witaj,
martek.
cola, kalium, kalium. ;D ja po dzisiejszej konsutacji z pediatrą (nie byłam pewna czy olka ma potówki czy alergiczną wysypkę) wykąpałam ją w wodzie z nadmanganianem potasu (kalium coś tam), jako że lekarka stwierdziła potówki właśnie (ufff). dosypywałam na oko, ale trzeba dawkować bardzo ostrożnie, bo roztwór ma być
różowy, tymczasem to cholerstwo barwi tak mocno, że wystarczy dosłownie tyle co na czubek noża, a i tak istnieje poważne ryzyko, że otrzymasz całą wannę sytetycznego bordeaux. :laugh: kolejne spostrzeżenie jest takie, że chyba bardziej zasadne będzie na przyszłość przemywanie zaatakowanych miejsc wacikiem nasączonym tym roztworem, bo: a). olka wystraszyła się tej purpurowej :
wody i nie za bardzo chciała w niej usiąść (a potówki ma na górnej części ciała :
) b). do tej pory słyszę zgrzyt szczotki i ciche przekleństwa międlone przez małża, który próbuje doczyścić nasz biay niegdyś brodzik (ten bajeczny różowy roztwór barwi na brązowo).
a czy pomogło, okaże się zapewne jutro.
acha. na poniedziałek zapisałam olkę jednak do alergologa. niech mi powie co począć z glutenem i całą tą problematyczną resztą.
naya, też ząbkowałam późno, bo w woeku 29 lat. niestety ósemka, choć rosła 2-3 lata, wyrosnąć do końca nie chciała i skończyło się na "ekstrakcji chirurgicznej".
i zadziwiłaś mnie tym, ż jednak próbamy IgE pozwalają alergię przynajmniej wykluczyć. ???
megan, witaj i... na razie. udanego wyjazdu.
asia, bomba foty. ta ostatnia po prostu przednia.
evik, czyli teraz już będzie tylko lepiej.
a.
agast, pewnie że przejdź się do ortopedy, jeżeli to cię uspokoi, ale z tego co wiem, jakie beczkowate nóżki to czysta fizjologia i absolutna norma. nim dziecko pójdzie do przedszkola, nóżki się pięknie prostują. ale przejść się po ogólną opinię na pewno nie zawadzi. nm też ortopeda zalecił profilaktyczną kontrolę, w kilka miesięcy po tym, gdy olka zacznie już pewnie chodzić.