Beatka25
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Luty 2006
- Postów
- 1 298
Hej, hej
Dziekuję za trzymanie kciuków imprezowych. Chyba rzeczywiscie mocno trzymałyscie bo po nieudanym początku impreza się potem rozkręciła. Mniej więc w połowie imprezowania znowu zrobiło się gorąco, wkroczyłam do akcji, uspokoiłam towarzystwo i już do konca było bardzo sympatycznie.
Początek skopała nam szwagierka bo wraz z mężem i córką spóźniła się 40 min a ze chcieliśmy by byli podczas zdmuchiwania świeczki przez Mateusza to na nich czekalismy i troszkę to głupio wyglądało bo reszta gosci zmuszona była siedzieć przy pustym stole. Cierpliwa byłam przez pierwsze 20 min po których niestety szlag mnie trafił i stwierdziłyśmy z mamą, że na spóźnialskich czekać nie będziemy, robimy kawę i stawiamy torta. Mateusz z moja pomocą zdmuchnąl swieczkę, odspiewaliśmy 100 lat a potem wybrał kielicha i kasę
Później było już naprawdę fajnie. dzieciaki sie razem bawiły a my cały czas żartowlaiśmy i się smialismy. Wszystkim sie bardzo podobał wystrój i ubiór Mateusza co nie powiem bardzo mnie ucieszyło.
Wczoraj za to dzień spędziliśmy u nas na działce ze znajomymi i ich dziećmi. Było również bardzo sympatycznie mimo afery kotletowej ;D Nie wiem jak to się stało ale szykując jedzenie zapomnieliśmy wziac ze soba kotlety i jedną garmażerkę wiec jak sie już na tej działce zorientowałam o tym, że tego ze sobą nie wzięliśmy to myślałam, że sie tam pobeczę. Najważniejsze jednak, że jedzenia starczyło i nikt głodny z imprezy nie wyszedł. Nawet mi jeszcze tego jedzenia zostało
Jesli chodzi o prezenty to jesteśmy z nich bardzo zadowoleni. Mateusz dostał dwa rowerki. Jeden na teraz (taki do prowadzenia z zabezpieczeniem zeby nie wypadł) a drugi dla dzieci starszych. Dostał też ciuszki i zabawki oraz kase.
Dzięki cioci nayi, ktora świętowała razem z nami ma znowu śliczne zdjęcia za co jescze raz jej bardzo dziękujemy. Bedę sie chwalic jak co ;D
Ok to zmykam bo mi się zaraz dorosły facet obudzi
Do napisania pa pa
Dziekuję za trzymanie kciuków imprezowych. Chyba rzeczywiscie mocno trzymałyscie bo po nieudanym początku impreza się potem rozkręciła. Mniej więc w połowie imprezowania znowu zrobiło się gorąco, wkroczyłam do akcji, uspokoiłam towarzystwo i już do konca było bardzo sympatycznie.
Początek skopała nam szwagierka bo wraz z mężem i córką spóźniła się 40 min a ze chcieliśmy by byli podczas zdmuchiwania świeczki przez Mateusza to na nich czekalismy i troszkę to głupio wyglądało bo reszta gosci zmuszona była siedzieć przy pustym stole. Cierpliwa byłam przez pierwsze 20 min po których niestety szlag mnie trafił i stwierdziłyśmy z mamą, że na spóźnialskich czekać nie będziemy, robimy kawę i stawiamy torta. Mateusz z moja pomocą zdmuchnąl swieczkę, odspiewaliśmy 100 lat a potem wybrał kielicha i kasę
Później było już naprawdę fajnie. dzieciaki sie razem bawiły a my cały czas żartowlaiśmy i się smialismy. Wszystkim sie bardzo podobał wystrój i ubiór Mateusza co nie powiem bardzo mnie ucieszyło.
Wczoraj za to dzień spędziliśmy u nas na działce ze znajomymi i ich dziećmi. Było również bardzo sympatycznie mimo afery kotletowej ;D Nie wiem jak to się stało ale szykując jedzenie zapomnieliśmy wziac ze soba kotlety i jedną garmażerkę wiec jak sie już na tej działce zorientowałam o tym, że tego ze sobą nie wzięliśmy to myślałam, że sie tam pobeczę. Najważniejsze jednak, że jedzenia starczyło i nikt głodny z imprezy nie wyszedł. Nawet mi jeszcze tego jedzenia zostało
Jesli chodzi o prezenty to jesteśmy z nich bardzo zadowoleni. Mateusz dostał dwa rowerki. Jeden na teraz (taki do prowadzenia z zabezpieczeniem zeby nie wypadł) a drugi dla dzieci starszych. Dostał też ciuszki i zabawki oraz kase.
Dzięki cioci nayi, ktora świętowała razem z nami ma znowu śliczne zdjęcia za co jescze raz jej bardzo dziękujemy. Bedę sie chwalic jak co ;D
Ok to zmykam bo mi się zaraz dorosły facet obudzi
Do napisania pa pa