'wyżej w hierarchii' niż on. Mam w domu psa i kota i one wiedzą, ale zdaję sobie sprawę, że jak Gusia zacznie ciągać kota za ogon to on tego nie zdzierży i może ją drapnąć. Jednak wtedy będę uważała, że to wina Agnieszki i staram się ją uczyć właściwego postępowania ze zwierzętami.
Asia, ja zwykle dzień przed @ żrę jak nieprzytomna :-[ Normalnie wciąż jestem głodna. Za to zwykle potem pierwszego dnia @ mam lekkie rozwolnienie :-[ : A z humorami to różnie.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 28 tys
- Odpowiedzi
- 265
- Wyświetleń
- 53 tys
- Zamknięty
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 9 tys
M
- Odpowiedzi
- 365
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 34
- Wyświetleń
- 9 tys
Podziel się: