reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Aletko - kajam sie w pas :)
Zdjecia sliczne - co ja mowie zabojczo - urocza sie staje twoja kocica :)) i z jaka gracja zamyka szafke na buty :)
a co do Ciebie - cos ty taka chudzina ? - dbaj o siebie i dzidziolka!
caluje i znikam - roboty full....
wrrrrrr
 
reklama
Witam w ten pochmurny listopadowy poranek :-)
Przede wszystkim
Lila - Wielkie gratulacje!!! I nie zamartwiać mi się tu na zapas, no ;-)Spokojnych kolejnych miesięcy życzę
Asioczku
- jaka ta Twoja córa już dorosła. Śliczna panna Wam rośnie!
Lila - Trzymam kciuki za dysk. Ja nie mam zdrowia i cierpliwości do komputerów. Całe szczęście, że mam męża informatyka i mnie wyręcza we wszystkich drażliwych komputerowych sprawach ;-)
Megan - widzę,że nie tylko ja chodzę tak późno spać. Całe szczęście, że wyrozumiała córcia daje mi później rano odespać ;-)
MagW - nic dodać nic ująć, elokwencja Twej córy powalająca!!!
Wiolinko - ja na początku tej ciąży też miałam permanentną ochotę na pifffko ;-)Na szczęście dla brzuchowego malucha, ochota nieco wygasła ;-)
Agast - Śliczną Hanię na ślicznym zdjęciu w podpisie widzę. My też kiedyś byliśmy w czymś na kształt Waszego Fikolandu, tylko u nas zwie się to Figloparkiem. Dzieci do 1,5 roku mają wstęp za darmo, ale też uważam, że taki figlopark jest atrakcyjny dopiero dla starszych dzieci. A nasze dziecko urządziło sobie wczoraj figlopark w kościele. Konkretnie w kaplicy dla małych dzieci. Nie ma to jak przechodzenie na czworaka pod ołtarzem i czołganie się pod klęcznikiem ;-):szok:
Coletta - śmietana tak (od teściowych krówek;-)) kogel mogel - nie. Surowe jaja napawają mnie strachem ;-)

My w sobotę po raz pierwszy wybraliśmy się z Miśkiem na basen.Rewelacja - Mała w siódmym niebie. Nie przeszkadzały jej żadne ekscesy, które z nią ojciec wyczyniał. To że się wody napiła kilka razy też jej nie wzrusza.Wodnik na całego. Szkoda tylko, że nie chodziliśmy wcześniej na takie specjalne zajęcia basenowe dla maluchów, bo pewnie byśmy mieli więcej pomysłów na to, co można z nią w tym basenie robić. Może coś podpowiecie?aaa dla Mamusi basen też się bardzo przydał. Ostatni raz na basenie, wstyd się przyznać byłam w 8. miesiącu poprzedniej ciąży, ale teraz mam mocne postanowienie regularnego uczęszczania.
Inny temat kąpielowy ostatnio u nas, to szał wściekłości i megaspazmowanie Miśka przy wyłażeniu z wanny :wściekła/y::szok:To jest po prostu nie do opisania, jakie sceny wyprawia. Ostatnio wyciągnęłam ją z wanny, a ona była w takim amoku wściekłości, że wskoczyła mi do tej wanny z powrotem!!!! Nie wiedziałam, czy mam się śmiać, czy płakać z tej jej determinacji kąpielowej :confused:Skubaniec mały wie, że na końcu kąpieli zawsze było mycie włosów, więc teraz jak tylko się weźmie prysznic do ręki, to już wrzeszczy jak nieboskie stworzenie. Siedząc zaś w wannie, tylko spogląda, czy już się przy ręczniku nie kręcimy - bo to też przecież oznacza koniec kąpieli. Żadne zagadywanie, odwracanie uwagi itp. nie przynosi skutku? I co my mamy robić ??Jedyne wyjście to chyba pozwolić jej spać w tej wannie :-DMoże się jej w końcu kąpiel znudzi
Jeszcze zdjątko Emilki z kuzynem Franiem (mój bratanek i chrześniak w jednym :)
jemyjemyqw0.jpg


A takie coś Franio dostanie na urodziny od ciotki, czyli ode mnie ;)
Wader-Woźniak Sp. Z o.o. - FABRYKA ZABAWEK
 
Mamomisi co takie maluchy mogą robić na basenie, mogę podpytac kolegę który z córeczką z Maja 2005 właśnie na basen chodzi.

Ja z Majką też chodzę, ale nasz program to dla niemowlaków.
Ogólnie Maj pływa na brzuchu i plecach samodzielnie w pływaczkach i pasie wypornościowym, nurkuje z nasza pomocą, skacze a raczej wpada do wody z brzegu basenu - kupa śmiechu, bawimy się zabawkami, także są zabawy z innymi dziećmi o ile kontakt 6-cio, 8-mio miesięczniaków można nazwać zabawą. Maja bardzo lubi gdy szybko nią pływamy - tzn az powstaje fala, gdy trzymając Majkę pod pachy bardzo szybko obkręcamy się wokół własnej osi. Wody również czasami łyknie, ale i tak basen jest cool.
 
A WASA to jednak zdecydowanie nie chlebek i po tych kilku śmiesznych kanapeczkach mój żołądek mnie wyśmiał i mówi - no dobra, to teraz coś zjedz...a ja mam tylko to :( Tachanie na górę Mai wyczerpuje moje możliwości nosicielskie:no: Byłyśmy odebrać wypis Asa ze szpitala w trybie uprzywilejowanym - Maj czekać nie lubi;-)a na wszystkie zaczepki Pani w sekretariacie Maja odpowiadała NIE a czemu NIE ? Bo NIE! Taki wiek...Na koniec powiedziała "dżi" i zamknęła te baby od drugiej strony na znak, że już z nimi skończyła:-)
No fajnie, że Wam się ten Maj mój rozgadany też udał:-):-):-)

Mamomisi - a wzięliście może na ten basen aparat???? Fakt, że to super sprawa! Ja byłam tylko raz:no: Ale kto wie, czy się na ten nasz sądecki jednak nie skuszę. Misiek Twój to faktycznie niesamowity pluskacz! Ja mała miałam na odwrót, w godzinie desperacji rodzice wrzucili mnie do wody w opakowaniu...Franio ma cool cioteczkę ;-)
Lila - znam ten ból:no: Mocno zaciskam kciuki i biorę to za temat do przemyśleń dla siebie - dawno się też ze zdjęć na płytkę nie zrzucałam - lepiej nie kusić losu, tymbardziej, że dziś komp powiedział, że mu zepsułam jakiś plik i nie odpali windowsa bez ponownej instalacji, wzięłam go na przetrzymanie i za 3 razem się poddał, ale to faktycznie daje do myślenia...
Jak pomyślę, że musiałam zdjęcia Mai z roczku z BB wklejone ściągać to mnie ciary przechodzą!
Dzięki raz jeszcze za tą płytkę! Nie pal się, spokojnie :tak:
Asioczku - nie bierz sobie tego parskania na Mamę do serca, koty tak mają, że czasem parskają i prychają - nie Frotko? Faktycznie fotelik Mai w smak :-)
Frotko - od tego ciągu myślowego się zaczyna, a potem nagle usłyszysz - "nie, ponieważ to mój ukochany tata zwykł mnie kąpać, mamo"

nie no coś chyba popracuję:-) czyt. poprasuję - idziemy wieczorem w gości;-) z irkiem:szok:
narka
 
hello!

ach zrobię sobie przerwę(tyyyle prasowania czeka...ale zawsze jeszcze jest wieczór:yes:)Karolina i jej Tata mają drzemkę to trzeba korzystać:-)

Agast zdjęcie w podpisie masz B O S K I E. Jaki masz aparat?
A co do Tańca z Gwiazdami to wiesz ja się spodziewałam że Kinga i Stefano wygrają od momentu jak odpadli Przemkowie.Nie żebym za Rusin przepadała ale pewnie dużo znaczył tu fakt że program jest na TVN gdzie Ona prowadzi swój program i część narodu ją ogląda ,poza tym chyba trochę ludzi ujmuje jej osoba.(Medialny Rozwód itp)

MagW potwierdzam że Twój Maj to najbardziej rozgadane Dziecko z tego forum.Zobacz sama łączy wyrazy w sensowne już zdania.
I nie bądź taka skromna!!!:tak:
W pamięci mam " Mamy nie ma":tak:
Moja Karola mówi dużo ale jeszcze nie powiedziała żadnego nawet 3 wyrazowego zdania.

Aletko dziękuję za fajowy filmik z Kornelką w butach.Ale Ona pocieszna!!!:tak:
i fotki też super.Jak ładnie pije z tej filiżanki.Ślicznie się uśmiecha:tak:
a i dzięki za odp o tym tv interaktywnym.

Beatko życzę zdrówka dla Mateuszka.

Lileczko mnie się nie sprawdza.Ale moim dwóm koleżankom sie sprawdziło.P.S.Dbaj o siebie i się nie stresuj!!!!!!!!!

Mamomisi fotka Emilki super!!
A w kąpieli Emilce pewnie niebawem przejdzie.Karola też czasem nie chce wyjść z wanny ,ale omijam to tak : następuje pożegnanie z Misiem-gąbką ,kaczuszkami i uciekamy z łazienki bo zimno i słonik czeka....
Od jakiegoś czasu denerwuje się przy spłukiwaniu włosów prysznicem.Ale scen żadnych mi nie robi.Bo ogólnie prysznic lubi.
 
Witajcie

Moja Emilka baardzo chora
icon_sad.gif
a w niedziele chrzciny
icon_sad.gif
kaszel bardzo okrutny i do tego dzisiaj doszedł katar
icon_cry.gif
Wiki idą ząbki i płacze prawie całą noc
icon_cry.gif
Jak mi ich żal
icon_cry.gif
Ja juz ledwo żyjw buuu...
 
Hej

Bardzo dziękuje za życzenia zdrówka dla Smerfa. Przydadzą się. Katar z cieknącego zamienił się w niecieknący i mi bidoka zatyka. Na szczeście mamy krople do noska, które w mig go odtykają;-)

Czarnulko dla małej Emilki dużżżżo zdrówka a Wiki życzę by jej w końcu te ząbki powychodziły
Lila bardzo dziękuję za rozmowę i za zainteresowanie. Jesteś koffaną babką:tak:
Agast podzielam zdanie dziewczyn. Zdjecie zajefajowe
 
Jako, że mam kilkudniowe zaległości w pisaniu, bo czytam sobie na bieżąco, to pozwolę sobie na drobne lenistwo i napiszę tylko tyle, ile pamiętam...:-):-):-)

Przede wszystkim Lila, jak Ci jakieś schizy będą do głowy przychodzić, a będą (boś Lila), to lepiej pisz nam, niż lipcówkom, bo po co one mają się niepokoić i martwić i denerwować... Nie wiem jak forum wpłynęło na przebieg mojej ciąży, ale na pewno wpłynęło... Zresztą do dzisiaj rózne rzeczy potrafię sobie nawymyślać, chociaż jest coraz lepiej. Tak więc, piąty czy który tam z kolei test jest niepotrzebny, bo nic nowego nie wniesie... Szkoda kasy... Pochwal się lepiej, czy masz upolowanego gina, bo tamten Mikołajowy zbyt udany nie był. A co do kompa i zdjęć, to my też musimy przegrać, bo doświadczenia straty tego typu już mamy... Mam nadzieję, ze odzyskacie Mikiego ;-)

MagW, co do Majowego gadania, to w szoku jestem... No i słyszałam już "mamy nie ma", Tymek też słyszał :)-)), ale przykładu brać nie chce. Nadal konsekwentnie szczeka, czego dziś Paula świadkiem była :wściekła/y: W książeczce były albo "hau" albo "am", w zależności od tego czy zwierzę czy jedzenie... A gdybym zapytała czy się trzyma, to pewnie było by "ne".

Agast, nie będę orginalna - zdjęcie świetne!

Mamomisi, u nas też Tymek z wanny wychodzić nie chce. Tak się bestia mała wije, że przekazanie go z rąk do rąk jest zawsze na granicy ryzyka. Problem jest tym większy, ze teraz już nie ma posiadówek w wodzie, bo w domu za ciepło nie jest... Ale wolę to, niż płacz jaki był, gdy Tymek bał się kąpieli. Też myslimy o basenie, ale ja chyba poczekam do wiosny, bo zdrowie Tymka nie zachęca mnie do podejmowania takich prób na zimę.

Co do Tańca z Gwiazdami, to jak dla mnie powienien wygrać Przemek... Bez dwóch zdań... Tak więc jestem niepocieszona...

Beatko, zdrówka dla Was!

No i napiszę Wam, że Paula z Szymonem u nas byli. Chłopaki się pobawiły (powiedzmy, że razem ;-)), a ja się społecznie trochę naładowałam. W każdym razie dzień uważam za udany i chętnie bym go już zamknęła.
 
Takie mam pytanie do tych co pamiętają jakto jest na początku:
czy trzeba mieć obolałe powiększone piersi?
czy brak objawów poza zawrotami głowy może potwierdzać ciążę?
Czy druga bladziutka bladziuteńks kreseczka to jest TO?
czy ból jajników/ podbrzusza jak przed okresem może wskazywać na ciążę czy na jej brak?
I co powiecie o tym. Zdjęcie robiłam po kilkunastu minutach od wykonania testu bo baterii nie mogłam do aparatu znaleźć.

taki mam mętlik w głowie, ze szok. My sumie dopiero starania mieliśmy rozpocząć. Ale po tym moim przyjeździe z Chin, no tacy byliśmy wytęsknieni... A że jakieś przeczucia mam to zrobiłam test. I teraz nie wiem jak interpretować wynik.
 
reklama
Rita, no ja sądze, ze tęsknota zrobiła swoje i wynik ten można interpretować jednoznacznie a co za tym idzie nie pozostaje mi nic innego jak pogratulować!!! :))))
 
Do góry