reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Megan, trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę! Nic się nie martw, mnie też coś tam codziennie troszkę pobolewa, ale jak byłam w piątek na wizycie to usłyszałam, że 'wszystko pięknie, nic się nie dzieje'. No tak szczerze powiedziawszy to nawet chyba bym chciała, żeby cosik się działo... Teraz w sobotę USG :-D :-D :-D i troszkę badań do zrobienia - takich na koniec (o cholerka!) ciąży... A jeśli chodzi o te ceny, to jutro zdecydowałam się jednak pojechać zobaczyć działkę, która sobie ostatnio zdrożała o 50tys... jak to nie będzie jakiś Cud Świata to naprawdę nie wiem, skąd te ceny... Mąż chory siedzi w domku, trzeba korzystać z samochodu :-)
Lila, za Twoją wizytę też trzymam kciuki!
Agast - GRATULACJE!!! Teraz to już Ci mały pikuś został...
 
reklama
Po pierwsze

RITO NIE TRAĆ NADZIEI!!!! MOCNO WIERZĘ W TO, ŻE WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE!!!!! MASZ SILNEGO LOKATORA W BRZUCHU I ŻADEN KRWIAK MU/JEJ NIE PODSKOCZY!!!! WIEM CO PRZEŻYWASZ I ROZUMIEM, ALE NIE WOLNO CI SIĘ PODDAĆ!

Megan i za Was kciuki trzymam. Pewnie to więzadła się rozciągają. :tak:
Daj znać jak się czegos dowiesz po wizycie.
Masz za sobą połowę ciąży. Gratuluję!!!

Szkrabiku śliczne fotki dostałam na maila. Dziękuję. Rosną Ci dzieci jak na drożdżach!

Lila
myślę, że macica się nadal oczyszcza stąd to plamienie. Dzisiaj się dowiesz czy się obkurczyła bo gin to na zwykłym badaniu stwierdzi.
Niestety przy stanie zapalnym to musi trochę potrwać aż się wszystko unormuje.
Ja może nie tyle wagowo mam z czego chudnąć co z pewnych partii ciała, ale liczę na to, że aerobik sobie da radę po paru miesiącach. :dry:
Jutro idę znowu.

Martek super historia o komputerowcu! :-D

Cieszę się że podobała Wam się historyjka o mendzie :-)

To jeszcze dołożę o krówce. Mówię Szymkowi krówka robi "muuuu" a Szymek na to "maaaaama" :baffled: Czy ja jestem podobna do krówki???
 
Rita, trzymaj się cieplutko. Z dzidzią wszystko ok więc nie trać nadziei, trzymamy mocno kciuki!!!!

Megan, na pewno po wizycie wrócisz uspokojona. Też trzymam kciuki.

Wiolinko, nie znam za bardzo realiów, jesli chodzi o działki, ale mieszkania tak drożeją, że moja koleżanka w miesiąc chyba straciła zdolność kredytową... Tragedia, ma się to uspokoić (podobno) ale piszą, że nie w tym roku. Sama nie wiem, to jakaś paranoja.

Szkrabiku, czaderskie zdjęcia :) Tymek niewiniątko do schrupania :)

Magdulku, fajnie, że razem lecicie nad morze. My z Wojtkiem sami, ale we wrześniu też planujemy dalszą podróż, tym razem we trójkę. Także ja zamiast na maj (sesja, bleeee) czekam na wrzesień ;)
 
Witajcie kochane

Moja Emilka jest chora na wirusowe zapalenie gardła :-( a w dodatku jej sie pogorszyło :-( dostała ostrego suchego kaszlu.Wezwałam lekarza raz jeszcze i dostała antybiotyk :-(

Na szczęście Wiki nie jest chora i ma nadzieje że sie nie zarazi.

Ritko nie martw sie dzidzia da sobie rade ;-) Ja również miałam krwiaka jak byłam w ciąży z Wiki i jak widać urodziła sie super dziewczynka :-)

A ja robię porządeczki w ciuszkach dziewczynek,bo baaardzo szybciutko rosną :-)

Spadam na kawke ;-)
 
Ojej, ale wieści... Rito, nie trać nadziei! Trzymam za Was kciuki!

Cieszę się, że zdjątka się Wam podobają :-)

Muszę lecieć, bo mi Tym kuchnię rozbraja... ratunku!
 
Dziękuję Wam za wszelkie przemyślenia związane z pantofelkami, kiwi i przygotowaniem do ciąży :-)

Mam chwilę czasu, bo Tymi śpi, ale co z tego, jak mam myśli tak rozbiegane, że w ogóle nie wiem, co się dzieje. Na dodatek śpiewa mi się: "a ja tam wolę moją Olę"... Pozwólcie, że sobie odreaguję, bo na razie do żadnych sensownych wypowiedzi nie jestem zdolna :zawstydzona/y:

Mam za sobą dobrze przeprowadzone zajęcia i takie zadowolenie "władzy", że aż mi głupio. Taka była wzruszona i taka szczęśliwa, że jakby nie to, że mam koszmarne sny i jednak spory lęk przed takimi wystąpieniami, to bym ją częściej zapraszała, żeby taka uśmiechnięta była. A ja byłam "Dźwiękusiem" w pelerynce z nutkami... Cofam się chyba w rozwoju... :zawstydzona/y:

Wczoraj byłam z Tymciem u pani doktor, takiej na którą czekałam od dawna, bo miała wrócić po wychowawczym... No i jestem lekko rozczarowana - czy ja za wiele nie wymagam...? Tymek ma często czerwone policzki... Alergia! Nasilona być może po odstawieniu od piersi, bo układ pokarmowy przestał być chroniony. Mam dawać Bebilon Pepti 2, może być z kaszkami, w butelce :no: Więc mówię, że zważywszy na Tymciowy brzuszek, to chyba kaszki nie są najlepszym pomysłem, bo przecież kaloryczne. Zgodziła się... Słowo "butelka" zamieniła szybko na "kubeczek". Jakoś nie mam przekonania, co do tego, że powinnam na tym etapie dać Tymkowi flachę z kaszką, jako że Synek mój jest już całkiem dużym chłopcem.
Pokazuję jej Tombuta (no wzięłam go ze sobą), może być... No to pytam o takie buty typowo usztywniane (czyli np. te Daniele), też mogą być... A pantolfe z wkładkami - też są dobre... :wściekła/y: (jak mają atest) NO więc wszystko jest dobre... Pytam w takim razie, jakie kapcie ma jej syn, a ta mówi, że takie zwykłe, ale z atestem... No i lepsze są wiązane, ale jej synek ma na rzepy... No to się wkurzyłam i poszłam do sklepu z butami i kupiłam Tymciowi pantofelki Befado, no bo skoro wszystkie są dobre, to po co przepłacać :wściekła/y:
Dobrze by było, żeby zupy zaczął jeść... Taaaa... Głupia nie jestem i zdaję sobie z tego sprawę... Tylko jak? Mam mu na siłę wlewać? Łatwo powiedzieć, że powinien...
Mówię, że siusiaka nikt nigdy nie sprawdzał... Niemożliwe... Kuknęła, kto jest lekarzem zdeklarowanym i powiedziała, że przy bilansie dwulatka na pewno ktoś sprawdzi, bo wtedy się bada całe dziecko.
A na koniec weszła pani sprzątająca i uprzejmie przypomniała pani doktor, że ma jeszcze 8 pacjentów na chorych dzieciach :wściekła/y: Więc sobie poszłam...
I co? I wypełnię do niej deklarację, bo wybór mam niewielki. A najbardziej dobijające jest to, że moja starsza pani doktor, do której chodziliśmy najczęściej, przyjmuje w te same dni, co ta nowa i już mnie do tamtej pewnie nie będą chcieli zarejestrować.

Postaram się być na bieżąco, bo ten tydzień powinien być już w miarę spokojny. Przepraszam, że tak o sobie, ale strasznie jakaś nabuzowana jestem.
 
Melduję, że jeszcze się nie rozdwoiłam. Z dzieckiem uzgodniłam, że nastąpi to w przyszłym tygodniu;-)Z różnych względów tak byłoby najlepiej ;-)
Na razie chadzam na spacerki. W sobotę pierwsze dziecko urodziła moja koleżanka i jest to najszybszy poród o jakim słyszałam o 4.00 była w klinice,a o 4.20 malutka była na świecie:szok:

Chciałam jeszcze napisać Ricie, że na pewno wszystko będzie w porządku. Dzidziuś jest dzielny i da sobie radę!!!

Póki co znikam na drzemkę...
 
Musze,musze Wam najpierw napsiac co na wizycie,bo czuje sie tak, jakbym wygrala los na loterii,szczesliwy los:-) :-) :-) Potem nadrobie, wybaczycie??
A wiec tak, wszystko slicznie sie wyczyscilo, jeszcze tylko nie do konca sluzowka jest taka jak byc powinna stad te od czasu do czasu plamienia na brazowo:-) Zapytal sie mnie, kiedy chce zajsc w ciaze, a ja spanikowana tamtym gnojem sciszonym glosem mowie,ze najszybciej jak sie da panie doktorze - juz sie balam znow uslyszec,ze to nie pieczenie chleba:wściekła/y: :-D A ten cos na palcach liczy i mowi,ze w maju trzeba zajsc:-D :-D A ja w maju haha,no bo jak trzeba,to przeciez nie takie hop siup,a on tak,trzeba trzeba:tak: I tak: mam wziasc jeszcze dwa opakowania cilestu, w polowie ostatniego isc do niego, on zrobi usg i zobaczy jak sie sprawy maja i od maja do roboty. Po anty nie trzeba czekac nic. Mam brac witaminy z folikiem i zrobic tylko z badan IgG toxo i IgG cyto. Po cilescie teraz moge miec bardzo obfita miesaiczke,jak cos niepokoi do do niego. I w maju zachodzimy w ciaze - jak to on powiedzial:-) :-) :-) To przeciez juz nie tak dlugo!!!Ale sie ciesze!!:-) :-)

Dziekuje za kciuki!! wizyta byla bardzo udana,a lekarz bardzo mily:-)

A teraz nadrabiam:tak:
 
reklama
Aaaaaa zapomnialam o tez waznym:-) Mowil,ze ciaza moze byc wysokiego ryzyka,ze byc moze trzeba bedzie lezec, luteina ten dupchaston czy jak mu tam,ze byc moze cale 9 m-cy bede musiala poswiecic ciazy,ale moze byc tak,ze bedzie wszystko swietnie, ale trzebaw sie lcizyc z tym,ze moze byc ciezko. No! Jeszcze to mialam Wam napsiac, chcial tez wynik histopatologiczny,ale pewnie w szpitalu nie maja, znajac zycie:no: Powiem mamie to pojdzie tam zobaczyc.
 
Do góry