reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Zdarzały się chwile braterstwa... raptem z 3 razy w ciągu wyjazdu...
98chhb0.jpg

Dżamp, dżamp...
99chtx0.jpg

Chorwackie obozowisko.
991chld3.jpg

992choj7.jpg

Zajęta kamyczkami...
993chum9.jpg

Widok z plaży na miasteczko
994chhb0.jpg

Ciągle zajęta.
995chtt6.jpg

Fale prawie jak na Bałtyku ;)
996chaa1.jpg

Mary spanikowała w obliczu wzburzonego morza
997chgl5.jpg

Gwiazda
998chch6.jpg

Po prostu ładne zdjęcie.
999chua9.jpg

Burza
9991chgq6.jpg

Ekipa
9992chtb2.jpg

"Foczka" błehehehe...
9993chef7.jpg

Matka Polka
9994chve9.jpg

Wyprawa w góry
9995chtu6.jpg


9996chfe4.jpg


9997chpa4.jpg


9998chem0.jpg

Zdobyłam, zobaczyłam, zasnęłam...
9999chwh6.jpg


Dałam czadu ze zdjęciami. Sorki :-p
 
reklama
Spieszę donieść, ze moja bratowa wczoraj wieczorem urodziła zdrowego i dorodnego TRZECIEGO syna!!!

Easy
- no tak się ciesze, ze juz jesteś :-) A zdjecia booossskie!!! (jak zawsze z reszta!) Zdobyłam, zobaczyłam, zasnęłam powaliło mnie na kolana :-D
Mizziaczka- ale fajnie macie w rodzinie z tymi predyspozycjami do bliźniaków! Może kiedyś Ty zostaniesz za jednym razem podwójną babcią :-D

Dziś Hania wraca z czego ogromnie się cieszę, ale muszę przyznać, ze rozleniwiłam sie przez te dni strasznie mimo remontu jaki jeszcze mamy w domu. No i obie z Hanią to rozstanie zniosłysmy 1000 razy lepiej niż przypuszczałam. Teraz nie bedę miała żadnych oporów zeby ją na noc do babci podrzucać od czasu do czasu, a pierwsza okazja juz niebawem bo we wrześniu na weselicho idziemy! (nie mam sie w co ubrac :angry:) Wczoraj pojechałam do Leroy Merlin i tak dałam się ponieść urządzaniu łazienki ze zostało mi 40zł na koncie :szok: Dobrze, ze mamy z mężem oddzielne konta :tak:
 
agast, dla bratowej Twojej pozdrowienia i GRATULACJE!!!
Też się cieszę, że już wróciłam, wszak wszędzie dobrze, ale... Dzielna byłaś z tym wysłaniem Hani na wakacje :tak: Ja ciągle mam opory. I jak znam siebie to długo będę je miała :baffled: Dobrze, że przynajmniej mamy taki układ, że jak chcemy sobie gdzieś wyskoczyć (np. wesele) to moja mama przychodzi do nas spać.
W piątek idę na wieczór panieński :szok: Co się teraz kupuje w prezencie z tej okazji??? Doradzicie coś?
 
Easy- na wieczór panieński ja zazwyczaj kupuje seksowną bieliznę ;-) Zawsze się przyda a podczas nocy poslubnej szczególnie :-D Dzięi za gratki dla bratowej.
Pomysł z wyjazdem Hani był spontaniczny i miłam tydzień na oswojenie się z ta myślą i przygotowanie Hani. Mówiłam jej ze mamy nie bedzie, ze bedzie spała z babcia itd. No i nie było zadnego problemu :) Polecam!
 
agast22 nie dopuszczam takiej myśli, że któreś z moich dzieci mogłoby mieć bliźnięta :no: Najgorszemu wrogowi tego nie życzę hihihi ;-)
ale tak na marginesie, to byłam w Zamościu w odwiedzinach u moich rodziców i jak tak sobie siedziałam i plotkowałam z mamą nagle ona ni z gruchy ni z pietruchy mówi mi, żebym sie zabezpieczała. O mało się nie zakrztusiłam herbatą ale pytam o co jej chodzi, a mama mi na to, że jest pewna, że któreś z jej dzieci będzie miało jeszcze trojaczki :-D Ze śmiechu o mało z krzesła nie spadłam :-):-):-) bo to JESZCZE zabrzmiało tak jakby chodziło dokładnie o mnie :-p

easy zdjęcia są boskie!!!!!!!!!
 
No to może i ja napiszę, że już jestem :-):-):-) Zwłaszcza, że jestem od środy :-):-):-) Lenia mam takiego, jak stąd do Bodrum :tak:

Gratulacje dla Mongei! Zazdroszczę rzecz jasna :-p Imię Nela całkiem mi się podoba...

Evik, Ty się trzymaj dzielnie... Wiem, że łatwo nie jest, ale wierzę, że dacie radę.

Miziaczka
, no opcja trojaczków przy trójce dzieci... całkiem ciekawa że tak powiem. A tak w ogóle, to dawno nikt nowy do nas nie dołączył, tak więc radośnie Cię witam.

Easy,
wakacyjna Marysia jak zwykle wyluzowana. Super zdjęcia!

No to teraz parę słów o naszych wakacjach... Miejsce cudowne, dużo ładniejsza część Turcji, niż Side (2006r). Plaże cud miód, widok piękny... Rewelacja. Hotel taki sobie. Jednak chyba za mała ilość gwiazdek, jak na moje skromne wymagania. Pokoiki ok, łazienki do zniesienia, ale jadalnia rozpaczliwie brudna... Na szczęście jadało się rzadko :-) Zwłaszcza, że ciągły kurczak jakoś nie zachęcał do konsumpcji. Fantastycznym pomysłem był wyjazd z przyjaciółmi. Nawet nie wiedziałam, że taka stadna jestem. Planowaliśmy, że będziemy bardziej osobno, ale zupełnie nie było takiej potrzeby. PO obiedzie dzieci z tatusiami szły spać, a my na plaże. To był taki luz, połączony ze wspomnieniami z dawnych lat i opalaniem rzecz jasna, że nikt nie śmiał protestować.
Tymek z rok starszą Alicją bawił się genialnie. Czasem próbował wymierzać sprawiedliwość, jak rodzice nie dawali sobie rady, ale wystarczyło powiedzieć: "nie bij Ali" (uwielbiał ją klepać :wściekła/y:) i zaczynał się odcinek pod tytułem: "wielka miłość". Na te ich zabawy mogłabym patrzeć godzinami... A bawili się ciągle, nawet w ubikacji na lotnisku były tańce i klaskania w łapki. Większość zabaw wymyślał Tymi, jako że on nie stworzony do próżnowania.
W ramach wycieczek fakultatywnych byliśmy w Efezie i Pamukkale. Efez przeszedł bez jęków, za to Pamukkale musiliśmy skrócić, coby Bestia mogła się zdrzemnąć, bo lekko marudna była w obliczu kamieni pod nogami.
Byliśmy też w Tureckiej Łaźni. Bardzo odprężające przeżycie. Masaż był czadowy. Gdyby nie to, że po powrocie do hotelu okazało się, że mamy sporo mrówek w pokoju (TYmek jadł ciastko :wściekła/y:), to może do dziś byłabym wybitnie wyluzowana.

Tymek podbił wiele tureckich serc, a że Turkom wiele nie trzeba, no to korzystał z tego na maksa. Dostawał zabaweczki, drinki, całowali go okrutnie... No i w końcu wyrobiłam w nim nawyk przybijania piątek, coby zbytnie zażyłości ograniczyć co nieco.
No i to chyba na tyle...
 
Nawet sie udalo
po takim dlugim czasie nauczylam sie wklejac nie moge w to uwierzyc:-D
poza tym to z nocniczkiem u nas ciagle do przodu Konrad zaczol wolac siku ceeem
i kupa tez sie zdaza
a czaruje mnie co rano klamczuch maly,budzi sie w lozeczku jak ja jeszcze spie i mowi mama fuuu a ja sie pytam kupe zrobile a on na to kupe mam wody puszczac(chodzi zeby mu wody do wanny napuszczac)wiec wstaje do synusia zeby zobaczyc czy ma tam cos w pampersie a tam nic:tak: a jemu tylko chodzi o to zeby z lozeczka go juz wypuscic,lobuz maly.
pozdrawiam
 
Mizziaczk witaj w klubie:) Fajna Twoja trójka:)

Świezynko super wieści.

Easy widac dobrze Wam tam było, fotki super:) I gratki dla Hani za wspaniałe zachowanie w czasie podrózy. Igo z tych upierdliwych, dla niego siedzenie w aucie parę godzin to strata czasu.

Wiolinko dzięki wielkie. Jak mierzę to wychodzi cm mniej. Pewnie mi przejdzie jak wagowo-wzrostowo ruszymy z miejsca. Trzymam kciki za pogode w Zakopcu.

Agast gratki dla bratowej i dla Ciebiei Hani za bezbolesna rozłakę.

Mondzi fajnie, ze wyjazd udany a Tymi tak ładnie sie bawił. No i troche wolenego dla siebie, zazdroszczę;) i na fotki czekam.

Aletka, Lila fajne spotkanko miałyście. Dzięki za fotki, super wygladacie dziewczyny. A dzieciaczki fajnie wiadac sie bawiły.

Neanyah opiernicz nalezy mi sie jak najbardziej. Potrzebuje czasami aby ktos mna potrząsnął. Wole to niż mówienie, ze nie ma problemu. Czasami jednak jak wiesz, trudno wrzucić na luz. I tak jak mówisz takich dzieci jest niezwykle mało i to jest zatrważajace (stad niepokój czy aby jest zdrowy, na pewno). My tez nosimy rozmiar 86. Tylko prawie wszystko spada bo chudziutki jest bardzo.Tak bardzo lezy mi to na sercu, ze nigdy ale to nigdy nie martwiłam się czyms innym, że nie chodzi albo nie mówi. Chyba to własnie świadczy jak bardzo to we mnie siedzi. Musze sie z tym pogodzić, bo nie mam na to wpływu. Musze jedynie bardzo pilnowac aby jadł i nie spadał z wagi. Trudne to ale idzie mi juz coraz lepiej. W każdym razie dziękuje Ci, Twoje słowa dodały mi otuchy.
Jak Nati teraz w żłobku, rezygnujesz ze żłobka?? Ja mam opiekunke na czas choroby Igusia i chociaż w zasadzie jestem zadowolona z niej to ciesze się jak Igo idzie do żłobka. Teraz mielismy kilka dni smutnych, bo Igus popłakiwał przy rozstawaniu ale juz jest ok. Pewnie opinie sa rózne ale wydaje mi się, ze akurat Iguś lepiej ma czas zagospodarowany w złobku. Jest duzo na dworzu, wybawi się i co najważniejsze bierze przykład z dzieci i je. Kiepsko, bo kiepsko ale jednak.
 
reklama
Nanyah wobec tego nie pytam. Racja z tymi chorobami, bo Igo jak zaczął chorowac we wrzesniu to dopiero przestał pod koniec maja, czyli kiedy zrobiło sie ciepło. Wczesniej nie chorował mi wcale (poza katarem rzecz jasna). Jednak mimo to nie zrezygnowałam widzac, że dla Igusia żłobek jest po dobry wyjściem. Zobaczymy jak teraz. Dawid poszedł dopiero do przedszkola i chorował mi naprawde rzadko. Zaskoczyłas mnie zapisami juz teraz. Kojarzę, ze chyba w kwietniu czy maju są. Na wszelki wypadek też się przejdę, bo chyba zdecyduję się na przedszkole od przyszłego roku. Sprawdzone, do którego chodził Dawid. Teoretycznie Igo mógłby chodzić jeszcze do złobka ale lepiej jak jest od poczatku w grupie a druga rzecz łatwiej się dostać, bo potem trzeba czekac az ktoś zrezygnuje w drugim roku.
Rozumiem, ze była juz pierwsza nocka w łóżeczku dorosłym, i jak? I czytam, że już łazienka jest dostępna, czy przy tym jakies eksperymenty zostały przeprowadzone przez małego wynalzacę?
 
Do góry