Cofnęłam się kilka stron, żeby trochę nadrobić co u Was...
Rita, Marysia jest na etapie mówienia równoważnikami zdań. Stara się powtarzać wyrazy, nazywać przedmiotu czy zjawiska. Generalnie można się z nią dogadać. Moje zdanie jest takie, że jest najmądrzejszą i najbardziej inteligentną dziewczynką na świecie
Moim zdaniem możliwości i umiejętności werbalne nie świadczą o poziomie rozwoju intelektualnego. Dlatego ja myślę, ze nie masz się co martwić o Tuśka. Rozrabiaka z niego fajny i z pewnością inteligencji mu nie brakuje. A inne dzieci... cóż... radzę Ci nie porównywać ;-)
Mondzi napisałaś:
Intelektualnie myślę, że rozwija się gorzej, niż gdyby mówił. Nie ma możliwości zadania żadnych pytań, a i jego słaba komunikacja nie zachęca otoczenia do konwersacji z nim. Tak więc wiedza o świecie jest u Tymka raczej dość skromna.
I nie bardzo się z Tobą zgadzam. Tzn. nie wiem jak wygląda Twoja i męża komunikacja z Tymkiem ?!? Ale z tego co Cię znam nie sądzę, żebyś nie objaśniała świata Tymkowi
Podam Ci przykład: Mary ostatnio wstała w tygodniu razem ze mną (czyli o 5:45). Posadziłam ją zatem w krzesełku, obniżyłam oparcie i włączyłam bajkę. Nagle za oknem jakiś samochód zaczął wyć, na co moja córka rzecze do mnie: "Mamo, alam brum brum"
Jak myślisz jak często gadamy o alarmach samochodowych? Pewnie kiedyś jej napomknęłam że coś takiego się dzieje i teraz sama to wykorzystała... Dla jasności sytuacji powiem, że nie ćwiczyłysmy dzień wcześniej słowa alarm
Sądze, że nasze dzieciaki są taką białą kartą, która w szybkim tempie potrafi przyswoić wiele informacji wykorzystywanych we właściwym momencie.
Dziękuję
Aletko, za zdjęcia ze spotkania Warszawianek!!!
Co u
Shirleyki??? Mogłaby coś napisać w sumie, nie?
Wstyd się przyznać
, ale nie jarzę kto na kilku zdjęciach siedzi obok Shirley - taka ładna brunetka?
Cały czas myślę ciepło o Evik i Jaśku
Jaś jest facetem z krwi i kości, więc licze na to, że w końcu załapie co robi się z cycusiem ;-) Żeby tylko się to oddychanie unormowało!!!
Teraz trochę napisze co u nas, jeśli kogoś to interesuje
Otóż mąż zapisał mi się na podyplomówkę. Z tego powodu nie ma go dziś z nami
Spędzamy weekend we dwie. Pogoda nie sprzyja spacerom, więc kiblujemy w domu i wymyślamy różne cuda. Teraz Mary śpi, stąd mam czas na posta-tasiemca.
Co do samej Mary, to już wczesniej pisałam, że jest świetną, mądrą dziewczynką. Chodzi w dzień bez pieluchy. Babcia twierdzi, że woła siku
Jak jest z nami to owszem woła, ale ... jak zrobi
Dlatego staramy się ją regularnie wysadzać i w miarę ciepło ubierać. Wtedy ograniczamy 'wpadki' do zera praktycznie.
Co do mówienia to tak jak pisałam - gad coraz więcej. Jak sylabizuje "ko-cham-tie mamo" to serce mi się rozpływa!!!
Poza tym jest strasznym rozrabiaką, co akurat mi odpowiada, bo czasem włączam się do jej szaleństw
Ja w nowej pracy rozwijam się z dnia na dzień
Często mi się nudzi, ale zaczynam już nabywać umiejętność stwarzania wrażenia, że mam mnóstwo pracy - wiecie, syf wielki na biurku, zmarszczone czoło, podwinięte rękawy :-)
Dostałam pierwszą wypłatę i pomimo tego, że jest o 5 stówek mniejsza niż w banku to nie narzekam. Za dwa miesiące dostanę podwyżkę. Potem w nowym roku kolejną...
No. To tym razem ja giganta napisałam. O!