reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

reklama
Wczorajsze dla Łukaszka oraz dzisiejsze dla Wiki, Mikołaja i Robercika - najserdeczniejsze życzenia pięknego, słonecznego dzieciństwa!
 
DLA WIKI, MIKOLAJA, ROBERCIKA WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI URODZINEK!!!!


*********************

Easy :-( Bardzo mi przykro:-( Jak do tego doszlo, dlaczego??:-( Juz wiem :-( Trzymaj sie kochanie!!
Natko, dzieki kochana!!
 
Coś nadusiłam i mi posta wcieło, brrrrr

Kochane dwulatki
Maju, Martynko, Maćku, łukaszu, Robercie, Wiktorio i Mikołaju
z okazji Waszego święta zyczmy spełnienia marzeń, świętnej zabawy i zdrowia.
Rita z Wojtkiem i Juleczką


_________________________
Easy-bardzo bardzo mi przykro. To na prawdę straszne, ze taka tragedia znowu Was dotyka. Wiem, ze Ty jesteś z tych silnych babek które stawiają zyciu czoło i że , na pewno się nie poddasz. Trzymajcie się.
_________________________

A u nas nocnikowej walki c.d. Uczymy Wojtka juz prawie 2 miesiace a tu d.u.p.a. Czasem zawoła na siku ale na ogół wygląda to tak, że najpierw popuści a potem woła i reszta dopiero idzie do nocnika. No ale majty mokre... Jeśli sami bysmy go nie wysadzali (nie czaekając az zawoła) to byłoby jeszcze gorzej. Nie wiem czy to my robimy błąd czy Tuśkowi tak kiepsko idzie nauka.Niby wie o co chodzi ale jadnak sika w majty. Z kupą jest lepiej ( choć dzis pierwszy raz od 2 miesięcy walnał kupę w majty).No ok zdarzyło się raz nie tragedia ale z tym sikaniem to porażka. macie jeakieś sposoby żeby nauczyć mojego księcia, ze woła się przed a nie po.????

Urodziny małzonka wypadły jednak całkiem sympatycznie. Spodziewałam się, ze rodzice przyjadą niezadowoleni, ze ich fatygowalismy w ten upał a tu było całkiem miło. I w dodatku mało roboty bo tylko na kawę się zapowiedzieli. A my zdązyliśmy jeszcze przed ich przyjazdem wyskoczyc na 2 godzinki nad jezioro. A wieczorem zrobilismy sobie urozinowy rodzinny spacer.

wczoraj znowu jeziorko było więc wypoczeta się czuje. trochę tylko nogi bola i lekko pouchnięte sa. Ale co się dziwić.

Tyle tu juz padło słów o buncie dwulatka ale ja musze do tematu wrócić. Nasz Tusiek cos ostatnio szwankuje. Kilka dni temu zapakował nowe ubranka Julki do akwarium :szok:, powrócił do praktyk rzucania zabawkami gdzie popadnie i prośby/polecenia typu choć do mamy, przynieś cos czy podnieś całkowiecie ignoruje. A tak było pięknie... Z drugiej strony ładnie sprzata zabawki, pomaga wieszac pranie i wyciagać naczynia ze zmywarki. Normalnie dwa oblicza. Sprawa, która najbardziej mnie nurtuje to jak reagować gdy:
1. widzę, ze chce czyms rzucić, mówię mu niewolno a on i tak na moich oczach rzuca?
2. nie chce wykonac prośby/ polecenia mimo, ze to nic trudnego ( przyjdź, podaj, podnieś, postaw..)
Nie ukrywam, ze krzyknę czasem na niego ( ostatnio coraz częściej :zawstydzona/y:)a gdy na prawde przegnie pałke to dostaje klapsa. Ja wiem, ze to moja bezsilność ale wygląda na to, ze Wojtek próbuje przejąć władzę. No nie chcę tu demonizować i robić z w sumie grzecznego chłopca jakiegos demona, ale skala zjawiska sie nasila i nie wiem co robić. Zwłaszcza, ze niedługo siostra sie pojawi. Najczęstsza karą jest pozostawienie go samego w swoim pokoju. Tyle, ze Wojtek chyba jako kary szczególnie doktliwej tego nie odbirea. Jak mu mówię idx do swojego pokoju, masz kare to idzie zamyka za soba drzwi i bawi się w najlepsze :eek:

Agast- przypomniało mi się, ze na zatwardzenia dobre są suszone śliwki, maślanka a przede wszytskim dużo plynów ( no ale to już wiesz). Na pewno Lalcidofil nie zaszkodzi. I wrazie czego masaż brzuszka jak u niemowlęcia. Hania pewnie schudła prze te upały. Wojtek tez od kilku dni tylko kaszkę i frutapury wcina. Od biedy zje 3 łyzki obiadu. Ponieważ inne metody nie skutują to teraz często dostaje jedzenie podczas bajki. Zakupiliśmy w tym celu Teletubisie. Ja wiem, ze tak sie nie robi, ale tonący brzytwy się chwyta a u nas akurat efekt to przyniosło. Z tego co pamiętam to u Was w rodzinie więcej takich chudzinek. Podawałam tez Wojtkowi ten citropepsin - było na nim napisane, ze przyspiesza przemiane materii i w ten sposób pobudza łaknienie. wojtek przemiane ma dobra tylko apetyt mały. no i odstawiłam. Zamiast tego biovitalu dla dzieci - który jak sie okazało wyszedł z obiegu, kupiłam Wojtkowi odpowiednik Multi Vitamol (z zelazem). I dostal po nim rozwolnienie. Wiec to tez odstawilam. Niepokojący jest ten kaszel u Hani. Bardzo długo trwa. ja jako dziecko tez miałam taki kaszel i przeszedł po ponad 3 miesiacach tak jak się pojawił. Syropy dla dzieci są bardzo delikante i może dlatego nie pomagają. Może warto odwiedzić innego lekarza. A to jest taki suchy kaszel, tak? Powietrze nalwilzasz w domu.

Kurna klawiatura mi sie przestawila...
 
dziękujemy bardzo za życzenia i za pamięć...

WIKUś WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO I DUZO DUZO SłONECZKA

a oto mój Robercik:-)
robercikzy7.jpg


dsc07296jf0.jpg
 
reklama
Do góry