Czesc!!
Dziekuje dziewczyny!!Bardzo dziekuje!!
Asioczku, gratki synusia!!!:-)PRzesliczny masz podpis!!
Evik, a bylas z uszkami u lekarza?? Zycze apetytu malutkiemu Jankowi!
Szkrabiku, trzymam kciuki!!!!!!
Natko, no wspaniale wiesci!!
Co do Arka matki, byli dzis we Wroclawiu. Nie nadaje sie to do operacji, do radioterapii tez, tylko chemia i to probna, jak nie bedzie dawala efektow to ja przerwa... Pierwszy raz spotkali sie z takim przypadkiem, ze rak taki rozlegly i ze tak umiejscowiony byl, ze nie dalo rady go wykryc wczesniej. Mamy sie przygotowac na najgorsze. Arek znalazl jakas stronke o szpitalu w Bydgoszczy i znow ma nadzieje,ze moze tam. Boje sie mu ja zabierac, ale nie sadze, ech... Lekarz we Wrocku powiedzial,ze czasem zdazaja sie cuda...Mojego ojca tez nie chcieli operowac we Wrocku, a w Bydgoszczy operowali i przezyl operacje, zyl jeszcze z miesiac(?) - nie pamietam juz teraz. Takze u nas klimaty nie za fajne, ale teraz to chyba tak juz bedzie. Jeszcze na tescie ciazowym na noworodku przeczytalam dzis, ze dwie kolejne dziewczyny w ciaze, cudnie...ale dlaczego wciaz nie ja?? Mam dola jak nie wiem, teraz w takich warunkach to napewno ciazy w najblizszym czasie nie bedzie, Arek zestresowane, ja tez, ech...
Dobranoc!