Hej,
Asioczku, dziękuję za dobre słowo
Jak się czujesz? A lokator? Pracujesz nadal?
MagW, jak zwykle mnie zawstydzasz
Kciukaski mile widziane!
A u nas wynik rekrutacji 30 kwietnia... Za Wasz pozytywny my trzymamy!
Hm Maj kotem, powiadasz? A do mnie ostatnio dziecię najstarsze tak rzekło (znajdowałam się wówczas w sytuacji, że tak powiem, toaletowej...):
- Mamo, siusiasz?
- Siusiam.
- Masz siusiaczek?
- Nie mam.
Nastąpiła chwila konsternacji. I od nowa:
- Mamo, siusiasz?
- Siusiam.
- Masz siusiaczek?
- Nie mam.
- Pupką siusiasz?
Ale bywa jeszcze ciekawiej. Mój drogi trzylatek ostatnio stwierdził, że musi zobaczyć, że mama nie ma siusiaczka. I kazał mi się rozbierać
Natomiast dzisiaj włożył sobie w koszulkę moją wkładkę laktacyjną i stwierdził, że ma duże piersi
Eviku, dziękuję Ci. Prawdę mówiąc to ja Ciebie podziwiam. Dużo czasu poświęcasz Jasiowi, na pewno jest Ci ciężko. Ja również trzymam kciuki za Was :-)
Liluś, Ty też masz dużo siły. Nie trwoń Jej na zamartwianie się. Uszka do nieba proszę!
Martek, chłopcy nie nawijają tak, jak dziewczynki, więc się nie łam ;-)
No, w końcu udało mi się porządnie napisać. To się jeszcze pochwalę, że Tymek jest w ciągu dnia bezpieluchowy (co nie jest wcale oczywiste, kiedy się ma młodsze rodzeństwo całkiem pieluchowe), a Natiego dzisiaj zaszczepiłam. Oraz mi Nati zbój zrobił niespodziankę i dzisiejszą noc sobie najzwyczajniej w świecie przespał... i ja też bym przespała, gdyby nie obudziła mnie Amelka