CZERWCÓWKOLAND ;)

[asioczek]

Evik Mam nadzieję że będzie to pierwsza i ostatnia próba odłączenia Jasia od respitarota, a później juz sobie sam da radę.

Nenyah z ciekawości zadzwoniłam do bydgoskiej "prestiżowej" szkoły. Zanim dowiedziałam się czy są wolne miejsca pani zadała mi kilka pytań zaczynając od wykształcenia, miejsca zamieszkania na ilości samochodów kończąc. Na chwilę obecną jest jeszcze 5 miejsc w zerówce ...

 

[agast22]

z ciekawości zadzwoniłam do bydgoskiej "prestiżowej" szkoły. Zanim dowiedziałam się czy są wolne miejsca pani zadała mi kilka pytań zaczynając od wykształcenia, miejsca zamieszkania na ilości samochodów kończąc. Na chwilę obecną jest jeszcze 5 miejsc w zerówce ...

 

[Lila]

Nenyah z ciekawości zadzwoniłam do bydgoskiej "prestiżowej" szkoły. Zanim dowiedziałam się czy są wolne miejsca pani zadała mi kilka pytań zaczynając od wykształcenia, miejsca zamieszkania na ilości samochodów kończąc. Na chwilę obecną jest jeszcze 5 miejsc w zerówce ...

Na nowy rok szkolny???

Boziu nie wiem czy sie bac czy smiac czy plakac, mam nadzieje, ze u nas takich cyrkow nie ma, bo mala miejscowosc, ale do przedszkola to trzeba w marcu zapisywac, zeby we wrzesniu dziecko wyslac, bo potem nie ma miejsc

 

[asioczek]

Lila nie na nowy rok szkolny, ale dla rocznika Majki
Teraz znalazłam jeszcze jedną lepszą szkołę za miesiąc 3 tys złotych - prowadzona jest przy dowództwie NATO - zajęcia w grupie międzynarodowej.

 

[Lila]

Dla rocznika Majki 5 miejsc??????????? O moj Boze, szok!!! I jak, bedziesz zapisywac juz teraz??

 

[asioczek]

Lila raczej nie, nie wiemy co z Maja wyrośnie i czy 2 języki obce będą idealnym rozwiązaniem. Teraz to aż się boję pytać czy w przedszkolu też już listy z wyprzedzeniem zamykają. Z mężem skończyliśmy normalne szkoły i jakoś źle nie jest.

 

[Rita78]

Nenyah, Asioczku - no pięknie z tymi szkołami/przedszkolami. Nie dość, ze zadaja pytania o status majątkowy to jeszcze, trzeba dzieciaki zapisywać z kilkuletnim wyprzedzeniem. Co to jest za wyścig szczurów. Aż trudno w to uwierzyć.

Evik- jeśli będa próbowali odłaczać od respiratora to znaczy poprawa jest. Trzymam mocno kciuki.

Agast- o fajnie, ze się zapisaliście. daj potem znać jak Hani sie podobało.

A my dzis podjęlismy spontanicznie decyzję, ze jednak jedziemy w góry. No i jutro rano wyjeżdzamy do Polanicy. Ma być pogoda. Dzieciaki maja lekki katar. Wojtkowi właściwie juz przechodzi. Julka zaczęła nam kichac ale mam nadzieję, że górskie powietrze jej posłuży.

 

[wiolinka]

Evik, kochana! No to mamy dobre wieści! Trzymam kciuki, aby wystarczyła jedna próba!!!

Marry, co Ty tu o tej odporności Nie zgadzam się Moje dzieci nie będą tyle chorować i basta I wszystkim tego życzę A co do bóli związanych z owu to się ciesz, bo wiesz, kiedy masz!
Mamamisi - ano racja ;-)
Agast, miłej zabawy życzę Hani! Napisz potem, jak się córze podobało.
Asioczku A ja myślałam po cichu, że ten artykuł to jednak pewna przesada :-no:
Rita, brawo!!!!!!! Do odważnych świat należy! :-) Miłego wypoczynku!


A my jednak nie najzdrowsi. :-( Chyba najzdrowsza Gabi, bo lekarka zezwoliła zaszczepić... Ale na szczęście to tylko katar (przynajmniej na razie ). Mam nadzieję, że z naszej rodzinki to tylko mnie boli gardło :-( Niestety jako Mama i to Mama grająca słabo mogę w tym tygodniu pozwolić sobie na chorowanie... No właśnie. Jak byście Wy albo Wasi krewni (babcie? dziadkowie?) mieli ochotę na koncert na świeżym powietrzu w klimatach "Wojenko, wojenko...", "Tańca z szablami" czy 150cioosobowej dętej orkiestry wojskowej albo Zespołu Pieśni i Tańca "Warszawianka", to zapraszam na 17 w sobotę i też na 17 w niedzielę pod pomnik Kościuszkowców (czy Pomnik Kościuszkowca? nie wiem, nie byłam tam) na Pradze, nad Wisłą. Będzie festiwal "Na żołnierską nutę". Gramy nawet piosenkę "Moja miłość to Warszawa" czy jakoś tak Tak naprawdę to jeszcze sobie tego nie wyobrażam :-)

 

[Frotka]

O, to dobre wieści od Jasia Oby ta próba była zakończona powodzeniem.

Lila, wszędzie zapisy do przedszkoli są w okolicach marca, z tego co się orientuję. U nas na pewno. Tyle że u nas na osiedlu - nie wiem, ilu mieszkańców mają Kabaty, gdzieś znalazłam info, że 25 000, w każdym razie to młoda dzielnica i bardzo dużo rodzin z dziecmi i w tej wlaśnie dzielnicy jest JEDNO przedszkole państwowe. Dostają się podobno tylko dzieci samotnych (albo "samotnych" czyli bez ślubu) matek i to tylko urodzone do kwietnia... W okolicy raczej nie mam szans na przedszkole, pani w jednym z nich powiedziała mi, że jak męża stac na to, bym była na wychowawczym, to będzie go też stac na nianię...Fajnie, prawda? Także jak mi się jaki cud nie zdarzy, to Wojtek będzie jeździł do przedszkola 45 minut od domu. Za to mam pewnośc, że jest naprawdę świetne - coś za coś.

Wczoraj wykrakałam, Wojtek zakatarzony.

 

[Mondzi]

No, od Evik dobre wieści, więc się cieszymy bardzo :-):-):-)

Rito, wypoczywaj.

Wiolinko, Wam zdrówka życzymy.

A co do rekrutacji... Hm, ja a razie po tej drugiej stornie. I czasem mam wrażenie, że mogłaby komisja lepiej patrzeć, jak ktoś z kartą przychodzi. Czasy są takie, że można wybierać. A zupełnie inaczej się pracuje z dziećmi, którzy mają rodziców "na poziomie" (bynajmniej nie finansowym), są chętni do współpracy z przedszkolem, itp. A normalność jest taka, że na zebraniu rzuca się pytanie, i jest cisza. A przecież to nie dla mnie, tylko dla ich dzieci. A w takich ekskluzywnych przedszkolach normą jest to, że rodzice przygotowują stroje na przedstawienia, robią dekoracje, uczestniczą w ten sposób w życiu dzieci. My mamy problem z doproszeniem się, żeby na zakończenie roku dzieci miały białe koszule.
Moja Siostra pracowała przez rok na świetlicy w takiej genialnej podstawówce. Była zachwycona poziomem dzieci. JA tam jednak bym Tymka do takiej szkoły nie dała. Choćby dlatego, że chcę by miał kolegów z klasy w zasięgu ręki, a nie gdzieś tam w Krakowie. No ale dla mnie wykształcenie priorytetem nigdy chyba nie będzie, więc pewnie z tego to wynika.